-
18952 -
4 -
975 -
1185
25693 plików
670,03 GB
Sensacja, kryminał, thriller
W noc św. Jana troje nastolatków przebranych w osiemnastowieczne stroje spotyka się w lesie. żeby odegrać maskaradę. Nie wiedzą. że są śledzeni. Wkrótce cała trójka zostaje zabita. Niedługo potem komisarz Wallander dowiaduje się. że jego kolega. który miał mu pomóc w poprowadzeniu sprawy. też nie żyje. Czy coś łączy te morderstwa? Jedynym śladem jest fotografia nikomu nieznanej młodej kobiety. Wallander. borykający się z poważnymi problemami zdrowotnymi. po raz pierwszy staje przed tak trudnym zadaniem. Co przyniesie śledztwo dotyczące prywatnego życia kolegi? Inspektor zmierzy się z tajemnicą. której być może wcale nie chce poznać?
Z komentarza:
"Pośród współczesnych autorów kryminałów Mankell to jest marka. Może nie powoduje przyspieszonego bicia serca, ale jest gwarancją wysokiej jakości. Trochę jak Volvo. Precyzyjny, klarowny, świeży a zarazem trochę staroświecki. Jeśli ktoś cokolwiek słyszał o tym szwedzkim pisarzu, to zapewne słyszał też o jego socjologicznych zamiłowaniach. Głęboka analiza kondycji szwedzkiego społeczeństwa, jego problemów i patologii, wynikające z tego refleksje, pojawiają się w omawianej powieści często, bardzo często, za często. Społeczne wykluczenie, demoralizacja, zobojętnienie - rozważania na ten temat - to będzie nasz chleb powszedni. Być może da się do tego przyzwyczaić, ja się jeszcze nie uodporniłem. Aż strach kiedy Wallander otwiera przysłowiową lodówkę, by nie wynikła z tego kolejna dysputa na temat powolnego rozkładu skandynawskiego (k)raju. Na szczęście kiedy Mankell odchodzi nieco od tych tematów zaczyna robić się ciekawiej. To nie jest powieść przeznaczona do sączenia tygodniami, to się połyka. Fabuła wciąga niemiłosiernie, nie sposób się oderwać nawet kiedy prawie wszystko już wiemy. Inna sprawa, że autor w mistrzowski i nieco przewrotny sposób dozuje informacje. Przedstawia akcję oczami policjantów by za chwilę pokazać ją oczami mordercy. Nie żadna tam powieść z elementami kryminału, to jest kryminał z krwi i kości.
czyta Leszek Teleszyński
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB