Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

królik w śmietanie na dziko P.mpg

jac1123 / smaki polskie / królik w śmietanie na dziko P.mpg
Download: królik w śmietanie na dziko P.mpg

81,62 MB

Czas trwania: 9 min 16 s

0.0 / 5 (0 głosów)
KRÓLIK W ŚMIETANIE NA DZIKO
To danie przez niektórych nazywane żartobliwie królik a’la zając, wypadło z naszych jadłospisów. A szkoda, bo królicze mięso powinno być jednym z głównych elementów diety choćby alergików. Nawet tych najmłodszych.
Kto się podejmie sztuki przyrządzenia królika, sukces gwarantowany, bo delikatne mięso łatwo chłonie aromat przypraw.
Oto prosty przepis na coś naprawdę wyjątkowego. Zaczynamy od zalewy:
1 szklankę octu 3 szklanki wody,cebulę liść laurowy ziele angielskie czosnek cząber, sól i cukier zagotowujemy i studzimy.
Do tak przygotowanej marynaty wkładamy poporcjowane mięso. Pamiętajmy, że nie wolno wkładać mięsa do jeszcze ciepłego wywaru! Musi być absolutnie schłodzony. Królika odstawiamy na kilka godzin.
Nasze danie będzie znakomicie smakowało z kluskami śląskimi, więc teraz mamy trochę czasu na ich przygotowanie.
1 kg ugotowanych i startych ziemniaków 3 żółtka i szczyptę soli
dokładnie wyrabiamy. Z całości odejmujemy ¼ masy i uzupełniamy ten brak dokładnie taką ilością mąki ziemniaczanej. Dodajemy to, co wyjęliśmy i bardzo dokładnie wyrabiamy.
Tak przygotowane ciasto gotowe jest do formowania klusek. Pamiętajmy, aby w każdej z nich zrobić niewielką dziurkę – to specjalny „zbiorniczek” na sos.
Kiedy królik „odleży” już swoje w zalewie przygotowujemy następny etap. Do brytfanki wlewamy trochę dobrej oliwy, wywar rosołu i pokrojone w słupki warzywa. Dokładamy królika i dusimy na niewielkim ogniu. Po 40 minutach takich zabiegów, królik ląduje na blasze w rozgrzanym piekarniku, aby mógł nabrać trochę rumieńców.
My natomiast przygotowujemy sos. Do wywaru, w którym dusił się królik dodajemy masło i śmietanę. Całość dokładnie mieszamy i zagotowujemy. Sos można wzbogacić o zasmażkę, aby lekko zgęstniał. Pamiętajmy, że efekt będzie widoczny dopiero po kilku minutach.
Obowiązkowo kosztujemy. Jest jeszcze czas na ostateczne szlify. Wyciągamy królika, nakładamy kluski i polewamy sosem. Pycha...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
steki po polsku.mpg play
STEKI PO POLSKU Dziś danie bardo popularne – steki, ale ...
STEKI PO POLSKU Dziś danie bardo popularne – steki, ale po polsku. Bo w każdym kraju robi się je inaczej, najlepsze wychodzą oczywiście tam gdzie bez problemu można kupić wołowinę kulinarną. My, choć nie dysponujemy tak wspaniałym surowcem, mamy sposób by smakowały równie dobrze. A to za sprawą marynaty. Potrzebny będzie sok z cytryny, musztarda najlepiej sarepska, dobra oliwa, sól, pieprz. I jeszcze jeden ważny składnik – alkohol, który zapewni mięsu kruchość i przyśpieszy działanie marynaty. Może to być wódka, koniak lub gin. Kto lubi może jeszcze dodać zioła – liść laurowy, ziele angielskie czy zioła prowansalskie. To mocno aromatyzuje mięso. Wszystkie składniki mieszamy tak, aby powstał z nich rodzaj majonezu. Teraz czas na przygotowanie mięsa. Duży, ładny kawałek wołowiny kroimy na słuszne plastry. Rozklepujemy ubijakiem, albo specjalnym przyrządem do nacinania mięsa i dokładnie obtaczamy w marynacie. Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a jeszcze lepiej na kilka dni. Nim mięso będzie gotowe, do smażenia szykujemy dodatki, smażone krążki cebuli lub pieczarki. Teraz czas na steki. Mięso wyjmujemy z lodówki. Klarowane masło maksymalnie rozgrzewamy. Na patelnię wędrują steki, dla mniej wprawnych kucharzy mała rada – najlepiej smażyć je pojedynczo. I bardzo krótko - z każdej strony nie dłużej niż 45 sekund. Usmażone steki wkładamy do nagrzanego piekarnika, na wierzchu oczywiście kawałeczek masła. Tam przez 15 minut będą „dochodzić”. I gotowe. Smacznego Drodzy Państwo!
po prostu golonka.mpg play
PO PROSTU GOLONKA Blada albo czerwona – wybór należy do ...
PO PROSTU GOLONKA Blada albo czerwona – wybór należy do Ciebie. Stosując do peklowania pektosol golonka pozostanie czerwona, konserwując ją w soli, stanie się blada, ale równie smaczna. My w naszym przepisie użyliśmy soli. Na każdy litr wody potrzeba 8 dkg. Solankę wzbogacamy o biały i czarny pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, gorczycę i jałowiec. Zagotowujemy, studzimy, wkładamy mięso i w zależności od wielkości golonki, peklujemy je około 4 – 5 dni. Po tym czasie trzeba golonkę ugotować. Możemy to zrobić w piwie, możemy to zrobić w wywarze z warzywami. Na wolnym ogniu nasze mięso powinno dochodzić przynajmniej przez godzinę. Teraz można się zająć puree z grochu, które będzie naszym znakomitym i szybkim dodatkiem. Łuskany groch wrzucamy do wody, dodajemy sól, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy. Całość rozgotowujemy. Aby wzbogacić smak grochu pod koniec gotowania dodajemy drobno pokrojony, mocno wędzony i przesmażony boczek. Dokładnie mieszamy i gotowe. Z wywaru wyjmujemy golonkę i podajemy bezpośrednio na talerze. Kto jednak woli wersję pieczoną, może włożyć mięso do piekarnika i poczekać aż nabierze złocistej barwy.
indyk faszerowany P.mpg play
INDYK FASZEROWANY Dziś królem naszego odcinka jest wspa ...
INDYK FASZEROWANY Dziś królem naszego odcinka jest wspaniały, faszerowany indyk. Ale od początku… Rozgrzewamy klarowane masło, aromatyzowane ziołami. Mogą to być ulubione, ale nie powinno zabraknąć majeranku. Do tego słuszna szczypta soli. A teraz operacja niczym w gabinecie zabiegowym – „robimy zastrzyki” indykowi z aromatyzowanego masła. Wszystko po to, aby mięso było soczyste i zdecydowane w smaku. Teraz czas na farsz. Wątróbkę, najlepiej cielęcą, wymoczoną w mleku, kroimy na drobne kawałki. I przesmażamy. W tym przypadku również dobrze jest wykorzystać aromatyzowane masło. To wzbogaci farsz o smak cynamonu, goździków, majeranku, czosnku, jałowca, liścia laurowego i pieprzu. Wątróbkę przesmażamy, ale nie smażymy! Środek wciąż musi pozostać różowy. Formujemy nadziewkę. Do miski wrzucamy odciśniętą z mleka i posiekaną bułkę, 6 żółtej, jedno całe jajko, przesmażoną wątróbkę, natkę pietruszki, gałkę muszkatołową, pieprz i sól. Gęstość farszu regulujemy bułką tartą. Tak przygotowaną nadziewką faszerujemy naszego indyka. I dokładnie spinamy wykałaczkami. Wkładamy do brytfanki. Najpierw rozgrzewamy piekarnik przynajmniej do 220 stopni Celsjusza, na około 15 minut. Potem indyka pieczemy już w niższej, wystarczy 150 – 160 stopni. A pod koniec nawet 130, aby nasza pieczeń „doszła”. Pamiętajmy, że około 5 kilogramowy indyk wymaga 4 godzin pieczenia. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego Drodzy Państwo!
pieczeń rzymska  TVP.mpg play
Program poświęcony polskiemu dziedzictwu kulinarnemu. P ...
Program poświęcony polskiemu dziedzictwu kulinarnemu. Promuje starą, dobrą polską kuchnię. Autorzy chcą w ten sposób ocalić od zapomnienia przepisy naszych babć, przybliżać ciekawostki dotyczące staropolskiego jadłospisu. Przedstawiają potrawy regionalne, często nieznane w żadnym innym regionie Europy. Pokazują, jak je przygotować. Potrawy prezentuje dr Grzegorz Russak.
szynka cielęca na zimno P.mpg play
SZYNKA CIELĘCA NA ZIMNO Dziś wspaniała, tradycyjna, dom ...
SZYNKA CIELĘCA NA ZIMNO Dziś wspaniała, tradycyjna, domowa wędlina – szynka cielęca na zimno. Żeby ją smakowicie przyrządzić, trzeba ją najpierw zapeklować. Do litra wody wsypujemy 2 czubate łyżki soli. A w garnuszku zaparzamy zioła. Zestaw może być dowolny, my użyliśmy pieprzu, ziela angielskiego, estragonu, liścia laurowego, bazylii i majeranku. Przykrywamy spodkiem i czekamy, aż zioła się zaparzą. Teraz wlewamy je do roztworu soli, wkładamy szynkę cielęcą i odstawiamy w chłodne miejsce przynajmniej na 2 – 3 dni. Gdy szynka się zamarynuje, trzeba ją dobrze zasznurować, aby zachowała swój kształt. Smarujemy oliwą i wkładamy do pieca. Pieczemy powoli w niskiej temperaturze około 2 godzin. Tylko przez pierwsze 15 minut pieczemy mięso w 200 – 210 stopniach Celsjusza. Potem obniżamy do 130 – 140 stopni. Teraz czas na przygotowanie sosu majonezowego. Do majonezu dodajemy ugotowane i posiekane jaja, pokrojone w drobną kosteczkę korniszony, kapary, pieprz i odrobinę białego wina. Całość dokładnie mieszamy. Mięso wyciągamy z pieca i studzimy. W tym czasie tworzy się nam galaretka. Pieczeń kroimy na plastry, galaretkę na kosteczkę i układamy na półmisku. Do tego sos majonezowy. Pycha!
zrazy kominkowe TVP.mpg play
ZRAZY KOMINKOWE Co dziś będzie pachniało w naszej kuc ...
ZRAZY KOMINKOWE Co dziś będzie pachniało w naszej kuchni? Zapraszamy na prawdziwe, staropolskie zrazy kominkowe. A przygotowane z doskonałej wołowiny, na pewno odwdzięczą się doskonałym smakiem. Zrazy są znane chyba wszystkim, ale kominkowe, już niekoniecznie. Nazwa to pochodna wkładu w formie „dziurkowanego” kominka, który niegdyś często używano. To dawało gwarancję, że potrawa się nie przypali i równomiernie „dojdzie”. Na potrzeby naszego programu reaktywujemy taki kominek, ale jeśli ktoś nie chce, może przygotować zrazy i bez niego.Co będzie potrzebne? Zaledwie kilka składników. Ale na początek niezbędna jest wołowina. My użyliśmy ligawy wołowej. Mięso kroimy na dość cienkie plastry i zmiękczamy je zbijakiem. Ale można tez użyć zwykłego tłuczka, najlepiej przykrywając mięso folią. Pamiętajmy, żeby przypadkiem nie solić mięsa! A jedyny aromatyczny dodatek w postaci przyprawy, to świeżo zmielony, czarny pieprz, którego nie żałujemy. Wreszcie czas na mąkę. Tak przygotowane plastry, wędrują na rozgrzane masło klarowane. Wystarczy chwila i duży płomień, tak, aby jak najszybciej mięso mocno się przysmażyło, zamykając w sobie cały aromat własnych soków. Do garnka wkładamy kominek, wlewamy bulion i mocno podgrzewamy. Na dno wędruje cienka warstwa zrazów. A na nią wrzucamy przesmażone z cebulą prawdziwki. I znowu zrazy. I znowu prawdziwki. Kolejne warstwy podlewamy śmietaną i czerwonym winem. Gdy wszystkie składniki znajdą się w garnku, przykrywamy go pokrywką i zapominamy o zrazach przynajmniej na 1,5 godziny. I gotowe Drodzy Państwo! Zrazy wybornie smakują w towarzystwie buraczków i oczywiście kaszy gryczanej! Żeby wszystko doskonale połączyć wbijamy 2 jajka i 2 żółtka. Dodajemy sól i sporą ilość pieprzu. Teraz możemy już formować klopsa. Dobrze to zrobić przy udziale bułki tartej. Gdy uda nam się ta sztuka, mięso przekładamy do formy wyłożonej boczkiem. Naszą przyszłą pieczeń, tak samo otulamy plastrami boczku na wierzchu. Podlewamy śmietaną i wkładamy do maksymalnie rozgrzanego pieca, najlepiej do temperatury 250 stopni. Pieczemy około 20 minut. Potem zmniejszamy temperaturę do 140 stopni i pieczemy około 1,5 godziny. W międzyczasie musimy pamiętać o podlewaniu klopsa śmietaną. Wyśmienitym dodatkiem będzie sos z kurek. Oto najlepszy sposób, aby były niesłychanie smaczne. Na suchą, rozgrzaną patelnię wrzucamy kurki i dociskamy je łopatką do dna, aby wyparowało z nich jak najwięcej wody. I gotujemy je kilkanaście minut w sosie własnym. Gdy woda odparuje, dodajemy drobno pokrojoną cebulę, łyżeczkę masła, sól i pieprz. Chwile podsmażamy. Wyciągamy klopsa. Sos, który wytworzył się podczas pieczenia, przelewamy na patelnię z kurkami. Zagotowujemy. Kroimy słuszne plastry pieczeni, polewamy sosem, delektujemy się wybornym smakiem i...odzyskujemy tradycję!
tynka wołowa w sosie wiśniowym.mpg play
TYNKA WOłOWA W SOSIE WIŚNIOWYM Dzisiejszy odcinek nawią ...
TYNKA WOłOWA W SOSIE WIŚNIOWYM Dzisiejszy odcinek nawiązuje do staropolskiej tradycji, niestety dziś już chyba zapomnianej. Przygotujemy znakomitą polędwicę wołową w sosie wiśniowym. Sos niegdyś bardzo często gościł na polskich stołach, dziś wyparł go choćby słynny sos słodko-kwaśny. My przekonamy, że warto jednak wrócić do tradycji. Ale najpierw zaczniemy od polędwicy, którą koniecznie trzeba zamarynować. Marynatę przygotowujemy mieszając musztardę, ocet balsamiczny, czerwone wino, czosnek, ziele angielskie, liść laurowy oraz i ulubione zioła np. cząber i tymianek. Mięso doskonale skruszeje i nabierze wspaniałego aromatu. Pamiętajmy, aby nie solić wołowiny, bo straci ona swój smak. A sól wyciągnie soki. Nie ma potrzeby rozbijania mięsa tłuczkiem, plastry mięsa wystarczy ugnieść ręką. Tak przygotowana polędwica nie wymaga długiego pieczenia. Trzeba obsmażyć ją na złoty kolor na bardzo rozgrzanym tłuszczu, potem można jeszcze włożyć ją do piekarnika, ale temperatura nie może być za wysoka. Teraz czas na znakomity dodatek, lekki sos wiśniowy. Jego przygotowanie zaczynamy od zrobienia karmelu, czyli rozpuszczenia na patelni cukru. Zamiast cukru możemy użyć także miodu. Podstawą sosu będzie esencjonalny wywar warzywno-mięsny, ale koniecznie odtłuszczony i oczywiście wiśnie. Najlepiej tzw. sokówki, ale owoce mogą być także mrożone. Do sosu dodajemy ocet balsamiczny i przyprawy z korzenną nutą. Tu możemy puścić wodze swojej fantazji. Wszystko łączymy na patelni, a na koniec zagęszczamy mąką ziemniaczaną ewentualnie zasmażką. Do naszej tynki wołowej proponujemy kopytka. Na kilogram osolonych i ugotowanych ziemniaków potrzebujemy jedno maksymalnie dwa jajka, odrobinę soli i 300 gramów mąki. Dosypujemy ją stopniowo, cały czas wyrabiając masę. Z ciasta formujemy wałeczki, kroimy i wrzucamy do wrzącej wody. Kopytka można podać tylko ugotowane, ale można także po gotowaniu przypiec je jeszcze w głębokim tłuszczu. Nabiorą wtedy nie tylko złocistego koloru, ale i chrupiącej skórki. Uzupełnieniem kompozycji na talerzu będą warzywa z wody. Takiej propozycji nie sposób się oprzeć...
polędwiczki w sosie żórawinowym.mpg play
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE W SOSIE ŻURAWINOWYM Dziś propozyc ...
POLĘDWICZKI WIEPRZOWE W SOSIE ŻURAWINOWYM Dziś propozycja wyjątkowo mało pracochłonna, a jednocześnie bardzo smakowita. Polędwiczki wieprzowe w sosie żurawinowym. To danie nie może się nie udać! Najważniejszą sprawą jest odpowiednie zamarynowanie mięsa, tak, aby nasyciło się najlepszym aromatem przypraw. Do mieszanki oliwy i czerwonego wina dodajemy dużo słodkiej, mielonej papryki. Sporo czarnego najlepiej świeżo mielonego pieprzu, sól i oczywiście kilka posiekanych ząbków czosnku. Uzupełnieniem smaku jest pokruszone ziele angielskie oraz liście laurowe. Całość dokładnie mieszamy i w tak oto przygotowaną bejcę wkładamy nasze polędwiczki. Teraz wystarczy dać im odpocząć. Najlepiej przez całą noc... Wrzucamy na bardo gorący tłuszcz o obsmażamy z obu stron, potem przekładamy do piekarnika, gdzie mięso czekać będzie do momentu podania. Uzupełnieniem tego dania są znakomite kluseczki ziemniaczane, które są łatwe w przygotowaniu, a jednak odchodzą do historii. Jak się za nie zabrać? Do starkowanych ziemniaków dodajemy sól i jajko, a następnie dosypujemy po trochę mąki, tak, aby powstało w miarę gęste ciasto. Teraz można już zagotować wodę z odrobina soli i oliwy, aby kluseczki się nie sklejały podczas gotowania. Ciasto nabieramy na łyżkę i delikatnie strząsamy do wrzątku. Całość gotujemy do wypłynięcia klusek na powierzchnię. Po prostu pycha! Kluski i mięso nie mogą się obejść bez sosu. Dziś proponujemy sos niegdyś słynny, lubiany i poszukiwany – zwłaszcza przez cudzoziemców odwiedzających dawną Polskę – sos żurawinowy. To równie nieskomplikowane zadanie. A początek jest bardzo banalny – niewspółmierny do efektu końcowego. Otóż rozgrzewamy w rondelku masło i dodajemy żurawiny. Następnie dolewamy czerwone, wytrawne wino. Całość zagotowujemy. Teraz powodzenie zależy od przypraw i umiejętności złapania odpowiedniego balansu przeciwstawnych smaków. Brzmi groźnie, ale nie trzeba się zrażać. Pamiętajmy o zasadzie – jeśli cytryna to cukier. Doprawiajmy przeciwstawnymi smakami, a rezultat będzie znakomity. Dzięki tej zasadzie wielką, światową karierę zrobił sos słodko-kwaśny. Nasze danie wzbogacimy surówką z marchewki o smaku pomarańczowym. To zachęci nawet najgorszego niejadka. Marchewkę trzemy na tarce o grubych oczkach. Posypujemy cukrem, wciskamy sok z cytryny i pomarańczy. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy na tak długo, aby marchewka „wypiła” soki. Nic więcej dodać nie można, chyba, że tylko życzyć smacznego!
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności