Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Dobronocka 2013-08-12.mp3

ewe0 / dobronocka - 2013 / Dobronocka 2013-08-12.mp3
Download: Dobronocka 2013-08-12.mp3

106,25 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Jak uwolnić się od poczucia winy?

Mirosław Słowikowski

Mirek Słowikowski

- Poczucie winy wpisane jest w życiorysy wszystkich ludzi na świecie - mówi Mirek Słowikowski, trener biznesu. Żyjemy z poczuciem winy za wszystko, co w życiu wychodzi nie tak, jak było zaplanowane, z braku pracy, pieniędzy, z powodu nieudanego związku, wychowania nie tak zdolnego czy zdrowego dziecka.

Winimy siebie i wszystkich dokoła: żonę, męża, teściów, że np. źle dziecko wychowali, a nawet całe pokolenia, gdy chodzi o przemoc albo picie. Żona wypomina mężowi zdradę sprzed 10 lat równie emocjonalnie i przy każdej okazji jakby to było wczoraj. Kiedy chce odejść, on jej grozi i szantażuje. To bardzo autodestrukcyjna gra w życie.

- Powinniśmy uwolnić się od zobowiązania przed samym sobą do robienia czegoś, do postępowania w jakiś sposób, który nie jest nasz, tylko wywołany czyimiś oczekiwaniami w stosunku do nas - tłumaczy Mirek Słowikowski.

Ekspert zaznacza, że poczucie winy z pozoru jest bardzo niewinne. Łapiemy się ciągle na tym, że robimy to nieustannie. - Bardzo często jesteśmy wychowywani poprzez poczucie winy - wyjaśnia rozmówca Grażyny Dobroń.

W Japonii powszechnym wzorcem reakcji na przekraczanie norm społecznych jest wstyd, w Polsce króluje poczucie winy. Jak zauważa ekspert poczucie winy jest głównym motywatorem zachowań w związkach.

- Trzeba dokonać wyboru: można być albo pozytywnym wojownikiem, biorącym odpowiedzialność za swoje życie, albo być ofiarą i poddawać się manipulacjom - opowiada gość Trójki. W tym drugim przypadku prędzej czy później poczujemy się jakby złapani w klatkę, powstaje w nas potwornie dużo tłumionej agresji.

Czy poczucie winy w ogóle jest nam potrzebne w życiu, przecież się z tym nie rodzimy? Jak "zobaczyć" manipulację poczuciem winy w pracy, jak reagować? Jak się uwolnić od niechcianych win?

