Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Szerokie Tory - Rosja Moskwa Projektantka mody 2011.avi

Amaisa / Szerokie tory(1) / Szerokie Tory - Rosja Moskwa Projektantka mody 2011.avi
Download: Szerokie Tory - Rosja Moskwa Projektantka mody 2011.avi

199,73 MB

Czas trwania: 23 min 40 s

0.0 / 5 (0 głosów)
W Moskwie są teraz takie same butiki jak na całym świecie. Tyle tylko, że bardziej bogate i wyszukane niż na Zachodzie. Bo zamożni ludzie w Rosji nie rozumieją zachodniego ascetyzmu! Autorką tych słów jest Julia Dalakian - jedna z czołowych projektantek mody w Moskwie. Przez kilka lat pracowała na Zachodzie, między innymi dla znanego włoskiego krawca Roberto Cavalli’ego. Dziś ma swój salon w rosyjskiej stolicy.
Ubiera kobiety biznesu, gwiazdy i żony bogatych Rosjan. Moskwa to raj dla rynku mody. Bo po kilku dekadach deficytu - kiedy eleganckie kreacje były nieosiągalnym symbolem Zachodu - zamożne Rosjanki chcą mieć wszystko, co naj. I nie żałują na to pieniędzy. W rosyjskiej stolicy mają swoje butiki wszyscy liczący się krawcy świata. Jest to jeden z największych znaków czasu i przemian Moskwy.
Reportaż przedstawia jeden dzień z życia Julii Dalakian. Projektantka pokazuje swój butik, casting modelek, modny klub, bogate sklepy i siermiężny bazar. Poznajmy też jej córkę (studentkę dyplomacji), która jak większość młodych moskwianek nie ma już żadnych kompleksów wobec Zachodu.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Seria przybliżająca codzienne życie mieszkańców krajów byłego ZSRR
=======
Moskwa to nie Rosja
W Polsce nadal pokutuje stereotyp, że byłe republiki ZSRR to jeden wielki obszar i jeden radziecki człowiek
- Rwiemy się na Zachód, a pani postanowiła pokazać nam, jak wygląda życie w krajach za wschodnią granicą. Skąd pomysł na serię reportaży \"Szerokie tory\"?
- W ciągu ostatnich lat Wschód stał się obszarem zapomnianym i nieznanym. Polacy chętniej wyjeżdżają dziś na Zachód i lepiej znają tamtejsze realia. Tymczasem byłe republiki Związku Radzieckiego to zupełnie inne kraje niż dziesięć lat temu. Zmieniły się wygląd miast, warunki życia, ideały i świadomość ludzi. Tak naprawdę w Polsce przeżywamy takie same problemy, tylko tam skala jest większa. Poza tym obszar byłego ZSRR to barwny i różnorodny świat. Bardzo europejska Ryga i na drugim biegunie biedna Gruzja. Tymczasem w Polsce nadal pokutuje stereotyp, że istnieje jeden wielki obszar i jeden radziecki człowiek. To wszystko wynika z niewiedzy.
- Gdzie te zmiany widać najwyraźniej?
- Na przykładzie Moskwy, która zmienia się dosłownie z miesiąca na miesiąc. To już nie jest dawna siermiężna radziecka stolica, ale światowa metropolia, przy której Warszawa wygląda jak prowincjonalne miasto. Oczywiście, Moskwa to nie Rosja. Jak mawiają sami Rosjanie, jest państwem w państwie. Metropolia skupia najbogatszych ludzi i to widać po ekskluzywnych samochodach, butikach czy nocnych klubach. W polskich mediach Moskwa pojawia się zwykle w wiadomościach przy okazji ataków terrorystów, mafii lub innych groźnych wydarzeń, co też jest naturalne, bo ludzie szukają sensacji.
- A pani mafii w Moskwie nie widziała?
- Powiedzmy, że wielokrotnie ocierałam się o ten świat przy okazji różnych tematów. Gdy realizowałam odcinek o scenarzyście filmu \"Bandycki Petersburg\", byłam na spotkaniu mojego bohatera z informatorami i nie miałam wątpliwości, kim są ci ludzie. Zetknęłam się też z tym światkiem podczas pracy nad reportażem o więzieniu dla recydywistów w Białej Cerkwi na Ukrainie. Wątek mafii pojawiał się w programach o biznesmenach, prostytutkach czy żebrakach, którzy płacą haracz w zamian za \"opiekę\". Ale to nie jest już ten etap bandytyzmu, kiedy dzielono rynki zbytu i strzelano na ulicach. Ludzie, którzy na początku lat 90. zajmowali się działalnością przestępczą, nierzadko prowadzą dziś legalny interes i są szanowanymi biznesmenami. Natomiast drobna przestępczość - podobnie jak u nas - była, jest i będzie. Nie jest ani niczym nowym, ani specyficznym. Myślę, że w Moskwie czy w Kijowie nie jest bardziej niebezpiecznie niż w Warszawie.
- Co więc było dla pani nowe i zrobiło największe wrażenie?
- Byłam już w wielu ciekawych miejscach i niezwykłych sytuacjach. Zjeżdżałam z ukraińskimi górnikami do jednej z najniebezpieczniejszych kopalń w Europie, jechałam na mecz z pseudokibicami do Żytomierza, wspinałam się z kominiarzem po dachach Petersburga i jechałam mercedesem najbogatszego Gruzina świata. Ale największe wrażenie zrobili na mnie rosyjscy neofaszyści. Jechałam do Moskwy z przekonaniem, że to marginalne zjawisko, że oni są krzykliwi, ale niegroźni. Zobaczyłam wykształconych, inteligentnych i zdeterminowanych młodych ludzi. Do dziś słyszę słowa mojego bohatera - bojówkarza partii neofaszystowskiej - który na pytanie, czy kiedykolwiek zabił człowieka, odpowiada, że ma taką nadzieję, bo jeśli przez dziesięć minut skacze się człowiekowi po głowie, to jest duże prawdopodobieństwo, że on umrze. Przeraziła mnie też reakcja ulicy, a właściwie jej brak. Ofiary neofaszystów - imigranci bici za niesłowiański wygląd - opowiadają, że często dzieje się to w metrze i najczęściej nikt nie zwraca uwagi.
- Każdy odcinek przedstawia dzień z życia bohatera. Zawsze jest jednak ilustracją szerszego zjawiska i bardzo często nie dotyczy tak niebezpiecznych sfer.
- Moim celem jest pokazywanie codziennego życia, a to nie oznacza tylko samych zjawisk marginalnych. Zresztą na każdym kroku przekonuję się, że \"szary dzień\" zwykłych ludzi może być równie interesujący jak sensacyjne wydarzenia. Przykład: dzień z życia maszynisty moskiewskiego metra, gdy wspólnie z bohaterem oglądamy zabytkowe stacje i poznajemy specyfikę podziemnego świata, gdzie ogniskują się zmiany zachodzące w całym społeczeństwie. Albo reportaż o baletnicy z Petersburga. Obserwacja codziennego życia bohaterki pokazuje, jakich wyrzeczeń wymaga ten zawód.
- Ma pani zaledwie kilka dni na realizację. A przecież bohaterowie zabierają panią w miejsca, do których często dostęp ma tylko najbliższa rodzina. Jak udaje się zyskać ich zaufanie?
- Moi bohaterowie to bardzo różni ludzie. Raz są to bezdomni z wysypiska śmieci, którzy muszą się przekonać, że nie chcę ich wyśmiać, tylko zrozumieć ich sytuację i jej przyczyny. Innym razem są to biznesmeni, którzy nie o wszystkim chcą mówić. Dlatego nie ma jednego klucza, by skłonić bohaterów do szczerych wyznań przed kamerą. Za każdym razem muszę stosować inne argumenty.
- Czy pomaga informacja, że reportaż zostanie pokazany za granicą, a nie u nich w kraju?
- Dla wielu osób fakt, że nie zobaczą ich znajomi lub przełożeni, jest ważnym argumentem i dzięki temu bardziej się otwierają. Ale na innych taka świadomość działa paraliżująco. Program nigdy nie jest autoryzowany, ale wszyscy bohaterowie dostają potem kasetę. Dotąd nikt nie miał zastrzeżeń.
- Odcinek o bezdomnym chłopcu z Moskwy zapadł mi szczególnie w pamięć. Opowiadała mi pani, że rozstanie z nim było bardzo trudne. Czy kiedyś próbowała pani odszukać swoich bohaterów? Przecież wraca pani w te same miejsca.
