Zegarmistrz.EXE
-
->Tapety<- -
->Tatuaży<- -
► Teledyski HD -
►►Symulator Koparki 2011 PL► -
►►Symulator Polowania 3D Jagd PL►► -
►MAFIA 2 PL► -
Addony do Windows XP -
Age of Empire II Conquerors -
Antywirus -
Aplikacje JAVA -
Civilization 4 -
Dead Space -
Dla pełnoletnich -
Dżem -
Fallout New Vegas -
Fallout New Vegas(1) -
filmy wędkarskie -
Filmy Wędkarskie -
Fishing Symulato2 Dodatki -
FS 2 PELNA WERSJA -
Gothic 3 Zmierzch bogów.PL -
gry wędkarskie -
Gta 3 -
Harry Potter I Ksiąrze Półkrwi -
HTML -
Informatyka -
KomiksyPl -
Koncerty (DVD&DVDrip) -
Metro 2033 -
Minecraft 1.6.5 -
Minecraft 1.8 -
Najpiękniejsze filmowe panny młode -
Niesamowity sex - porady -
Pluginy Do Minecrafta -
Postal 2 AW PL -
Puzzle Quest PL -
Risen PL -
Runaway A Road Adventure PL -
Sid Meiers Pirates -
Spinning -
Splinter Cell -
Tajemnicza Wyspa.PL -
Tibia -
Torrenty -
Trapped Dead -
Upiększanie Windows (XP,Vista,7) -
Wedkarstwo filmy -
ZAX The Alien Hunter PL -
zdięcia xxx -
Zegarmistrz PL
Zobacz także:
Zapowiedzi
Pliki
Ocena internautów:
8.27
Liczba głosów: 320
The Watchmaker - Zegarmistrz
22-01-2010
Ocena: 10
Gatunek: przygodowe
Developer: Trecision
Dystrybutor: Manta
Wymagania minimalne: PII 266, 64MB RAM
Jeden z papieży postmodernizmu (a co, jak mamy postmodernizm, to papieży może być wielu!), Umberto Eco, był pewnie zachwycony, gdy dowiedział się, że pochodząca również z Włoch firma Trecision za podstawę fabularną swojej przygodowej gry The Watchmaker przyjęła główny wątek jego słynnej powieści "Wahadło Foucaulta". Oto bowiem tajemnicza szajka, typowe sekretne stowarzyszenie, weszła w posiadanie potężnego urządzenia - przypominającego z pozoru wahadło wielkiego zegara agregatora, który maksymalizuje moc skumulowanych linii kosmicznej energii. Wykorzystane w niewłaściwy sposób wahadło grozi zagładą całemu światu, więc czym prędzej trzeba je odnaleźć...
Na tym jednak większe podobieństwa się kończą, bo "Wahadło Foucaulta" to cholernie trudna ponowoczesna powieść, a Zegarmistrz - znakomita gra przygodowa. Gracz, wcielając się w podwójną rolę: to w detektywa-speca od zagadnień paranormalnych Darrela Boona, to w atrakcyjną panią prawnik Victorię Conroy, penetruje potężne, średniowieczne zamczysko, w którym prawdopodobnie ukryte jest wahadło. Zamek służy obecnie za siedzibę podejrzanej korporacji farmaceutycznej Multinational, a wśród zaludniających go mieszkańców znaleźć można wiele bardzo interesujących typów.
Pole gry ograniczone jest do tego właśnie zamku i jego bezpośredniego otoczenia - choć słowo "ograniczone" nie jest tu najwłaściwsze, bowiem potężna ta struktura architektoniczna zaprojektowana oraz odwzorowana została niezwykle kompleksowo i w najdrobniejszych szczegółach. Wykonanie graficzne środowiska gry jest wręcz perfekcyjne. Wygląda jak stateczne otoczenie w tradycyjnych przygodówkach - z tą drobną różnicą, że jest w pełni trójwymiarowe.
Także interfejs i sposób poruszania się postaci to mądry kompromis pomiędzy klasyczną przygodówką, przygodówką a la nowy LucasArts (GRIMM) oraz tradycyjnym TPP. Postacią możemy kierować z klawiatury lub z myszki, myszką także rozglądamy się oraz klikamy na przedmioty. Naszego bohatera/bohaterkę obserwujemy w rzucie zza pleców, ale gdy chcemy się czemuś bliżej przyjrzeć, możemy włączyć "snajperski" tryb FPP. Choć brzmi to nieco skomplikowanie, obsługa gry jest bardzo intuicyjna i gracz załapuje ją w mig.
Zegarmistrz, co widać już po tytule, jest w pełni spolszczony. Jak na pierwszą polonizację firmy Manta jest to dzieło genialne (o głowę bijące m.in. wszystko, czego dokonała w swej historii śp. Coda). Owszem, zdarzają się bardzo drobne potknięcia, ale wynikają one raczej z bardzo rozbudowanego i nieliniowego charakteru ścieżki dźwiękowej (np. kiedy bohater nie może się zdecydować, czy tytułuje kogoś per pan, czy zwraca się do niego na ty). W ogóle z nieliniowości całej gry (a jest ona nieliniowa wielce) wynikają także pozostałe drobne błędy i niedociągnięcia - jak np. w sytuacji, gdy dwie postaci, które miały już okazję wcześniej się poznać, zachowują się tak, jakby widziały się pierwszy raz w ich wirtualnym życiu. By zakończyć temat wad, których naprawdę nie jest w tej grze wiele, wspomnę jeszcze tylko o niestarannych czasami tekturach i nieciekawie animowanej mimice twarzy.
Drobiazgi te jednak w niczym nie umniejszają faktu, że The Watchmaker jest w tej chwili zdecydowanie najlepszą przygodówką na rynku. Niebanalny pomysł, dobre wykonanie, wspaniała intryga... Zegarmistrz jest jak kobieta idealna: inteligentna, piękna i urzekająca. No i wymagania sprzętowe ma niewielkie ;-)