Czas trwania: 116 min
Format: mp3, 128 kbps, stereo

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować


Dobronocka

Rocznik 2013

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Najważniejsze czy ojciec jest autentyczny
Robert Fryczkowski Robert Fryczkowski
- Dobre życie jest wtedy, kiedy jest spójne pomiędzy tym, co mówimy, a tym, co robimy. Ono nie musi być idealne. Nasi ojcowie, nasze mamy, my nie musimy być idealni, ale musimy być spójni - to jest najważniejsze - mówi Robert Fryczkowski, trener. Dzieci bywają mocniejsze od swoich rodziców. Czy odpowiedzialność kończy się na przedłużeniu rodu? Czy rolą ojca jest danie życia, a potem dawanie na życie? Wreszcie czy warto odzyskać siłę ojca w dorosłym życiu, nawiązać z nim kontakt, czy to jest potrzebne? - Jako niemowlę dostałem zapalenia płuc, rodzice byli bardzo przeczuleni, więc postanowili mnie zawieźć do dziadka, który był znakomitym lekarzem w miasteczku na ziemiach wschodnich. Byłem tam kilka lat - opowiada Robert Fryczkowski. Gość Trójki podreśla, że babcia poświęcała mu dużo czasu dydaktycznego, dziadek był z boku. W wieku 5 lat czytał i pisał, rok później czytał, pisał, liczył i już rozumiał sarkazm. - Wtedy włączył się dziadek. Był z zupełnie innego, magicznego świata. Kupił mi pewnego dnia lutownicę. Jeździliśmy razem do pacjentów. Rozmawiał ze mną jak z dorosłym. Wyjaśniał mi świat - opowiada gość Trójki o "kamieniach milowych rozwoju". Pokolenie 30-latków to dzieci ojców niedojrzałych, chwiejnych uczuciowo, zalęknionych. Ojcowie byli fizycznie obecni w ich życiu albo nie, ale emocjonalnie przeważnie sobie "odpuszczali". Ekspert wyjaśnia, że najważniejsza jest obecność ojca w naszym życiu. - Uczenie się rozmowy z ojcem, synem, mamą, córką to długi proces i trzeba go przyjąć na poziomie odruchowym jak jazdę na rowerze - tłumaczy. Robert Fryczkowski podkreśla, że zwłaszcza w czasach zamętu, relatywizacji wszystkiego, szczególnie należy celebrować rolę ojca. - Możesz ojcu się pokłonić, jaki jest i dopiero całą jego wartość przenieść do swojego życia. A jeżeli masz jakieś z nim "skłócenie", potem im bardziej nie chcesz się nim stać, tym bardziej się nim staniesz - mówi gość "Dobronocki". Dlaczego kluczowe są: pokora, świadomość i odpowiedzialność? Wysłuchaj całej audycji! Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Swoją siłę trzeba budować dzień po dniu
Robert Fryczkowski Robert Fryczkowski
- Często żyjemy przyszłością. Dzisiejszy dzień gdzieś nam umyka. Jeden, drugi, setny, aż niepostrzeżenie mija rok. Jeżeli mówimy, że nasze życie nie ma sensu, sami się poddajemy - uważa Robert Fryczkowski, trener komunikacji. - Żeby zachować swoje człowieczeństwo każdy z nas musi mieć pudełeczko, w którym trzymamy takie pojęcia jak miłość, honor, dobro. Trzeba tam co jakiś czas zaglądać, przypominać sobie, co te słowa znaczą. Tak jak mechanik ma komplet kluczy tak my - ludzie musimy mieć pakiet uniwersalnych wartości. Jeśli zgubimy to pudełeczko, to zgubimy się w rzeczywistości – przestrzega Robert Fryczkowski. Jak dodaje gość Grażyny Dobroń ludzie, którzy nie mieli takiego pudełeczka albo je zgubili stają się całkowicie bezradni w życiu. - Oni chcieliby kochać, ale nie wiedzą jak. Rozumieją miłość jako poryw serca, a nie coś co trzeba wypracować w relacji z drugą osobą - mówi goszczący w "Dobronocce" trener komunikacji. Punktem wyjścia do rozmowy były niezwykłe tablice. "Before I die.. I want"- Zanim odejdę, chcę... Taki tytuł mają tablice w różnych częściach świata, także w Polsce, na których ludzie dopisują swoje marzenia, pragnienia, pomysły. Pierwszą gigantyczną tablicę postawiła amerykańska artystka Candy Chang na jednej z ulic w Nowym Orleanie, prosząc przechodniów o dokończenie zapisanego na nim zdania. To przesłanie niesie motyw śmierci i motyw życia. Wybieram ten drugi wariant, więc: Dopóki Jestem, wszystko mogę zmienić, wszystko zdarzyć się może. Jak odmienionym zacząć nowy rok? Czas trwania: 116 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Stres: wróg czy przyjaciel?
Dagmara SkalskaTomasz Skalski Dagmara i Tomasz Skalscy
- Gdybyśmy wszyscy mieli poczucie jedności z wszechświatem, temat stresu nie pojawiałby się w naszym życiu - mówi w audycji "Dobronocka" dr Tomasz Skalski, filozof. Odpowiedzialność za codzienny stres najłatwiej i bezkarnie zrzucamy na okoliczności, los, Boga czy innych ludzi. - Po naszych przodkach odziedziczyliśmy taką skłonność, żeby rozglądać się nerwowo po otoczeniu i tam szukać źródeł tego, co nam doskwiera - wyjaśnia Tomasz Skalski. Człowiek pierwotny był raczej ostrożny niż pełen zaufania wobec otaczającego go świata. W toku ewolucji, w człowieku coraz bardziej zaczęła się odzywać ta mniej zwierzęca strona naszego jestestwa. - Dlatego uczestnicząc w dzisiejszym świecie, korzystamy nie tylko z naszych zwierzęcych instynktów, ale też myślimy i interpretujemy - podkreśla gość "Dobronocki" i dodaje, że ta druga część naszego "ja” jest współcześnie istotniejsza. To ciągłe myślenie, rozpamiętywanie i nieustanne karanie siebie za błędy prowadzi jednak do przewlekłych stanów depresyjnych, apatii i zaburzeń w naszym stanie psychicznym. Tak tworzy się stres, który wtórnie przekłada się na ogólny stan naszego całego organizmu. Jak współczesny człowiek radzi sobie ze stresem? Czy na stres mamy wpływ tylko my sami, czy może jest on zakodowany w naszych genach? I czy stes może nam w życiu pomóc? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy. Gośćmi Grażyny Dobroń byli Dagmara Skalska, twórczyni projektu "Pozytywna egoistka” i doktor Tomasz Skalski, filozof, pracownik Uniwersytetu Śląskiego. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Odmienność może być twoim atutem
Maciej Bennewicz Maciej Bennewicz
Każdy z nas choć raz czuł się w życiu odmieńcem, wykluczonym, niedostosowanym, cudakiem, dziwakiem... Trudno nam było funkcjonować w świecie uznanych społecznie norm i wartości. Tymczasem okazuje się, że z odmienności można zrobić swój atut, o czym przekonuje Maciej Bennewicz - socjolog i coach. To uczucie, niestety, prawdopodobnie zna każdy. Zdradzony przez najbliższą osobę, oszukany przez przyjaciela, wyśmiewany przez kolegów. W końcu natura ludzka jest mocno skomplikowana, a mechanizmy społeczne pełne są pułapek. Jak zrobić atut ze swojej wyjątkowości, z innego sposobu myślenia i odczuwania? Grażynie Dobroń opowiedział o tym Maciej Bennewicz - socjolog, coach i poszukiwacz wewnętrznej równowagi. - Wielu ludziom wydaje się, że zwiększając kontrolę nad swoim życiem zwiększają poczucie satysfakcji z niego. Tymczasem to, co możemy kontrolować i na co możemy mieć wpływ, a co najczęściej sobie odpuszczamy, to jest nasz układ nerwowy. A właśnie mózg warto kontrolować i trenować - mówi Bennewicz. Socjolog dodaje, że żyjemy w kulcie racjonalności. - Wydaje nam się, że świat jest przewidywalny i że czynimy sobie ziemię poddaną. Jednak już starożytni mędrcy mówili: nie wysilaj się tak bardzo, "przyłącz się" do własnego otoczenia i do talentu. Do tego, co masz mocne, do swojej wyjątkowości. Jeśli z tego zrobisz atut, wtedy twoje życie zacznie rozkwitać - mówi gość audycji "Dobronocka". Według niego zamiast na swój talent, zwracamy uwagę na to, czego nam brakuje. Koncentrujemy się na swoich wadach. Walczymy z otoczeniem i z przeciwnościami zamiast skoncentrować się na tym, co nam dobrze wychodzi. - Naturalne jest bycie w harmonii z otoczeniem - dodaje Bennewicz. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Intuicja - nawigator w świecie innych ludzi