- To nie tylko mój ulubiony bohater, ale i producenta cyklu, Janusza Kowalskiego. Wspólnie zresztą wybraliśmy tego chłopca spośród grupki kilkorga dzieci, które koczowały na dworcu. Do tej pory mówimy o nim \"nasz Wasja\". Na pożegnanie podarował mi swoje zdjęcie z napisem: \"Nie zapomnij\". Te słowa przepisał litera po literze, bo choć miał 11 lat, nigdy nie chodził do szkoły. Wasji nigdy więcej już spotkałam. Ciągle mam pokusę, by zobaczyć, co się dzieje z moimi bohaterami, ale po prostu nie mam na to czasu. Bo nawet jeśli wracam do jakiegoś miejsca, to zwykle jestem na zdjęciach od rana do wieczora.
- Jedzie pani z tematem, a bohatera wybiera na miejscu?
- Temat nigdy nie jest przypadkowy. Jeśli jadę do Mołdawii, to robię reportaż o Cyganach, bo tam jest największy odsetek Romów w krajach byłego ZSRR. W Doniecku - o górnikach, bo Donbas to jedno z największych zagłębi węglowych w Europie. W Kaliningradzie moim bohaterem jest nielegalny poszukiwacz bursztynu, z którego słynie ten region, a w Taszkiencie - imam, bo Uzbekistan to kraj muzułmański. W Gruzji zaś robię reportaż w Gori o nostalgii za Stalinem, który tam się właśnie urodził. Ten ostatni temat wywarł na mnie ogromne wrażenie. Zobaczyłam kraj, który cofnął się o jakieś 40 lat. W Gruzji wyrosło już całe pokolenie dzieci, które nie wiedzą, co to centralne ogrzewanie i stały dostęp do prądu. Tam światło włączają tylko na kilka godzin. Wtedy wszyscy prasują, piorą lub oglądają telewizję. Obojętnie, czy to czwarta, czy piąta rano. Reportaż pokazywał, do jakiego stanu trzeba doprowadzić ludzi, żeby Stalin stał się dla nich uosobieniem dobrobytu i bezpieczeństwa! W Gori imię wodza do tej pory nosi stacja kolejowa, a jej naczelnik płacze ze wzruszenia, gdy wymawia to imię. Zapytany, czy słyszał o represjach stalinowskich, odpowiada, że owszem, ale widocznie były potrzebne. Zawsze pracuję z miejscowymi ekipami. Pomagają mi dotrzeć do miejsc, gdzie mogę znaleźć potencjalnego bohatera. Po przyjeździe wiele rzeczy mnie zaskakuje.
Przy reportażu o listonoszce w Petersburgu byłam na przykład poruszona reakcją emerytów, którym bohaterka roznosi świadczenia. Nauczycielka, która ma groszową pensję - i jak mówi, jada dwa razy w tygodniu - stwierdza, że to nie ma znaczenia, bo najważniejsza jest wolność. Największą karą jest przecież pozbawienie człowieka wolności, a nie jedzenia. W Polsce pewnie można by zrobić podobny temat, ale reakcje emerytów byłyby inne - przeważałyby rozgoryczenie i narzekanie.
- Wiele przygód przy realizacji było rzeczywiście niezwykłych, czasem miała pani nawet wstęp do miejsc, których kobiety nigdy nie widzą.
- W Uzbekistanie siedziałam przy stole z kilkoma imamami - duchownymi muzułmańskimi. Jest to rzecz niebywała, bo kobiety nie mają do tego prawa. Zdarzyło się to podczas jednej z uroczystości religijnych, w której brało udział trzystu mężczyzn. Główny imam Taszkientu, bohater reportażu, siedział na wydzielonym podwyższeniu. Stanęłam w drzwiach i nie odważyłam się wejść. Ale duchowny dał znak ręką, żebym podeszła. Ruszyłam w kierunku podwyższenia i po chwili słyszałam tylko łomotanie mojego serca. Na sali zapadła cisza - trzystu mężczyzn zamarło. Profanacja - weszła kobieta i siada za stołem, gdzie nawet wielu mężczyzn nie ma prawa usiąść. Szmery pojawiły się, dopiero gdy imam podsunął mi wspólny talerz z pilawem. Był to znak, że jestem jego honorowym gościem. W filmie było widać, jak siedzę przerażona, bo bałam się reakcji tych mężczyzn!
- Jak udaje się pani zachować obiektywizm?
- Bohaterowie mówią sami o sobie, oni są cenzorami. Ja tego nie komentuję.
- Ale ma pani swoją opinię o bohaterze.
- Oczywiście. Tylko nie umieszczam jej w reportażu. Pozwalam mówić bohaterom i ludziom z ich otoczenia. Pokazuję Cygana, który mówi, że majątek zdobył uczciwie, i wysłuchuję sąsiadów, którzy wprost twierdzą, że jest złodziejem. Widz sam wyrabia sobie zdanie. Jeśli mam niedosyt i czuję, że obraz staje się jednostronny, to drążę dalej.
- Zaczęłyśmy rozmowę od pokutujących w Polsce stereotypów na temat państw za wschodnią granicą. Czy tam spotyka się pani ze stereotypami na nasz temat?
- Oczywiście, że tak. Tam działa ten sam mechanizm, co u nas - ludzie słyszą mniej informacji o Polsce w mediach i rzadko do nas przyjeżdżają. Do Polski podróżują najczęściej mieszkańcy terenów przygranicznych, którzy handlują. Dla bogatego Rosjanina czy Ukraińca wyjazd do Polski nie jest żadną atrakcją. Kiedyś byliśmy dla nich Zachodem i synonimem lepszego życia, dziś już tak jest.
Z Barbarą Włodarczyk (autorką reportaży "Szerokie tory") Rozmawiała Katarzyna Długosz
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Szerokie Tory - Ukraina Kijów Jeden dzień z życia popa prawosławnego na Ukrainie 2001.avi play
W kolejnym odcinku cyklu reportaży o codziennym życiu w ...
W kolejnym odcinku cyklu reportaży o codziennym życiu w krajach byłego Związku Radzieckiego spotkanie z ojcem Aleksandrem - duchownym Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, podlegającej Patriarchatowi Moskiewskiemu. Ojciec Aleksander ma 50 lat. Jego parafia leży 30 kilometrów od Kijowa. Jest to mała wioska. Ojciec Aleksander ma żonę i pięcioro dzieci bo prawosławni kapłani nie muszą żyć w celibacie.
Szerokie Tory - Rosja Moskwa Metro 2003.avi play
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne ...
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne życie mieszkańców byłego ZSRR przez pryzmat zmian, jakie się tam dokonały w ciągu minionych 10 lat (reportaże były realizowane w latach 2002-2004). Autorka pragnie przedstawić nowe zjawiska i problemy, które pojawiły się wraz ze zmianami, stan demokracji i reform, warunki życia i mentalność Rosjan, hierarchię wartości, ideały poszczególnych warstw i grup społecznych. Każdy z reportaży opowiada o jednym dniu z życia wybranego bohatera, którego losy odzwierciedlają znaki czasu i przemian.
Szerokie Tory - Rosja Moskwa Graffiti 2003.avi play
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne ...
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne życie mieszkańców byłego ZSRR przez pryzmat zmian, jakie się tam dokonały w ciągu minionych 10 lat (reportaże były realizowane w latach 2002-2004). Autorka pragnie przedstawić nowe zjawiska i problemy, które pojawiły się wraz ze zmianami, stan demokracji i reform, warunki życia i mentalność Rosjan, hierarchię wartości, ideały poszczególnych warstw i grup społecznych. Każdy z reportaży opowiada o jednym dniu z życia wybranego bohatera, którego losy odzwierciedlają znaki czasu i przemian.
Szerokie Tory - Rosja Moskwa Pogotowie weterynaryjne 2003.avi play
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne ...
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne życie mieszkańców byłego ZSRR przez pryzmat zmian, jakie się tam dokonały w ciągu minionych 10 lat (reportaże były realizowane w latach 2002-2004). Autorka pragnie przedstawić nowe zjawiska i problemy, które pojawiły się wraz ze zmianami, stan demokracji i reform, warunki życia i mentalność Rosjan, hierarchię wartości, ideały poszczególnych warstw i grup społecznych. Każdy z reportaży opowiada o jednym dniu z życia wybranego bohatera, którego losy odzwierciedlają znaki czasu i przemian.
Szerokie Tory - Gruzja Tbilisi Bolszewicki dom 2004.avi play
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne ...
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne życie mieszkańców byłego ZSRR przez pryzmat zmian, jakie się tam dokonały w ciągu minionych 10 lat (reportaże były realizowane w latach 2002-2004). Autorka pragnie przedstawić nowe zjawiska i problemy, które pojawiły się wraz ze zmianami, stan demokracji i reform, warunki życia i mentalność Rosjan, hierarchię wartości, ideały poszczególnych warstw i grup społecznych. Każdy z reportaży opowiada o jednym dniu z życia wybranego bohatera, którego losy odzwierciedlają znaki czasu i przemian.
Szerokie Tory - Gruzja Tbilisi Jeden dzien z zycia fryzjera w Tibilisi 2004.avi play
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne ...
Cykl reportaży Barbary Włodarczyk pokazujących codzienne życie mieszkańców byłego ZSRR przez pryzmat zmian, jakie się tam dokonały w ciągu minionych 10 lat (reportaże były realizowane w latach 2002-2004). Autorka pragnie przedstawić nowe zjawiska i problemy, które pojawiły się wraz ze zmianami, stan demokracji i reform, warunki życia i mentalność Rosjan, hierarchię wartości, ideały poszczególnych warstw i grup społecznych. Każdy z reportaży opowiada o jednym dniu z życia wybranego bohatera, którego losy odzwierciedlają znaki czasu i przemian.
Szerokie Tory - Ukraina Odessa Bezdomni Odessy 2011.avi play
Inna zna najmroczniejsze zakątki Odessy. Już jako nastol ...
Inna zna najmroczniejsze zakątki Odessy. Już jako nastolatka brała narkotyki. Dwa razy siedziała w więzieniu. Jest nosicielką wirusa HIV. Kiedyś rzuciła się pod pociąg i straciła rękę, ma protezę. Dziś Inna pracuje w organizacji charytatywnej "Droga do domu". Pomaga bezdomnym dzieciom, które przyjeżdżają tu nie tylko z całej Ukrainy, ale też z Mołdawii, Rosji czy Białorusi, bo ciepły klimat i atmosfera słynnego portu nad Morzem Czarnym przyciągają jak magnes. Ich wymarzony raj zwykle jednak okazuje się piekłem. W milionowej Odessie jest co najmniej kilka tysięcy dzieci ulicy.[/b] Większość bierze narkotyki, co trzecie ma AIDS. Ukraińskie państwo nie radzi sobie z nimi, a zwykli ludzie bardziej interesują się życiem miliarderów niż biedaków. Większość odesskich dzieci ulicy to półanalfabeci. W internacie Inna ma mały pokoik, obok sal dla dzieci. Jeden z jej podopiecznych, Walik właśnie wstał, ma 10 lat. Jak większość wychowanków, trafił tu z ulicy. Pół roku wcześniej uciekł z domu. Zaczął kraść. Twierdzi, że ojczym się na niego wydzierał, a matka piła. Odesscy bezdomni przeważnie chowają się w starych zrujnowanych kamienicach lub w bunkrach. Na pomoc państwa nikt nie liczy. Inna zawiezie im jedzenie i leki. Dziewczyny, które chowają się w kamienicy, uciekły z domów, gdzie była bieda, alkoholizm i przemoc. Jedna jest częściowo sparaliżowana, druga spodziewa się dziecka. Przed zimą Inna sprawdza wszystkie możliwe miejsca kryjówek. Bo dzieciaki często zmieniają legowiska. W obawie przed milicją, skinheadami, obcymi. Do internatu Inna wraca o siódmej wieczorem. Na koniec dnia sporządza raport z patrolu. Opisuje spotkane dzieci i ich stan. Większość z nich nie ma żadnych perspektyw na przyszłość. Rzadko komu udaje się tak jak jej. Gdyby w 2003 roku nie trafiła do organizacji "Droga do domu", to - jak sama mówi - pewnie zaćpałaby się albo znów siedziała w więzieniu. Reportaż Barbary Włodarczyk jest wstrząsającą opowieścią o nieznanym obliczu Odessy.
Szerokie Tory - Rosja Dagestan Dzulia z Dagestanu 2011.avi play
Dżulia wzięła ślub w wieku 16 lat. Męża, którego wybrali ...
Dżulia wzięła ślub w wieku 16 lat. Męża, którego wybrali jej rodzice, poznała dopiero w dniu uroczystości. W Dagestanie na Kaukazie, gdzie się wychowała, taka praktyka jest na porządku dziennym. To najbardziej przywiązana do tradycji, a jednocześnie najbiedniejsza i najbardziej niestabilna rosyjska republika. Dziewczyna ucieka stamtąd do Moskwy. Przybysze z Kaukazu nie są jednak mile widziani w stolicy. Dżulia żartuje, że ma dwa życia. W jednym jest zakładniczką biedy i tradycji, a w drugim - swojego kaukaskiego wyglądu.
Szerokie Tory - Rosja Moskwa Milioner z lasu 2010.avi play
German Sterligow był pierwszym rosyjskim milionerem. Wzb ...
German Sterligow był pierwszym rosyjskim milionerem. Wzbogacił się w 1990 roku, kiedy w wieku 23 lat założył w Moskwie giełdę towarową. Miał luksusowy apartament w Nowym Jorku, zamek w Burgundii i dom na Rublowce - moskiewskiej dzielnicy bogaczy. Dziś mieszka z żoną i czterema synami na głuchej wsi. Hoduje kozy, drób i świnie. Stał się bardzo religijny. Jego dzieci studiują Ewangelię, nie mają telewizora, nie chodzą do szkoły (bo jest źródłem rozpusty), a żona - zgodnie z prawosławnym zwyczajem - zakrywa głowę chustką. Do zmiany stylu życia zmusiła go nieudana próba startu w wyborach prezydenckich w 2004 roku. Podobno na kampanię wyborczą wydał wszystkie pieniądze. O Sterligowie znów zrobiło się głośno, kiedy wybuchł kryzys. Wtedy to wyciągnął z szafy garnitur i pojechał do Moskwy, gdzie otworzył międzynarodową firmę do walki z recesją. Jego plan jest prosty: zlikwidować dolara, wprowadzić handel wymienny, a bezrobotnych przesiedlić na wieś. Sterligow to jedna z najbarwniejszych postaci publicznych w Rosji. W reportażu jeden dzień z życia ekscentrycznego biznesmena, jest równie barwny jak sam bohater.
Szerokie Tory - Rosja Soczi Jeden dzien z zycia mieszkancow miasta igrzysk zimowych w 2014.avi play
Powstaje tu wioska olimpijska, bo 2014 w Soczi odbędą si ...
Powstaje tu wioska olimpijska, bo 2014 w Soczi odbędą się igrzyska zimowe, po raz pierwszy w historii w subtropiku. By zadziwić świat, Rosjanie nie liczą się z kosztami i pompują w Soczi rekordowe sumy. Słynny kurort został ogłoszony symbolem nowej Rosji. Wielu miejscowych ma na ten temat inne zdanie. Olimpiada w Soczi będzie dla Rosji wydarzeniem nie mniejszym niż ta w Pekinie dla Chin. Pomimo kryzysu ekonomicznego i licznych wątpliwości, rząd Federacji pompuje w tę imprezę rekordowe sumy. Jeszcze jako prezydent Władimir Putin stał się najpotężniejszym lobbystą interesów Soczi na świecie. Jego zabiegi przyniosły długo wyczekiwane rezultaty: w lipcu 2007 r. ogłoszono, że Soczi będzie w lutym 2014 r. gospodarzem 22 Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Przygotowania do prestiżowej imprezy są oczkiem w głowie Putina: prezydent-premier, przyjmując olimpijskie wyzwanie, rzucił na szalę pieczołowicie kreowany przez ostatnią dekadę wizerunek mocarstwowej Rosji. Soczi leży na zachodnim Kaukazie, u brzegów Morza Czarnego. To pierwszy kurort Rosji, w ZSRR uchodził za mekkę zarówno komunistycznych oficjeli, jak i przeciętnych Rosjan; wciąż cieszy się niemalejącą popularnością. Zamieszkana przez około 335 tys. osób, rozpościerająca się na długości 147 km aglomeracja każdego roku przeżywa oblężenie nawet 2 mln turystów. W okolicy leżą rezydencje rosyjskich oligarchów i czołowych osobistości, z premierem Putinem na czele. Swoją legendarną atrakcyjność Soczi zawdzięcza przede wszystkim położeniu – w klimacie subtropikalnym, na pasie wybrzeża rozciągającym się między morzem a wysokimi górami. Dzięki temu występują tutaj łagodne zimy, zaś letni żar skutecznie gasi morska bryza i chłodne powietrze opadające z gór. Z wyjątkowych warunków klimatycznych korzysta także znajdujący się tuż obok Soczi znany kurort narciarski w Krasnej Polanie. Pomimo stosunkowo krótkich tras (łącznie tylko około 9,5 km) miejscowość zyskała rozgłos wśród Rosjan jako jeden z najpiękniejszych ośrodków narciarskich w kraju. Sezon, trwający tutaj od listopada do maja, a czasem nawet czerwca, przyciąga największe gwiazdy spośród elit politycznych Rosji. Zaletom jazdy na nartach w Krasnej Polanie nawet prezydent Dmitrij Miedwiediew poświęcił jedno ze swoich multimedialnych wystąpień na założonym w zeszłym roku blogu internetowym.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności