-

3404 -

22471 -

12361 -

2045
41472 plików
12781,12 GB
Foldery Najdroższa produkcja meksykańskiego kina z hollywoodzką obsadą, która opowiada o katolickiej kontrrewolucji w Meksyku po wielu perturbacjach wchodzi do amerykańskich kin. Jednak film nie ma nawet ułamka promocji z jaką mieliśmy do czynienia w przypadku anty-chrzesścijańskiego bełkotu Dana Browna. Czy elity boją się "Cristiady"?
Premiera filmu o powstaniu katolików w Meksyku w latach 1926-29 odbyła się miesiąc temu w papieskim Instytucie Patrystycznym Augustinianum. Za realizacją filmu stoi meksykański producent Pablo Jose Barroso, który jest odpowiedzialny za głośny film „Guadalupe”. „Film opowiada o historii pięciu zwykłych ludzi, którzy stają w obronie swoich praw” - mówił reżyser Dean Wright w wywiadzie dla CNA. „W końcu trafiają w sam środek wojny domowej, gdzie muszę zdecydować, czy i jak daleko są w stanie pójść w obronie swojej wolności”- dodawał reżyser, który pracował przy takich obrazach jak „Władca Pierścieni” czy „Opowieści z Narni”. Osoby, które widziały film przekonują, że film robi piorunujące wrażenie. Główną rolę w obrazie gra znany ze swojego antykomunizmu oraz przywiązania do chrześcijaństwa hollywoodzki aktor i reżyser Andy Garcia, który wciela się w postać Enrique Gorostieta Velarde, przywódcy „chrystusowców”. „Jego celem było przywrócenie praw religijnych ludowi. Oglądamy jego powrót do wiary i odzyskanie sensu życia” - wyjaśnia reżyser. Udział Garcii, który dowiódł w antycastrowskim „Hawana. Miasto Utracone”, że potrafi iść na przekór hollywoodzkiemu mainstreamowi, gwarantuje, że obraz nie będzie bajkową wersją katolickiego powstania. W obrazie występuje również legenda kina Peter O’Toole, który wciela się w postać księdza Christophera co tylko może wzmacniać walory scenariusza. Aktor nie bierze udziały w miałkich produkcjach.
„Dlaczego jest tak trudno znaleźć firmę, która zajęła by się dystrybucją filmu, pozostaje tajemnicą” –pytał Barroso podczas marcowej premiery w Watykanie. Producent w jednym z wywiadów opowiadał jak wyglądały jego próby by wprowadzić film na ekrany i jak dziwnym trafem jego oferta byłą torpedowana przez wielkich graczy w świecie filmu. „Zwróciliśmy się do wszystkich głównych firm w sektorze filmowym, zgodnie z przyjętą praktyką, nie pomijając niczego. Byliśmy przekonani, że doskonała jakość techniczna filmu, jego przekonywująca historia i znakomita obsada, ze światowej sławy aktorami w rolach głównych mogą być pomocne, a mimo to przez wiele miesięcy nie uzyskaliśmy nic, tylko przeszkody”. Producent mówił, że żaden z dystrybutorów nigdy nie zapoznał się ze szczegółami scenariusza, ale wiedział, że film będzie klapą i jest… niszowy. Katolicki portal La Bussola Quotidiana zauważył jednak, że ta argumentacja jest czystym kuriozum i przypomniał, że za jego realizację odpowiada laureat Oscara za efekty specjalne do „Władcy Pierścieni” a film jest przepełniony gwiazdami. Na dodatek traktowanie „Cristiady” jako filmu niszowego musi budzić uśmiech politowania. Chyba, że dystrybutorzy uważają, że katolicy są w katakumbach…
Film na ekranach meksykańskich kin pojawił się w kwietniu i dystrybuuje go 20th Century Fox. W czerwcu ma w końcu wejść do amerykańskich kin. Nie zanosi się jednak na to by miał on promocję choćby w połowie podobną do tej jaką cieszyły się bełkotliwe gnioty na podstawie Dana Browna w reżyserii Rona Howarda. „Cristiada” jest filmem, który musi drażnić lewicowy establishment w świecie filmu. Opowiada w końcu o katolickim powstaniu w czasie ateistycznej pierekowki dusz, która jest coraz mocniej widoczna w dzisiejszym świecie. Na dodatek film jest zrealizowany w spektakularny sposób i może przyciągnąć do kina całe rzesze młodych ludzi wychowanych na popkulturze. A to jest zagrożenie wręcz śmiertelne. Pozostaje oczekiwać na meksykańską superprodukcję. Miejmy nadzieję, że nie podzieli ona losy znakomitego hollywoodzkiego „There be dragons” o założycielu Opus Dei, które do dziś nie może doczekać się szerokiej dystrybucji w Polsce. Czy taki sam los spotka groźną laicy sów „Cristiadę”? A może będzie ona popkulturową kontynuacją katolickiej rewolucji, która uratowała wiarę w Chrystusa w Meksyku?
Łukasz Adamski
FILM WART OBEJRZENIA. POLECAM!
Jeśli chcesz obejrzeć ten film ZAJRZYJ TUTAJ
Nie ma plików w tym folderze
-

0 -

0 -

0 -

0
0 plików
0 KB
Chomikowe rozmowy
Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (175)













Pokaż wszystkie
Pokaż ostatnie


... i serdecznie pozdrawiam 












