kolory_zla_czerwien (11).mp3
-
06. Wadliwy klient (O. Rudnicka)(1) -
9. Berdo -
Bellagrand Paullina Simons audiobook -
Braun Danka - Ciemna strona Sary (lektor) -
Chęciński Konrad - Uzdrowisko -
Childs Lisa - Ucieczka -
Chmielarz Wojciech - Zbędni -
Dolina Cieni (B. Szczygielski) -
Gorzka Mieczysław - Nie Anioł -
Gorzka Mieczysław - Nie Anioł(1) -
Hurst Daniel - Żona lekarza -
Jacek Ostrowski - Zemsta -
Jackson Lisa - Kłamca, kłamca -
Jackson Lisa - Paranoja -
Kasztanowo -
Kjaedegaard Lars - Zamknięta trumna -
Kościelny Piotr - Nielat -
Krew w piach (K. Bonda) -
Kurek Bartosz - Brud (czyta F. Kosior) -
Lo Patrick - Dziewczęta z mokradeł -
Moss Marcel - Polana -
Obuch Marta - Ja tu tylko zabijam -
Okra -
Opiat-Bojarska Joanna - Łatwy hajs (cz. 2) -
Opiat-Bojarska Joanna - Świeża krew (cz. 1) -
Paderborn -
Pamietnik diabla -
Przyjaciolka -
Przyjaciolka(1) -
Sager Riley - Ocalałe (A) -
Sager Riley - Tylko ona została -
Schronisko, które spowijał mrok -
Stella. Narodziny psychopatki -
Sund Erik Axl - Nieczas (A) -
Szczygielski Bartosz - Asymetria -
Szczygielski Bartosz - Krok trzeci -
Szemar Hanna - Element układanki (A) -
Szwaja Monika - Stateczna i postrzelona -
T7 Pokusa diabła -
Willingham Stacy - Błyski w mroku -
Wolwowicz Katarzyna - Bursa -
Wolwowicz Katarzyna - Jaskinie umarłych -
Wolwowicz Katarzyna - Mrok -
Wolwowicz Katarzyna - W otchłani -
Wymazane archiwum -
Ziębiński Robert - Wspaniałe życie -
Żarski Przemysław - Blizna -
Żarski Przemysław - Cierń -
Żarski Przemysław - Grzęzawisko -
Żarski Przemysław - Ślad
cykl: Kolory zła (tom 1)
czyta Sebastian Konrad
długość: 11 godzin 51 minut
kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
Jest kwiecień 1996 roku. Nad sopockim morzem kłębią się chmury, przez które tylko czasem przedziera się czerwone słońce. Spowite krwistym kolorem morze wyrzuca na brzeg ciało kobiety. Monika była córką lokalnej sędzi – Heleny Boguckiej. Miała w sobie coś takiego, że nie dało się oderwać od niej wzroku.
Od tamtej zbrodni mija 17 lat. Miastem wstrząsa kolejne morderstwo. Okaleczenia na twarzy ofiary wskazują na tego samego sprawcę. Widać, że przez lata jego ruchy stały się bardziej precyzyjne, jego koncepcja dopracowana. A może doczekał się swojego naśladowcy?
Jest jeszcze jedno – ofiary są do siebie łudząco podobne. Dlaczego, mimo wielu poszlak, kilkanaście lat temu nikt nie chciał doprowadzić sprawy do końca?