Rafał Ohme Rafał Ohme
Jak działa intuicja? Czy można na niej polegać? Czy jest ona wyższą funkcją naszego umysłu? A może jest to coś, co w psychologii jest nazywane nadświadomością? O intuicji rozmawialiśmy w audycji "Dobronocka". "Nie wiem skąd wiem, ale wiem, tyle, że jeszcze temu nie ufam", "Dlaczego ten facet mnie pociąga, choć różnica miedzy nami, pod każdym względem, jest ogromna?". Wiele takich pytań, dotyczących wyborów dużych i małych, zadajemy sobie w ciągu życia i nie do końca wiemy, dlaczego działamy we właściwy sobie sposób. Gdzie wobec tego można umiejscowić intuicję? – Ilekroć mamy "motyle w żołądku", przemawia do nas intuicja. Działa ona długoterminowo, to jest nasz nawigator w świecie innych ludzi. Intuicja jest budowaniem relacji, które mają nam służyć na dłużej. To znajdowanie prawdziwych przyjaciół, odczuwanie kto nam sprzyja, a kto chce nas skrzywdzić. Nie chodzi o decydowanie, a odczuwanie – tłumaczy prof. Rafał Ohme, psycholog. – Obecnie coraz więcej informacji ze świata nauki pokazuje, że nasze ciało jest nie tylko opakowaniem duszy, ale przede wszystkim współtworzy ją. Ciało informuje umysł, więc słuchając go, możemy lepiej zrozumieć naszą duszę. We współczesnym świecie obowiązuje kult ciała i kult młodości, ale nie ma kultu mądrości ciała i tego, co może nam ono powiedzieć, gdy się w nie wsłuchamy np. w trakcie medytacji – mówi prof. Rafał Ohme. Chociaż każdy z nas czuje się wewnętrznie świadomą osobą, która dąży do celów i może dokonywać wyborów, jesteśmy też przecież biologiczną maszyną. Ale o zaskakujących decyzjach najczęściej mówimy, że tak zadziałała intuicja. Zatem właściwie kto tu rządzi? O tym usłyszą Państwo w nagraniu rozmowy. W studiu Trójki gościł psycholog prof. Rafał Ohme. Audycję "Dobronocka" poprowadziła Grażyna Dobroń. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Jak oswoić szympansa w sobie?
Robert Rutkowski Robert Rutkowski
Szympans to nasz instynkt i pierwotna siła. Może być naszym najlepszym przyjacielem albo największym wrogiem. Na tym polega "Paradoks Szympansa" opisany przez profesora Steve'a Petersa. "Paradoks Szympansa" tłumaczy naturę wewnętrznej walki, jaka odbywa się w ludzkim umyśle. Według psychologa i terapeuty Roberta Rutkowskiego, w każdym z nas jest człowiek i szympans. Szympansa nie da się unicestwić czy wyrzucić, ale należy nauczyć się nim zarządzać, by nad nami nie zapanował. Warto też uświadomić sobie, że pojęcie "szympans" nie dotyczy naszego pochodzenia, ale wewnętrznego "ja". - Szympans to nasz instynkt, atawizm, który pomaga osiągać wyznaczone cele. A osiąganie celu jest warunkiem człowieczego funkcjonowania. Dlatego szympans wymaga zarządzania - wyjaśnia Robert Rutkowski. Tym zarządzaniem jest umiejętne harmonizowanie naszych skrajnych emocji. Kluczem do sukcesu może być zatem świadome wykorzystanie witalności, a czasami nawet nieokrzesanej siły szympansa. - Każda droga ma sens jeśli wiemy dokąd idziemy. Ale i skąd idziemy. Zrozumienie, że to, czego doświadczmy teraz to konsekwencja tego, co było, pokazuje kierunek, którym warto podążać - mówi Robert Rutkowski. Dlatego gość audycji "Dobranocka" proponuje terapię "nawykową", czyli uczenie się nowych zachowań, które można "nadpisać" nad tymi, które są dla nas destrukcyjne. W ten sposób, żyjąc "w symbiozie z małpą", można przejść proces tworzenia siebie na nowo. Należy nie dopuścić do tego, by małpa zmieniła się w potwora. Więcej o tym, jak to zrobić, usłyszą Państwo w nagraniu audycji. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Rozwój osobisty - ucieczka od prawdziwego życia?
Dorota Kożusznik-Solarska Dorota Kożusznik-Solarska
– Coraz więcej osób przeskakuje z warsztatu na warsztat, z kursu na kurs, gdzie w zamkniętym, bezpiecznym środowisku nie konfrontuje się w żadnym stopniu ze swoim życiem – przestrzega Dorota Kożusznik-Solarska, psycholożka. Ze wszystkich stron słychać nawoływanie "żyj w harmonii", "stwórz równowagę", a rozwój osobisty w szkoleniach zawodowych jest w wielu firmach na pierwszym miejscu. – Cóż z tego, kiedy sama idea ulega deformacji. Zaczęło się konsumowanie bez opamiętania, bez trawienia, rozwój dla samego rozwoju, bez przełożenia na lepszy świat – stwierdza Grażyna Dobroń. Dorota Kożusznik-Solarska, psycholożka, aktorka-wokalistka mówi, że rozwój wewnętrzny to "oświetlanie wewnętrznego świata latarenką świadomości". – Chodzi o takie rejony w sobie, które dotychczas leżały w ciemności, a my je wyciągamy do światła. Robimy to po to, żeby mieć większy wpływ na swoje życie albo podejmować decyzje nie w sposób automatyczny, ale autentycznie – mówi gość "Dobronocki”. Zdaniem rozmówczyni Grażyny Dobroń we współczesnym świecie rozwój wewnętrzny coraz bardziej staje się pędem do stanu, który nigdy nie nastąpi. – Doskonalenie siebie trwa przecież cały czas – wyjaśnia. Czas trwania: 114 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Doświadczenia Adama P. Anczykowskiego
Adam P. Anczykowski Adam P. Anczykowski
- Przez sześć lat poszukiwałem złota, później jeszcze trzy spędziłem wycinając kanadyjskie lasy i ten czas pokazał, jak pokorny staje się człowiek, który wie, że w każdej chwili na plecy może skoczyć mu grizzly i nawet Magnum 44. w kieszeni nie jest w stanie pomóc. Świadomość ta pomaga jednak przetrwać – mówi Adam P. Anczykowski. Gość "Dobranocki" to właściciel dwóch paszportów, niedoszły architekt, a także trener sportowy i sędzia Karate Shotokan. W roku 2000 reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata w Tokio. Z Polski wyjechał w 1980 roku. Dwa lata spędził w Brukseli, gdzie starał się o wizę do Stanów Zjednoczonych. – Moim marzeniem było otrzymanie wizy na Alaskę, ale USA odmówiło – opowiada Adam P. Anczykowski. Ostatecznie Anczykowski miał do wyboru dwa kierunki, Australię i Kanadę, którą wybrał. Jak przyznaje decyzja była świadoma i nigdy jej nie żałował. – Nigdzie nie ma takich pstrągów jak te w Kanadzie i gór, po których chodzenie to wyjątkowe przeżycie. Przemierzając kanadyjskie szlaki przez trzy czy cztery miesiące można nikogo nie spotkać – opowiada gość Grażyny Dobroń. Adam P. Anczykowski to niedoszły architekt, któremu studia jednak bardzo się przydały, kiedy postanowił zostać poszukiwaczem złota. Tego fachu uczył się w Kanadzie, w jedynej na świecie szkole, która przygotowuje do tej ciężkiej, żmudnej, fizycznej pracy, która nie ma nic wspólnego z siedzeniem z miseczką na brzegu rzeki i poszukiwaniem drobinek cennego kruszcu. – Szukałem matki złoża, z którego te kawałeczki są wypłukiwane i rzekami unoszone przez tysiące kilometrów, gdzie ludzie z miseczkami je wypłukują i każdy z nich marzy, żeby do tego źródła dojść – wyjaśnia zawodowy poszukiwacz złota z licencją kanadyjską. Wykształcenie bardzo pomogło Anczykowskiemu, bo wśród prostych twardzieli, którzy rzadko kończyli szkoły, wyróżniał się znajomością wykreślania map, co niezmiernie przydaje się w pracy, jaką wykonywał przez sześć lat. Adam P. Anczykowski podejmował w swoim życiu niezmiernie ciekawe wyzwania. Prowadził odwierty diamentów w Sierra Leone, przygotowywał złoża ropy naftowej do eksploatacji w Kongu, a także uruchamiał produkcję w kopalni miedzi, złota i srebra w Brytyjskiej Kolumbii. Od 10 lat studiuje i zgłębia tajniki ludzkiej świadomości w kierunku poszerzenia jej. Doświadczenie życiowe jakie zdobył pomaga mu rozumieć otaczający świat. Z Grażyną Dobroń rozmawiał o granicach wytrzymałości i możliwościach człowieka w dzisiejszym świecie. Zapraszamy do wysłuchania audycji. Czas trwania: 116 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Deprecjacja depresji
Dariusz Bugalski Dariusz Bugalski
- Byłem arogantem i ignorantem. Wydawało mi się, że jestem silny i że ze wszystkim poradzę sobie sam. Uważałem, że wizyty u psychologa są dla słabych ludzi - mówił w "Dobronocce" Pan Jakub, który pokonał depresję. Pan Jakub zachorował na depresję ze stanami lękowymi 10 lat temu. Wszystko zaczęło się od ataku paniki w tramwaju. - Ten strach, którego nie potrafiłem nawet opisać, trwał przez kilka dni, nie mogłem się od niego uwolnić - wspominał początki choroby. Dzięki terapii i lekom pokonał depresję. Po wygranej walce z chorobą napisał esej "Rozpatrz rozpacz, czyli deprecjonowanie depresji". Słuchaczom Trójki próbował przekazać, jak wygląda postrzeganie świata osób dotkniętych tym zaburzeniem. - Nikt zdrowy nie jest w stanie zrozumieć, jak czuje się chory, choremu natomiast depresja narzuca negatywny sposób myślenia. To jest tak, jakby człowiek stracił możliwość widzenia kolorów. Widzi się wszystko tylko w czarnych i szarych barwach - mówił Dariuszowi Bugalskiemu. Pan Jakub zauważył, że żyjemy w bardzo szybkich czasach, w naszych życiach jest mało stałości, stabilności. Jego zdaniem jest to jedna z przyczyn tego, że coraz więcej osób choruje na depresję. Audycję prowadził, w zastępstwie Grażyny Dobroń, Dariusz Bugalski. Czas trwania: 115 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
Równouprawnienie domowe
Katarzyna Miller Katarzyna Miller
- Młodsi ludzie są chyba coraz bardziej skłonni, by traktować się na równi. Natomiast w starszych pokoleniach to na kobiecych barkach spoczywa ogromna ilość pracy, i to takiej, która nie jest szanowana przez mężczyzn - mówi psycholożka. Katarzyna Miller uważa, że w praktyce rzadko realizujemy zasadę równouprawnienia. Psycholożka i pisarka zwraca uwagę, że najczęściej to na kobietach spoczywa ogromna ilość obowiązków domowych, a mężczyźni nie doceniają ich pracy, także dlatego, że nie zostawia ona trwałych "produktów”: przygotowany posiłek zostaje szybko zjedzony, wyprasowane ubranie prędko pogniecione. Rozmówczyni Jerzego Sosnowskiego twierdzi, że kobiety mają głęboko zakodowane, że to, jak wygląda kuchnia i dom, świadczy o nich samych. Dlatego nie potrafią sobie "odpuścić”. Na przykład nie pójdą spać, jeśli nie umyją naczyń. - Dziewczyny, uczmy się od mężczyzn! Oni potrafią powiedzieć: "a co to szkodzi, jak raz obiadu nie będzie?". To jest naprawdę mądre - przekonuje psycholożka. Gość "Dobronocki” mówi, że przy dzieleniu obowiązków warto pamiętać, by niektóre czynności wykonywać wspólnie, na przykład ugotować obiad. - Strasznie cenne są rzeczy, które robi się wspólnie. To ludzi łączy - podkreśla. Czas trwania: 111 min Format: mp3, 128 kbps, stereo
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności