-
3409 -
24353 -
12378 -
2046
43402 plików
13829,4 GB
STYGMATYCZKA
Spektakl telewizyjny
Rok produkcji: 2007
Premiera: 2008. 03. 17
Dane techniczne: Barwny. 87 min.
Siostra Wanda Boniszewska jest polską stygmatyczką. Całe jej życie było przepełnione tajemnicą i niesamowitym doświadczeniem obecności Boga. Dramat Sceny Faktu jest rekonstrukcją sześciu lat, kiedy mistyczka i stygmatyczka stanęła samotnie do walki z systemem ateizmu.
Wanda Boniszewska urodziła się i wychowała na Wileńszczyźnie, wstąpiła do zakonu Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, w latach 30. ubiegłego wieku została dotknięta szczególnym znakiem, stygmatyzacją. Po wojnie nie wyjechała z Wilna, gdzie w 1950 roku została uwięziona i skazana w pokazowym procesie.
W odosobnieniu spędziła sześć lat (w tym dużą część w szpitalach psychiatrycznych), a jej szczególne doświadczenie stało się wyzwaniem dla radzieckiego aparatu represji. Stosując wszelkie metody próbowano zniszczyć ducha wspaniałej kobiety.
W najbardziej upadlającej sytuacji Boniszewska dawała niezwykłe świadectwo, a pod jej wpływem nawracali się nawet oprawcy. Ten bój o godność człowieka i Boga wygrała. W 1956 roku powróciła do Polski.
Autor scenariusza Grzegorz Łoszewski wykorzystał wspomnienia Boniszewskiej, częściowe ocalałe dokumenty sądowe (radzieckie) i operacyjne polskie i radzieckie służb bezpieczeństwa, a także rozmowy ze świadkami jej życia arcybiskupem Henrykiem Gulbinowiczem, księdzem Janem Pryszmontem. [PAT]
Ekipa - lista skrócona
Reżyseria: Wojciech Nowak
Zdjęcia: Arkadiusz Tomiak
Scenografia: Katarzyna Sobańska
Kostiumy: Elżbieta Radke
Muzyka: Włodzimierz Pawlik
Dźwięk: Małgorzata Lewandowska
Montaż: Katarzyna Rudnik
Charakteryzacja: Grażyna Brajcka, Agata Czyżewska
Kierownictwo produkcji: Małgorzata Fogel-Gabryś
Produkcja: Telewizja Polska (Program 1 TVP S.A.)
Obsada aktorska:
Kinga Preis (Wanda Boniszewska),
Andrzej Hudziak (Ksiądz Ząbek),
Agnieszka Mandat (Siostra Rozalia Rodziewicz - Róża),
Dorota Landowska (Siostra Regina Orłowska),
Maja Hirsch (Siostra Michalina),
Magdalena Karel (Siostra Stanisława - Stacha),
Magdalena Kajrowicz (Hania Dubawik),
Kazimierz Mazur (Franek Maculewicz),
Mariusz Jakus (Major Jaduto),
Grzegorz Damięcki (Lejtant Durmanichin),
Tomasz Jarosz (Grubas),
Tomasz Błasiak (Obcy),
Wawrzyniec Kostrzewski (Obcy),
Aleksandra Popławska (Prokoszyna),
Witold Bieliński (Ordynator),
Mateusz Sacharzewski (Strażnik),
Agata Sasinowska (Funkcjonariuszka),
Kornelia Angowska (Kobieta w kaftanie),
Karol Pocheć (Żołnierz),
Grzegorz Woś (Żołnierz),
Stanisław Szudek (Lekarz),
Aleksander Mikołajczak (Lekarz - szef),
Jacek Bursztynowicz (Felczer),
Anna Łopatowska (Niemka),
Katarzyna Łukaszyńska (Czeszka),
Halina Bednarz (Serbka),
Magdalena Kuta (Austriaczka),
Zina Kerste (Austriaczka),
Tomasz Dedek (Naczelnik),
Adam Bauman (Oficer),
Jacek Lenartowicz (Oficer),
Stanisław Penksyk (Oficer),
Mirosława Nyckowska (Kryminalistka),
Olga Miłaszewska (Kryminalistka),
Monika Krzywkowska (Obca - mniszka),
Joanna Węgrzynowska (Lekarka),
Stanisław Banasiuk (Urzędnik)
Pierwowzór: STYGMATYCZKA
Autor: Grzegorz Łoszewski
Współpraca autorska: Grzegorz Sadurski
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pasja siostry Wandy
Bezpieka oskarżyła ją o organizowanie zamachów na władzę radziecką i szpiegostwo na rzecz Watykanu. Aresztowano i okrutnie torturowano podczas śledztwa. Nieugiętą postawę siostry Wandy Boniszewskiej pokaże Scena Faktu Teatru Telewizji.
Wanda Boniszewska jest bohaterką przedstawienia za- tytułowanego „Stygmatyczka”. To sztuka pełna drastycznych scen – ostrzegają twórcy przedstawienia. Ale to, co siostra Wanda Boniszewska przeżyła w radzieckich więzieniach i psychuszkach, było o wiele bardziej okrutne. Sama nazwała to swoim czyśćcem.
Modlisz się za Stalina?
– Boniszewska, czy to prawda, że w waszym pozagrobowym świecie widujecie towarzyszy z najwyższego radzieckiego kierownictwa? – pytał śledczy w czasie przesłuchania zmaltretowaną zakonnicę. Chodziło mu oczywiście o ich dusze, bo wzmiankowani towarzysze nie opuścili jeszcze tego świata. Śledczy pyta dalej, już bardziej szczegółowo: „Czy to prawda, że dusza samego towarzysza Stalina was nawiedza? Z prośbą o modlitwę?”. Rzeczywiście, była to prawda, bo tytułowa stygmatyczka modliła się za wszystkich. Radzieckiej bezpiece chodziło oczywiście o przyznanie się „watykańskiej dziwki” – to jedna z obelg, jakimi obficie obrzucano aresztowaną – do prowadzenia działalności antyradzieckiej. Za taką uznano widocznie też modlitwę.
Niebezpieczna dla ludzi
Sowiecka bezpieka znalazła w siostrze Wandzie Boniszewskiej niezwykle trudnego przeciwnika. Mimo bicia, tortur i okrutnego poniżania oskarżona nie przyznawała się do organizowania zamachów na władzę radziecką. Jak wynika z listów ks. Antoniego Ząbka, jednego z oskarżonych, „…na przesłuchaniach rąbała twardą prawdę. Wy będziecie tu, a ja będę tam! Pokazywała palcem w dół, potem w górę”. Po miesiącach tortur siostra Wanda usłyszała: „Śledztwo wasze zostało ukończone. Waszą sprawę rozpatrzono zaocznie na specjalnym posiedzeniu w Moskwie.
Z Ząbkiem Antonim i siostrami od Aniołów zostałyście oskarżoną o to, że byłyście członkiem nielegalnego tajnego zakonu. Służyłyście pomocą i ukryciem w waszym zakonnym domu agentowi Watykanu. Sąd uznał was winną przestępstw i jako przestępcę niebezpiecznego dla ludzi skazał na 10 lat więzienia”. Premierowy spektakl Sceny Faktu przybliża widzowi tę niezwykłą i właściwie nieznaną za życia postać „przestępcy niebezpiecznego dla ludzi”.
DODANE 2008-03-12 23:37 Edward Kabiesz GN 11/2008 |
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cierpienie przyjęte z pokorą
"Stygmatyczka" - reż. Wojciech Nowak - Teatr Telewizji - Scena Faktu
Całe życie głównej bohaterki przepełnione było tajemnicą i niesamowitym doświadczeniem obecności Boga.
– Kiedy Wojciech Nowak zaproponował mi tę rolę, na początku bardzo się wystraszyłam – mówi Kinga Preis. – Jestem osobą wierzącą, ale nigdy nie czułam potrzeby dzielenia się swoją wiarą z innymi. Wiem też, że sprawy duchowe trudno przenieść na ekran. Reżyserzy dotykają ich zwykle powierzchownie albo tworzą odrealnione wizerunki świętych przedstawiając ich jako nadludzi.
Żeby zagłębić się w postać, zaczęłam dość wnikliwie studiować historię stygmatów od czasów świętego Franciszka aż do współczesności. Uświadomiłam sobie, że trudno zrozumieć problem stygmatu temu, kto odczuwając najmniejszy ból, szybko przyjmuje proszek na jego uśmierzenie. Jak więc wytłumaczyć, że są ludzie, którzy bez sprzeciwu przyjmują na siebie ogromne cierpienie?
Wanda Boniszewska urodziła się i wychowała na Wileńszczyźnie. Jako 17-latka wstąpiła do zakonu Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, dziesięć lat później na jej ciele zaczęły pojawiać się stygmaty. Po wojnie nie wyjechała z Wilna, gdzie w 1950 roku została uwięziona i skazana w pokazowym procesie. W odosobnieniu spędziła sześć lat (w tym dużą część w szpitalach psychiatrycznych), a jej szczególne doświadczenie stało się wyzwaniem dla radzieckiego aparatu represji. Stosując wszelkie metody, próbowano zniszczyć ducha wspaniałej kobiety.
– Ukrywała się ze stygmatyzmem przez całe życie – mówił reżyser Wojciech Nowak. – Opowiadała o swoich przeżyciach i doznaniach spowiednikowi, bo nieraz czuła się zagubiona w swoim cierpieniu. Jej współsiostry opatrywały odnawiające się wciąż rany. Sowieccy lekarze uważali, że cierpi na szczególny rodzaj żylaków, choć nie wiedzieli, dlaczego mimo leczenia nieustannie się otwierają.
Spektakl „Stygmatyczka” według scenariusza Grzegorza Łoszewskiego nie jest skierowany wyłącznie do ludzi wierzących. Wojciech Nowak ani przez chwilę nie miał zamiaru realizować opowieści o świętej. Bohaterka zmaga się nie tylko z cierpieniem, ale też niezrozumieniem ze strony innych członkiń zgromadzenia.
W 1956 roku Boniszewska powróciła do Polski. Autor scenariusza Grzegorz Łoszewski wykorzystał jej wspomnienia, materiały sądowe, dokumenty operacyjne polskich i radzieckich służb bezpieczeństwa, a także rozmowy ze świadkami jej życia, m.in. arcybiskupem Henrykiem Gulbinowiczem i księdzem Janem Pryszmontem.
– Praca nad tym spektaklem to jedno z ciekawszych doświadczeń, w jakich miałam okazję uczestniczyć – mówi Kinga Preis. – Najbardziej baliśmy się scen, w których głównej bohaterce otwierają się rany. Zależało nam, by nie wyszedł z tego tani horror. Kiedy realizowaliśmy to ujęcie, na planie panowała taka cisza, że wszyscy mieliśmy wrażenie, że przeżywamy coś niezwykłego. Dla mnie to była scena wręcz magiczna.
Spektakl Wojciecha Nowaka ogląda się w wielkim skupieniu. Kinga Preis, jedna z najbardziej charyzmatycznych aktorek średniego pokolenia, nakreśliła swą bohaterkę jako kobietę, która cierpienie przyjmuje z całą pokorą. Potrafiła stworzyć postać o wielkiej wrażliwości i kruchości, a jednocześnie ogromnym harcie ducha. Na długo pozostanie w pamięci jej spojrzenie – pełne lęku, ale i ufności. Atmosferę spektaklu znakomicie współtworzą surowe i nastrojowe zdjęcia Arkadiusza Tomiaka.
Przedstawienie „Stygmatyczka” wysoko oceniono na sopockim festiwalu Dwa Teatry. Grand Prix otrzymali Kinga Preis oraz Wojciech Nowak za reżyserię, Grzegorz Łoszewski za scenariusz, Arkadiusz Tomiak za zdjęcia oraz Katarzyna Sobańska za scenografię.
Jan Bończa-Szabłowski
- sortuj według:
-
0 -
1 -
0 -
0
1 plików
261 KB