-
958 -
14945 -
802 -
152
20409 plików
10990,71 GB
Licealista Rito Yūki nie potrafi wyznać miłości koleżance z klasy, Harunie Sairenji. Nawet jeśli zbierze się na odwagę, aby uczynić pierwszy krok, coś zawsze mu w tym przeszkadza. Tego dnia feralnego dnia był już gotów to zrobić, kiedy między nim a panią jego serca wylądował jakiś cholerny kosmiczny szmelc! Tego było już za wiele... Jednak jeśli do tej pory uważał się za pechowca i myślał, że kiedyś ten pech się skończy, to teraz czekały go wydarzenia, które dawne problemy każą mu nazwać błahostkami.
Kontemplował właśnie swe ostatnie niepowodzenie w wannie, kiedy nagle wpadło do niej coś sporego. Jego oczom ukazała się naga dziewczyna, posiadająca czarny diabelski ogonek...
Na imię miała Lala i szybko zadomowiła się w jego pokoju. Pochodziła z planety Deviluke i ścigali ją wysłannicy jej ojca, mający sprowadzić ją z powrotem, aby poślubiła jednego z wielu kandydatów na mężów.
Rito pomaga uciec dziewczynie, co powoduje, że Lala postanawia zostać na Ziemi i zamieszkać z chłopakiem. Nie wie on jeszcze, że już niedługo spocznie na nim olbrzymia odpowiedzialność. Jeśli bowiem nie okaże się godnym partnerem dla ogoniastej kosmitki, jej tata zniszczy Ziemię.
Zapowiada się niezbyt pomysłowy serial w konwencji haremowej. Nie ma tu żadnego nowego elementu, a jeśli twórcy już na początku posługują się schematami, to raczej okażą się mało kreatywni i w dalszych odcinkach. Oczywiście zwolennicy komedyjek bishōjo, mają w niewielkim poważaniu to, że serial jest wtórny, jednak jest wtedy większe prawdopodobieństwo, że będzie po prostu nudny, bo jak tu się śmiać ze znanych dowcipów.
Z pierwszego odcinka wynika, że serial będzie nieco dziecinny, występują tu elementy mahō shōjo, jak transformacja w typowy magiczny strój, urządzenia spełniające rolę magii, czy mały śmieszny stworek, pomagający swej właścicielce na różne sposoby. Serial jest więc mieszanką elementów, głównie ze starych haremówek takich, jak „Photon”, „Tenchi muyo! „Oh! My Goddess”, „Onegai Teacher”. Kto więc zna te tytuły, może kręcić nosem.
Serial jest ładnie zrobiony. Projekt postaci i kolorystyka wydają się być bardzo adekwatne do tematyki tego anime. Dziewczęta mogą się podobać, a fanservice nie jest bardzo nachalny (jest go znacznie mniej niż w „Kanokon”.) Nawet renderingi nie sprawiają podłego wrażenia, choć animacja tradycyjna nie jest najwyższych lotów.
Recenzja skopiowana z serwizu Azumine.net
- sortuj według:
-
0 -
0 -
27 -
0
27 plików
6,11 GB