mariusz_pudzianowski_bob_sapp_ksw19.jpeg
-
3 ruble Mikołaja I z 1834 roku -
5 dolarów 1854 -
a -
Alfred Rosenberg -
Aligator K-52 -
Antiek Porselein -
b -
Bandera i UPA -
Bombowiec B1b Lancester -
Ceramic servicii i garnituri -
Czworak Zygmunta Augusta z 1566 r -
Dukat Jana III Sobieskiego 1676 -
Geneza powstania Klu Klux Klanu -
Grosz głogowski Zygmunta Starego 1605 -
gwałciciel dzieci - ks. Jankowski -
Historia - opowieści z wojny -
historie -
J - 20 (Chiny) -
KAZIMIERZ DOLNY -
Kiedy mamy do czynienia ze stalkingiem -
Kolęda żeglarska -
Konzentrationslager Groß-Rosen -
Krwawy błazen z Ugandy Imi Dada -
Krzyż Wiktorii -
Lenin i Stalin - mordercy -
Medal Purpurowe Serce -
MOCARSTWO - ludobójcy -
Naziści z Klu klux Klanu -
Nieobliczalny Donald Trump -
O d-e -
Order Kawalerów Maltańskich -
Order Legii Honorowej -
Order Virtuti Militari -
Order Złotego Runa -
Ostatnie miesiące -
Pałac w Kozłówce -
Przemilczane zbrodie na Polakach -
Reinhard Heydrich -
Skutki wojny w Wietnamie -
Spływ Dunajcem -
Stany Zjednoczone - Wietnam -
Święty Sylwester - kto to taki -
Talar Gdański Jana Kazimierza z 1650 r -
Tymf Jana Kazimierza 1663-1666 -
Z niemczenie nazwy miasta -
ZABAWA NA WESELACH -
Zamek w Janowcu -
Zamek w Nidzicy -
Zespół Szarotka -
ZYDZI i ich sprawy
Bob Sapp w swojej poprzedniej walce przegrał w fatalnym stylu. Przed sobotnim pojedynkiem obiecał właścicielom KSW, że nie położy się przed Pudzianowskim.
- Nie wiem co on zrobi, ale jeżeli się przewróci, to ja go dobiję! - zapowiadał w rozmowie z Wirtualną Polską "Pudzian". - Niech ciężko zapracuje na pieniądze, które tu dostanie. Ja na to, żeby tutaj być, pracowałem 4,5 miesiąca. A on jeżeli uważa, że wyjdzie na chwilę na ring i lekko podniesie swój czek, to się grubo myli. Podniesienie tego czeku będzie go dużo kosztowało.
Do pojedynku z Sappem Polak przygotowywał się w cenionej amerykańskiej akademii wszechstylowej walki wręcz, American Top Team. Przygotowania te kosztowały "Pudziana" bardzo dużo wysiłku.
- Dla mnie to było jak więzienie. Zero życia prywatnego. Dzień wyglądał tak: trzy treningi, o 10, 15, i 19, sześć razy w tygodniu. Dosłownie rzeźnia! Najgorsze były poniedziałki pomimo, że byliśmy wtedy po dniu wolnym, a najcięższe były dwugodzinne zapasy. Na tyle, na ile mogłem, podciągnąłem wszystko do granic swoich możliwości. Więcej już nie dało się trenować. Dałem z siebie wszystko.
"Pudzian" zaczął walkę od błyskawicznych ataków. Sapp po kilkunastu sekundach padł na deski. Mariusz Pudzianowski zaczął obijać rywala potężnymi ciosami. Sędziowie szybko przerwali pojedynek, a Polak dopisał kolejne zwycięstwo do swoich statystyk w MMA.
Bob Sapp w ostatnim czasie dłużej wchodzi do ringu niż w nim przebywa. Na KSW 19 było podobnie.
- Ciężka praca się opłaciła - powiedział po walce Mariusz Pudzianowski. - Za parę tygodni wrócę do Stanów nadal trenować. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Sportowo jestem spełniony w stu procentach. Teraz to co robię, robię dla siebie. To wielkie wyzwanie, zobaczymy co osiągnę. Chciałem podziękować fanom z Łodzi, dziękuję!