Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Geertgen Tot Sint Jans - Boże Narodzenie.jpg

cz.jurek / Religijne / Gość Niedzielny / W ramach (galeria obrazów) / 2005 / Geertgen Tot Sint Jans - Boże Narodzenie.jpg
2005 - Geertgen Tot Sint Jans - Boże Narodzenie.jpg
Download: Geertgen Tot Sint Jans - Boże Narodzenie.jpg

31 KB

(350px x 471px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Geertgen Tot Sint Jans, „Boże Narodzenie”, olej na desce, 1484–1490 National Gallery, Londyn

Brygida Szwedzka, żyjąca w XIV wieku święta, miała prywatne objawienie. Ujrzała Matkę Bożą adorującą swego narodzonego przed chwilą Syna. Od Nowonarodzonego bił tak niewyobrażalny blask, że nawet słońce nie mogłoby się z nim równać. Blask świecy, którą trzymał w ręce św. Józef, stał się zupełnie niewidoczny. Obraz Geertgena jest ilustracją tej wizji. Św. Józef ze świecą stoi po prawej stronie, za plecami Matki Bożej. Po lewej stronie kompozycję zamykają anioły oraz wół i osioł, zaglądające do żłóbka. Na twarzach Maryi i aniołów odbija się Boży blask. Dzieło holenderskiego artysty przedstawia jednak także inną wizję. Na drugim planie widoczny jest rozświetlony nadnaturalnym blaskiem anioł, zwiastujący pasterzom narodzenie Mesjasza. Poniżej widać niewielkie, ciemne sylwetki pasterzy zasłaniających oczy. Już wkrótce podążą do stajenki. Jednocześnie obraz jest wizją artystyczną nowego spojrzenia na świętość i dostojeństwo. Średniowieczne obrazy przedstawiające Świętą Rodzinę kapały złotem. Święte osoby przedstawiano w drogich strojach. Ich głowy albo nawet całe sylwetki malarze otaczali aureolami. Obraz Geertgena też powstał w średniowieczu, ale próżno byłoby szukać na nim atrybutów bogactwa. Najświętsza Maryja Panna i święty Józef noszą ubogie szaty, a Dzieciątko jest zupełnie nagie. Artysta postanowił też zrezygnować z malowania aureoli.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
2005 - Geertgen Tot Sint Jans - Boże Narodzenie.jpg
Geertgen Tot Sint Jans, „Boże Narodzenie”, olej na desce ...
Geertgen Tot Sint Jans, „Boże Narodzenie”, olej na desce, 1484–1490 National Gallery, Londyn Brygida Szwedzka, żyjąca w XIV wieku święta, miała prywatne objawienie. Ujrzała Matkę Bożą adorującą swego narodzonego przed chwilą Syna. Od Nowonarodzonego bił tak niewyobrażalny blask, że nawet słońce nie mogłoby się z nim równać. Blask świecy, którą trzymał w ręce św. Józef, stał się zupełnie niewidoczny. Obraz Geertgena jest ilustracją tej wizji. Św. Józef ze świecą stoi po prawej stronie, za plecami Matki Bożej. Po lewej stronie kompozycję zamykają anioły oraz wół i osioł, zaglądające do żłóbka. Na twarzach Maryi i aniołów odbija się Boży blask. Dzieło holenderskiego artysty przedstawia jednak także inną wizję. Na drugim planie widoczny jest rozświetlony nadnaturalnym blaskiem anioł, zwiastujący pasterzom narodzenie Mesjasza. Poniżej widać niewielkie, ciemne sylwetki pasterzy zasłaniających oczy. Już wkrótce podążą do stajenki. Jednocześnie obraz jest wizją artystyczną nowego spojrzenia na świętość i dostojeństwo. Średniowieczne obrazy przedstawiające Świętą Rodzinę kapały złotem. Święte osoby przedstawiano w drogich strojach. Ich głowy albo nawet całe sylwetki malarze otaczali aureolami. Obraz Geertgena też powstał w średniowieczu, ale próżno byłoby szukać na nim atrybutów bogactwa. Najświętsza Maryja Panna i święty Józef noszą ubogie szaty, a Dzieciątko jest zupełnie nagie. Artysta postanowił też zrezygnować z malowania aureoli.
2005 - Franz Josef Mangoldt - Alegoria Męstwa.jpg
Franz Josef Mangoldt, "Alegoria męstwa", stiuk na metalo ...
Franz Josef Mangoldt, "Alegoria męstwa", stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż Najbardziej oczywistym i najczęstszym symbolem męstwa jest miecz. W średniowieczu uważano go za broń szlachetną. Jego kształt przypominał krzyż, dlatego przysięga „na miecz” była wówczas uważana za równoznaczną z przysięgą „na krzyż”. Świętych rycerzy zawsze przedstawiano z mieczem. Tym orężem na przykład walczy św. Jerzy ze smokiem. W Biblii słowo „miecz” pojawia się ponad dwieście razy, i to czasami nawet jako broń używana przez Boga: „Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia” (Rdz, 3,24). Nic więc dziwnego, że dla rycerstwa miecz był bronią o znaczeniu szczególnym. Wśród czterech cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo) miecz równie często bywał jednak atrybutem sprawiedliwości. Artyści przedstawiający cnoty kardynalne często decydowali się więc w przypadku męstwa zmienić atrybut. Maczuga, na której opiera się postać wyrzeźbiona przez Franza Mangoldta, oczywiście nie była uważana za broń szlachetną.
2005 - Franz Josef Mangoldt - Alegoria Sprawiedliwości.jpg
Franz Josef Mangoldt, „Alegoria Sprawiedliwości”, stiuk ...
Franz Josef Mangoldt, „Alegoria Sprawiedliwości”, stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż W mitach starożytnego Egiptu ważono serca zmarłych przed obliczem boga Ozyrysa. Boginie sprawiedliwości – w Grecji Temida, a w Rzymie Iustitia – trzymają w ręce wagę. Trudno wręcz wyobrazić sobie alegorię sprawiedliwości bez tego symbolu. Pojawiał się on we wszystkich kręgach kulturowych. Dlaczego tak się działo? W najdawniejszych społeczeństwach ustalenie wspólnej miary i wagi było najbardziej widoczną oznaką sprawowania władzy. Każde państwo miało swoje specyficzne miary i wagi, które narzucało nowym poddanym, rozszerzając swe włości. Dla prostego człowieka, który przez całe życie nie widział swego cesarza czy króla, waga była więc symbolem woli władcy, często – jak faraon – utożsamianego z bogiem. A władca ten był również najwyższym prawodawcą i wykonawcą prawa. Spośród czterech cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo) najłatwiej jest rozpoznać sprawiedliwość – z nieodłączną wagą. Bardzo często przedstawiano ją też z mieczem (symbolem wykonywania prawa) i przepaską na oczach (oznaczającą, że sprawiedliwość nie zważa na stanowisko i majątek sądzonej osoby).
2005 - Franz Josef Mangoldt - Alegoria Umiarkowania.jpg
Franz Josef Mangoldt „Alegoria Umiarkowania”, stiuk na m ...
Franz Josef Mangoldt „Alegoria Umiarkowania”, stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż Z rogiem wypełnionym owocami przedstawiano zwykle personifikację obfitości. Czemu więc Franz Josef Mangoldt, rzeźbiąc alegorię umiarkowania, włożył jej w ręce te symbole dostatku? Zwróćmy uwagę, że jeden z tych rogów jest skierowany w dół. Trzymająca go kobieta wysypuje jego zawartość na ziemię. Jeden róg obfitości wystarczy jej w zupełności. Na obrazach i rzeźbach przedstawiających alegorie czterech cnót kardynalnych (roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo) właśnie umiarkowanie rozpoznać najtrudniej. Nie można wskazać przedmiotu, który byłby oczywistym atrybutem tej cnoty. Czasem była to klepsydra lub lejce, częściej jednak artyści wybierali inną drogę. Miecz wyciągnięty z pochwy mógł oznaczać męstwo, a schowany – właśnie umiarkowanie. Podobną wymowę mają widoczne powyżej dwa rogi obfitości.
2005 - Franz Josef Mangoldt - Alegoria Roztropności.jpg
Franz Josef Mangoldt, „Alegoria Roztropności”, stiuk na ...
Franz Josef Mangoldt, „Alegoria Roztropności”, stiuk na metalowym szkielecie, 1734–1738, Sala Książęca dawnego opactwa cystersów, Lubiąż Roztropność, umiarkowanie, sprawiedliwość i męstwo – cztery cnoty kardynalne – w sztuce zawsze były przedstawiane jako młode kobiety. Rozpoznawano je po tzw. atrybutach – towarzyszących im symbolicznych przedmiotach.Wąż jako symbol roztropności budzi dziś zaskoczenie. Kojarzy nam się przecież przede wszystkim z szatanem i grzechem. Przypomnijmy sobie jednak słowa Jezusa skierowane do apostołów: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” (Mt 10,16). Właśnie ten cytat z Ewangelii św. Mateusza sprawił, że roztropność przedstawiano często z wężem. Dlaczego Jezus użył takiego porównania? Już w Księdze Rodzaju czytamy, że „wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył” (Rdz 3,1). W Księdze Wyjścia znajduje się natomiast przypowieść o lasce Aarona zamieniającej się w węża (Wj, 7, 9–12), co uważane jest za symbol kapłaństwa.
2005 - Giott di Bondone - Tryptyk Stefaneschiego.jpg
Giotto di Bondone, "Tryptyk Stefaneschiego", tempera i o ...
Giotto di Bondone, "Tryptyk Stefaneschiego", tempera i olej na desce, ok. 1320, Muzea Watykańskie Uroczystość Chrystusa Króla ustanowił Pius XI w 1925 roku, ale tradycja przedstawiania Jezusa jako władcy wszechświata jest bardzo stara, sięga starożytności. W sztuce bizantyńskiej wizerunki takie noszą nazwę Chrystus Pantokrator (po grecku: wszechwładny). Pokazują Jezusa na tronie, wznoszącego jedną dłoń w geście błogosławieństwa, drugą trzymającego Pismo Święte. Tak właśnie, jako Pantokratora, namalował Jezusa Giotto w centralnej części tryptyku ufundowanego przez kardynała Stefaneschiego dla watykańskiej Bazyliki św. Piotra. Zgodnie z zasadami sztuki średniowiecznej, postać Chrystusa, jako najważniejsza, jest znacznie większa od innych namalowanych osób. Okazały tron otaczają aniołowie, tworzący swymi postaciami tzw. mandorlę – owalną aureolę obejmującą całą postać Zbawiciela. Na dole, w towarzystwie aniołów, artysta namalował fundatora dzieła. Kardynał Giacomo Gaetani Stefaneschi klęczy pokornie na marmurowej posadzce i stara się ucałować stopę Jezusa. Architektoniczne ramy sceny są udekorowane postaciami Boga Ojca i świętych. W lewej części tryptyku Giotto przedstawił męczęństwo św. Piotra, ukrzyżowanego głową w dół, a w prawej – św. Pawła, ściętego mieczem.
2005 - Fernardo Gallego - Madonna królów katolickich.jpg
Fernando Gallego, "Madonna królów katolickich", tempera ...
Fernando Gallego, "Madonna królów katolickich", tempera i olej na desce, ok. 1490–1495, Muzeum Prado, Madryt Na obrazie centralne miejsce zajmuje Matka Boża z Dzieciątkiem. Matkę Bożą adorują z dwóch stron symetrycznie rozmieszczone osoby. Najbliżej Niej znajdują się święci. Po lewej widzimy św. Tomasza z Akwinu. Był on patronem klasztoru dominikańskiego w Ávila, w którym został umieszczony obraz. Dlatego trzyma w ręce model kościoła klasztornego. Po drugiej stronie stoi założyciel zakonu dominikanów, św. Dominik Guzmán, ze swoimi atrybutami – palmą i księgą. Poniżej artysta namalował monarchów – Izabelę i Ferdynanda. Towarzyszą im córka Izabela i syn Jan. Ma to sugerować zamiar stworzenia dynastii. Za plecami monarchów stoją dwaj dominikanie, pełniący bardzo ważne funkcje w państwie. Po lewej – Tomas de Torquemada, wielki inkwizytor, mający dbać o chrześcijański charakter państwa, po prawej – Pedro Mártir de Anglería, kronikarz, którego zadaniem było umacnianie państwa przez głoszenie chwały monarchów. Umieszczenie tych właśnie, a nie innych osób w otoczeniu pary królewskiej ukazuje głęboki sojusz, który miał łączyć w państwie władzę duchowną i świecką.
2005 - Simine Martini - Święty Marcin odrzucający broń.jpg
Simone Martini, "Święty Marcin odrzucający broń", fresk, ...
Simone Martini, "Święty Marcin odrzucający broń", fresk, 1312–1317. Kościół San Francesco, Asyż Na pierwszym planie, w obozie rzymskim, rozgrywa się dramatyczna scena. Jeden z oficerów odmówił walki. Powiedział, że jest chrześcijaninem i nie chce zabijać. To święty Marcin, który niedawno przyjął chrzest. Widzimy go w środku obrazu, z głową otoczoną aureolą. Rozwścieczony wódz (siedzi z lewej strony) oskarża go o tchórzostwo i chce aresztować. Wówczas święty bierze do ręki krzyż i zapowiada, że pójdzie w bitwie w pierwszym szeregu, ale bez broni. Będzie nawracał pogan Słowem Chrystusa, a nie mieczem. Krzyż i prawa ręka w geście błogosławieństwa kierują się w stronę nieprzyjacielskiej armii. Artysta namalował wodza jako cesarza, z wieńcem laurowym na skroniach. W rzeczywistości Julian Apostata, który dowodził w tej kampanii, został cesarzem dopiero siedem lat później. Za plecami żołnierzy towarzyszących Julianowi Apostacie widzimy jeszcze skarbnika wypłacającego żołd legioniście. Przed bitwą żołnierze otrzymywali podwójny żołd. Według tradycji właśnie wówczas św. Marcin oznajmił dowódcy swą decyzję. Historia skończyła się dobrze. Wódz barbarzyńców przed bitwą poprosił o zawarcie pokoju. Chrześcijanie widzieli w tym wyraźny znak Boży.
2005 - Bosch - Wóz siana.jpg
Hieronymus Bosch, "Wóz siana", olej na desce, ok. 1500–1 ...
Hieronymus Bosch, "Wóz siana", olej na desce, ok. 1500–1502, Klasztor San Lorenzo, Eskurial Tryptyk ołtarzowy „Wóz siana” jest wizją świata i metaforą ludzkiego losu. Lewe skrzydło ukazuje raj, środkowa część – ludzkie grzechy na ziemi, a prawe skrzydło – ich konsekwencję, czyli piekło. Wizja raju pokazuje zalążki nieszczęścia, jakie rozwija się na dalszych częściach tryptyku. Na samej górze, w oddali, wokół postaci Boga, artysta namalował strącenie zbuntowanych aniołów. Spadają w dół pod postaciami skrzydlatych gadów lub gigantycznych owadów. Poniżej widzimy kolejno trzy sceny tworzące historię grzechu pierworodnego: stworzenie Adama i Ewy, poniżej kuszenie przez szatana i na samym dole wygnanie z raju. Umieszczony w centrum kompozycji wóz siana nawiązuje do starego flamandzkiego przysłowia: „Świat jest wozem siana, z którego każdy bierze, ile może”. Siano symbolizuje więc doczesne przyjemności, ziemskie bogactwo i zaszczyty, o jakie walczą ludzie, zapominając o Bogu. Artysta namalował różne grupy społeczne. U góry po lewej stronie widzimy dostojników: cesarzy, królów, biskupów. Spokojnie i bez wysiłku podjeżdżają na koniach do wozu z sianem, którym są bardzo zainteresowani. Poniżej Bosch ukazał biedniejsze grupy społeczeństwa. Tym znacznie trudniej dostać się do siana. W walce o nie depczą jeden drugiego, a nawet mordują się wzajemnie. Towarzyszą im groteskowe stwory – symbole ich wad. Artysta nie oszczędził żadnej grupy. W prawym dolnym rogu grupa zakonnic gromadzi ogromne ilości siana w workach. Na szczycie wozu Bosch umieścił zakochanych, zainteresowanych nie sianem, lecz sobą. Towarzyszą im zarówno anioł, jak i diabeł. Ta dwoistość ma pokazać szanse oraz zagrożenia, jakie człowiekowi daje miłość. Prawe skrzydło to straszliwa wizja piekła. Ludzie są tam karani za grzechy popełnione za życia. Dręczące ich potwory symbolizują różne grzechy (np. ropucha – lubieżność).
2005 - El Greco - Weronika i święte oblicze.jpg
Doménikos Theotokópoulos, zwany El Greco, „Weronika i Św ...
Doménikos Theotokópoulos, zwany El Greco, „Weronika i Święte Oblicze”, olej na płótnie, ok. 1580, Muzeum de Santa Cruz, Toledo El Greco umiejętnie kontrastuje oblicze Chrystusa, patrzące wprost na widza, z twarzą Weroniki, zapatrzoną w bok, tak jakby chciała uniknąć roli głównej bohaterki obrazu. El Greco urodził się na Krecie, uczył się malarstwa we Włoszech, żył i pracował w Hiszpanii. W jego sztuce łączą się tradycje Wschodu i Zachodu. Chrystus na namalowanym przez niego veraikonie ma na głowie cierniową koronę. Twarz Zbawiciela jest jednak spokojna, tak jak na wschodnich mandylionach…
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności