-
17831 -
844 -
2478 -
582
21907 plików
195,29 GB
Z wytrwałą cierpliwością i serdecznością
Wychowanie to dzieło cierpliwości i miłości. Postępowanie Kalasancjusza oraz jego słowa to poświadczają:
Problem wychowania jest tak ważny, że wymaga fachowców obdarzonych ogromną cierpliwością i miłością. Z wytrwałą cierpliwością i serdecznością przykładajcie się do wpajania uczniom wszelkich cnót.
Traktujcie wszystkich uczniów łagodnie, w taki sposób, aby zrozumieli, że z całego serca pragniecie ich pożytku.
Starajcie się zbliżyć do uczniów, ukazując się im bardziej jak ojcowie niż surowi sędziowie.
Pamiętajcie, że znajdujecie się wśród dzieci i młodzieży i bądźcie raczej przystępni w udzielaniu rad niż rygorystyczni w nakazach.
Nie zapominajcie łączyć autorytetu z roztropnością i mądrością.
Uczyć się, nauczając
Miłość do dzieci i otwartość umysłu doprowadziły Kalasancjusza do nauczania zindywidualizowanego, stosowanego obok nauczania aktywnego. Cztery wieki później obie te zasady nauczania nie zostały jeszcze powszechnie wprowadzone do szkół. Jego słowa są kategoryczne:
Nie wszyscy uczniowie mogą kształcić się w ten sam sposób. Nie wszyscy mogą podążać tym samym krokiem. Jest właściwe poznać zdolności każdego z nich.
Dzielił społeczność uczniowską na małe grupy: starsi oraz bardziej zaawansowani, którzy pomagali – w ramach tej samej klasy – tym opóźnionym w nauce. Wygłaszał nawet małe konferencje w kościele i w salach klasowych:
Nauczyciele będą wyjaśniać jakiś punkt (nauki chrześcijańskiej) co tydzień w wyznaczonym dniu. Ponadto na ten temat dzieci będą miały wykład publiczny w naszych kościołach bądź w innym miejscu, które przełożony uzna za odpowiednie, w niedziele i uznane święta, dla większej chwały Boga i pożytku bliźniego.
Metoda doskonalsza od innych
Był zawsze otwarty na najlepsze i najbardziej skuteczne metody. On sam promował rozwój dydaktyki, powierzając rękom Galileusza grupę pijarów oraz wydając pierwszą gramatykę łacińską w języku włoskim. Zrewolucjonizował również system kar obowiązujących za jego czasów w szkole.
Zachęcał swoich zakonników do stałego doskonalenia się, bez wytchnienia:
Tak w nauczaniu gramatyki, jak w jakiejkolwiek innej nauce jest ważne, dla pożytku uczniów, aby wychowawcy użyli metody łatwej, użytecznej i, jeśli to tylko możliwe, krótkiej. Jest konieczne wybranie najlepszego spośród ludzi bardziej doświadczonych w przedmiocie.
Ojciec Giovanni Francesco rozpoczął nauczanie nowej gramatyki czterech współtowarzyszy po to, aby – jeśli okaże się łatwa i użyteczna – służyła w naszych szkołach do pomocy uczniom, którzy nie mogą poświęcić więcej lat nauce języka łacińskiego.
Na polu literatury pedagogicznej
Choć Kalasancjusz nie był teoretykiem wychowania, pozostawił swoje przemyślenia w Konstytucjach Szkół Pobożnych, licznych Wnioskach (Alegatach) w obronie nauczania ubogich, w Krótkim Sprawozdaniu, gdzie przedstawił rozwój nauczania w swoich szkołach (nazywa się je „podstawowym dokumentem pedagogiki pijarskiej”) oraz różnych przepisach dla internatów i Kongregacji mariańskich.
Ale to, co najbardziej ekspresyjne w jego postawie „teoretyka” to listy. Zachowało się – i zostało opublikowanych – ponad 4 700 listów. Została w nich zawarta ogromna liczba norm i sugestii pedagogicznych, zrodzonych z osobistej praktyki oraz rozmów ze współtowarzyszami.
Kalasancjusz ułożył również Katechizm dla najmłodszych, Koronkę Dwunastu Gwiazd (pełna treści pedagogicznych modlitwa na cześć Dziewicy Maryi) oraz Zegar Męki Chrystusa.
Był inspiratorem czterech wielkich dzieł, napisanych przez swoich przyjaciół dla Szkół Pobożnych: Liber de pia educatione (Księga o pobożnym wychowaniu) karmelity hiszpańskiego Jana od Jezusa i Maryi; Książka apologetyczna Szkół Pobożnych dominikanina włoskiego T. Campanelli; Apologia Szkół Pobożnych pijara F. Costelliego i Obrona Szkół Pobożnych adwokata F. Firmiana. Kalasancjusz pisywał w czterech językach: kastylijskim, katalońskim, łacińskim i włoskim.
W formacji profesorów
To jego autorstwa był pierwszy esej, w pewnym stopniu systematyczny, o kształceniu profesorów, stanowiącym naturalną konieczność w przygotowaniu pijarów przed wprowadzeniem ich do szkoły. W styczniu 1622 roku Watykan zaaprobował poniższe słowa z jego Konstytucji:
Cel, do którego zmierza nasz Zakon poprzez prowadzenie Szkół Pobożnych to wychowanie dziecka w pobożności i nauce ludzkiej po to, aby poprzez edukację osiągnęło życie wieczne. W konsekwencji tego uznaliśmy nieodzowne nie tylko dać przykład życia według Ducha, lecz także posiąść wiedzę i metodę do jego przekazywania.
Dlatego jeśli się potwierdzi znaczny postęp w autentycznych cnotach u tych, którzy zostali dopuszczeni do zawodu, trzeba będzie pomyśleć o ugruntowaniu ich wiedzy i udoskonaleniu metodologii nauczania (pkt. 203).
Praktyka tej formacji nauczycielskiej jest uregulowana w punktach 204–211. Niektórzy przygotowywali się we wspólnotach zwyczajnych, inni korzystali z „domów formacyjnych”. Wszyscy łączyli na przemian teorię z praktyką, jak to widać w liście Kalasancjusza:
Nie podoba mi się, że klerycy nie mają tyle czasu na naukę, ile chciałbym. Jeśli mogliby zostać zwolnieni z towarzyszenia (uczniom do ich domów), jak ja to czynię tutaj, mieliby trochę więcej czasu. Ci, którzy uczą w rzymskiej szkole mają codziennie przynajmniej cztery godziny nauki prywatnej.
Oto bardzo interesująca uwaga, skierowana do przełożonych tych pijarów, którzy znajdowali się na etapie kształcenia:
Proszę przełożonego, niech zwróci uwagę, aby studenci kończący normalną rekreację nie próżnowali, ani nie słabli w gorliwości modlitewnej czy pokorze. Niech zharmonizują naukę z nieskazitelną pobożnością i niech tak w pierwszej, jak i w drugiej użyczają sobie wzajemnej pomocy.
W organizacji szkolnictwa
Kalasancjuszowi zawdzięcza się pierwszą próbę stworzenia Szkoły Podstawowej. Według historyka Ludwika von Pastora, to jemu przysługuje miano fundatora pierwszej powszechnej szkoły bezpłatnej w Europie.
Jest oczywiste, że przed Kalasancjuszem istnieli teoretycy pedagogiki, wychowawcy i statystycy, tak katoliccy, jak protestanccy, prawdziwie zaniepokojeni problematyką wychowania. Ale teoretycy nigdy nie przekroczyli granicy litościwych i użytecznych refleksji czy rozważań teoretycznych. Szczególnie protestanci – nie wyłączając Lutra i statystyków saskich – bardzo szybko porzucili swoje początkowe inicjatywy, nie posiadając dostatecznego zajęcia życiowego. Szkoły Pobożne Kalasancjusza przeciwnie, wypełniały doskonale swoje zadania: były „uniwersalne, bezpłatne i obowiązkowe”.
Jego szkoły nie miały przygotowywać do studiów wyższych i uniwersyteckich, przynajmniej nie do wszystkich. Mimo to nie zadowolił się programem kulturalnym i intelektualnym istniejącym w szkołach elementarnych tamtej epoki. Starał się o rozszerzenie horyzontów intelektualnych i duchowych wychowanka, orientując go ku humanistycznej kulturze literackiej i doskonaląc jego wiedzę w obrębie nauk pozytywnych.
Dzięki temu programowi Kalasancjusz osiągnął to, iż jego uczniowie mogli zatrudniać się w zawodach niedostępnych dla tych, którzy zdobyli jedynie elementarną kulturę swej epoki. Nadto najbardziej zdolni i ekonomicznie najlepiej sytuowani mogli kontynuować swoje studia bez tylu trudności.
W systemie wychowawczym
Zainicjował system prewencyjny, którą to teorię rozwinie później św. Jan Bosko, wyznając, że widział ją praktykowaną w Collegium Nazarenum w Rzymie, założonym przez Kalasancjusza. Do tego samego kolegium posłał w 1708 r. święty Jan Chrzciciel de la Salle brata Brolier, aby zapoznał się z metodą pijarską.
Listy Kalasancjusza są pełne zaleceń dotyczących przyjmowania sakramentów – pokuty i Eucharystii – oraz modlitwy, jako sił prewencyjnych i oświecających.
Starajcie się, aby uczniowie spowiadali się i przystępowali do Komunii Świętej często, ponieważ wielka jest siła sakramentów, wraz z towarzyszącymi im pobożnymi napomnieniami nauczyciela.
Nasi ojcowie winni przejawiać wielką troskę o uczniów i czynić ich pobożnymi, nie tylko nauczając ich w szkołach wiedzy i nauki chrześcijańskiej, lecz także polecając im nawiedzać oratoria, a w nich Najświętszy Sakrament. Tak więc, jeśli uczniowie dostrzegą ten zapał u nowych zakonników, rozkochają się bardziej w naszym Instytucie.
Proszę sprawić, aby starsi uczniowie spowiadali się często i przyjmowali Komunię Świętą, ponieważ sakramenty mają zwyczaj oświecać bardzo umysł, a przyjmowane z pobożnością, rozpalają wolę ku nienawiści grzechu i ukochaniu dzieł cnotliwych. Proszę nalegać na to mocno, albowiem to przynależy do naszego apostolatu.
W dydaktyce
Promował wszelką innowację, niezależnie od tego, skąd się wywodziła. Tak więc, jak mogliśmy to zauważyć, pozostawił zapis w swych Konstytucjach, by ucząc, wybierać zawsze najlepszą metodę spośród wychwalanych przez znawców i ekspertów w przedmiocie.
Udoskonalił nauczanie łaciny, zachęcając ojca Jana Franciszka Apę do opublikowania pierwszej gramatyki łacińskiej napisanej po włosku, przykład, który nie rozpowszechnił się aż do następnego wieku. Ciekawym faktem jest, że podczas gdy protestant Jan Amos Komeński pisał po łacinie swoje książki poświęcone nauczaniu języka ojczystego, Kalasancjusz i jego pijarzy ułożyli gramatykę łacińską w języku ojczystym.
Nawet w chwili ustanowienia przepisów dotyczących kaznodziejstwa, Kalasancjusz objawia swe zatroskanie o metodę:
W swoim głoszeniu kazań zwłaszcza do dzieci, niech rozwija [pijar] wyłącznie tematy przyswajalne i użyteczne dla jego audytorium. Niech pomedytuje zanim zacznie mówić i przygotuje się pokornie, prosząc o pomoc Pana (...). Niech naśladują styl rodzinny, do którego przyzwyczają Ojcowie Oratorianie z Vollicella (...). Niech unikają sztuczności języka i pustosłowia (...). Na miarę swych sił niech zdobywają uczniów dla służby Bogu poprzez przykład swego życia i swą nauką prostą, wzbogaconą w anegdoty o niektórych świętych (Konstytucje, nr. 328, 331–333).
W apostolacie i pedagogice
Stworzył typową formę duszpasterstwa młodzieżowego, dzięki powołaniu w każdym kolegium wyspecjalizowanego w tym kapłana.
Wśród innych urzędów [we wspólnocie pijarskiej] będzie spowiednik, który będzie przyjmował spowiedź uczniów i który z miłością i dobrocią przyciągnie serca młodych dla Boga, aby wszyscy Go czcili i kochali jako prawdziwego Ojca.
Będzie mógł lepiej zorganizować tam szkoły, mając ustalonego spowiednika, nienauczającego w klasach.
Niech będzie również inny – kapłan jeśli to możliwe – który będzie kierował tak zwaną modlitwą nieustanną, a którą winni podejmować uczniowie w grupach po dziesięciu lub dwunastu, rano i wieczorem, podczas trwania szkoły (...). Wspomniany duchowny będzie nauczał najmłodszych, jak się przygotować do sakramentu pokuty, a starszych do Eucharystii, jak również, o ile to będzie możliwe, łatwej formy modlenia się i innych rzeczy przystosowanych do ich pojętności.
Kalasancjusz był pierwszym założycielem zakonu specjalnie poświęconego nauczaniu. Owszem, benedyktyni, dominikanie, jezuici, jak i inne zakony zajmowały się nauczaniem dzieci. Choć jedynie jezuici posiadali, w czasach Kalasancjusza, więcej kolegiów w Europie i na innych kontynentach niż liczba osiągnięta przez Zakon Szkół Pobożnych w momencie największego rozkwitu. Ale żaden z tych zakonów nie został założony w tym konkretnym celu, jakim było wychowywanie dzieci, a szczególnie ubogich.
W życie społeczne i polityczne
Dzieło Kalasancjusza przygotowało emancypację mas w sferze politycznej i społecznej. Emancypację, która była oparta na jego nauczaniu i wychowywaniu. Jak bardzo boli, kiedy jeszcze dzisiaj widzi się niewolnictwo, o którym mówił Kalasancjusz w Memoriale z 1626 r.:
Szkoły Pobożne zostały założone, aby nauczać i kształcić ubogie dzieci, z których wiele, ze względu na ubóstwo i brak zainteresowania u rodziców, nie idzie do szkoły ani nie poświęca się jakiejś sztuce czy zajęciu, lecz żyje próżniaczo i bezczynnie i dlatego z łatwością oddaje się różnym grom, szczególnie w karty, a jest jasne, że kiedy nie mają pieniędzy, aby grać, kradną najpierw w swoim własnym domu, a następnie, gdzie tylko mogą, albo też zdobywają pieniądze na inne, gorsze sposoby (...). Trzeba pomóc tym ubogim dzieciom i uchronić je przed szubienicą i galerami, gdzie zazwyczaj kończą starsi, którzy od dzieciństwa żyją w takich wadach.
Jest ewidentne, że wychowanie bywa wypaczane i obłaskawiane przez ideologie, państwa i partie. Kalasancjusz, dzięki poparciu swego Zakonu, cieszył się całkowitą wolnością w poszukiwaniach naukowych i pedagogicznych. Wychowujący i wychowywani posiadali jedyną wolność godną tej nazwy: napełnione miłością poznanie prawa Bożego i działanie zgodne ze swoim sumieniem.
Ten fakt był prawdziwą zdobyczą pedagogiczną, szczególnie w czasach, w których bracia protestanci poddawali swoje szkoły, w sposób absolutny i bez ograniczeń, władzom cywilnym i zachciankom Państwa.
Założenie Szkół Pobożnych przyczyniło się również do praktycznej konsolidacji i historycznego potwierdzenia praw Kościoła na polu wychowania. Państwo nie ma monopolu na szkołę i Kościół może otwierać swe własne ośrodki podobnie jak jakakolwiek inna grupa ludzi.
Dzieło Kalasancjusza: Szkoły Pobożne
Jest prawdą, że człowiek wyraża się w swym dziele i że to dzieło stanowi o człowieku, który je tworzy i podtrzymuje. O Szkole Pobożnej Kalasancjusza powiedział wielki arabista García Gómez, że jest najbardziej hiszpańska, światła, odpowiednio wielkoduszna i bardzo upragniona przez naród. Nie można określić jej lepiej.
Narodziła się ona kanonicznie w 1617 r. i bardzo szybko rozpowszechniła w Rzymie, Ligurii, Neapolu, Toskanii, Niemczech, na Sycylii, Sardynii i w Polsce... Dwa lata przed śmiercią Kalasancjusza, która nastąpiła w 1648 r., istniało 37 szkół, w których nauczało 490 zakonników.
Gdzie znajdują się dziś pijarzy?
Aktualnie pracują na pięciu kontynentach, w państwach o różnych ustrojach i obranych kierunkach politycznych: 24,17% wspólnot znajduje się w miastach o liczebności poniżej 25 tys. mieszkańców, 20,23% funkcjonuje na obszarach rolniczych, aż 52,91% istnieje w rejonach geograficznych, gdzie poziom rozwoju ekonomicznego jest średnioniski i niski.
W Europie pijarzy pracują także w państwach słabszych gospodarczo, jak np. Białoruś... Przez długie lata istnieli również „ukryci” w krajach, gdzie Zakon nie był dopuszczony jako instytucja (Czechosłowacja, Rumunia, ZSRR).
W ostatnich latach zmniejsza się liczba tych, którzy pracują w Europie na rzecz tych, którzy wychodzą ku regionom najuboższym. Z każdym dniem wzrasta liczba wstępujących do Zakonu spoza Europy.
Co robią i nad czym pracują?
Podobnie jak Kalasancjusz, pijarzy poświęcają swoje wysiłki temu wszystkiemu, co związanie jest z dziećmi i młodzieżą. Ewangelizują i wychowują zgodnie ze swoim hasłem: Pobożność i Nauka, w duchu służby na rzecz budowy społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i bardziej braterskiego (Reguły, n. 89). Usiłują stać się, jak mówią Konstytucje, w pewien sposób znakiem nadziei przyszłego Królestwa i sługami braterskiej jedności ludzi (n. 25). Nie czynią żadnej różnicy między rasami czy klasami społecznymi. Ale obdarzają szczególną troską najuboższych i potrzebujących (Reguły, n. 90).
Wszyscy pijarzy są zakonnikami i wychowawcami z powołania. Prawie wszyscy są kapłanami.
Działają w obrębie czterech następujących obszarów: szkoły, parafie, misje i działalność młodzieżowa. Posiadają nadto „dzieła specjalne”, jak: ośrodki dla głuchoniemych, instytuty formacji wychowawców, wydawnictwa, przytułki dla młodzieży z marginesu...
Istnieją również takie dzieła społeczne, które – zainicjowane przez pijarów – znajdują się obecnie w rękach instytucji patronalnych: Hogares Providencia w Meksyku, Uniwersytet w Varacruz, Powszechna Kasa Oszczędności w parafii San Baltasar w Puebla itp.
Pijarów można spotkać przede wszystkim tam, gdzie żyją i bawią się dzieci. To nie implikuje wyłącznie szkoły i katechezy (choć i tak oznaczałoby to wiele), lecz także działanie wśród dorosłych, poprzez szkoły dla analfabetów, szkoły wieczorowe, szkoły dla rodziców, parafie, ruchy małżeńskie, grupy modlitewne, nauczanie wyższe, badania naukowe, poszukiwania pedagogiczne, odważne duszpasterstwo, misje. Zawsze ramię w ramię z młodymi, nauczycielami, księżmi, świeckimi, ubogimi.
Zadanie wychowawczo-duszpasterskie umieszcza ich w sercu i na styku Kościoła i społeczeństwa. Już w 1621 r. Kalasancjusz napisał:
Nasze posługiwanie jest niezastąpione i – prawdopodobnie – podstawowe dla reformy Kościoła i społeczeństwa.
Projekt życia na wzór Chrystusa i Kalasancjusza
Wychowawca czy kapłan może poświęcić się służbie młodzieży nie stając się pijarem. Jest to jasne. Ale być pijarem to znaczy przede wszystkim żyć na wzór Jezusa jak Kalasancjusz. Jak oni obydwaj, pijarzy mają nadrzędny cel: żyć doświadczeniem Boga Ojca i miłości, zwłaszcza poprzez postawy:
– ubóstwa (uwolnieni od władzy, prestiżu, „logiki” ludzkiej, siły... aby współdzielić z młodymi to, czym są i co posiadają);
– posłuszeństwa (wyzwoleni ze sterylności indywidualizmu, własnej egoistycznej wizji, konfrontacji, aby żyć i pracować we wspólnotach braterskich);
– czystości (wzmocnieni dla realnego poświęcenia się o wiele większej, niż tylko żona i dzieci, liczbie osób – jako świadkowie przyszłej rzeczywistości);
– i na drodze konkretnej służby: wychowania dzieci i młodzieży, szczególnie ubogich, w ich podwójnym wymiarze ludzi – dzieci Bożych.
Jacy są pijarzy?
Są wszystkim i wszędzie. Rzymianie, Austriacy, Baskowie z Chilijczykami czy Japończykami, Katalończycy, Meksykanie, Senegalczycy, Argentyńczycy, Kastylijczycy z Galijczykami, Węgrzy, Portorykańczycy, Andaluzyjczycy, Walencjanie z Aragończykami, Polacy i Ekwadorczycy...
Wewnątrz tak bogatej różnorodności, która dostarcza pijarom tylu wielorakich zjawisk kulturowych i politycznych ci, którzy ich znają mówią, że posiedli:
– nabożeństwo do Chrystusa i Jego Matki, Królowej Szkół Pobożnych;
– miłość do dzieci i młodzieży – niekończącą się...;
– wystarczająco pokory, realizmu, obiektywizmu;
– prostotę życia i zachowania;
– cierpliwość prawie niewyczerpaną;
– szacunek do dzieci i dorosłych, tych z prawa i lewa;
– wierność Kościołowi i osobie papieża;
– i nieustanne pragnienie doskonalenia się w życiu i nauczaniu.
W gruncie rzeczy, to wszystko odziedziczyli po Kalasancjuszu, który nauczał tego poprzez swój przykład i to polecał w swoich pismach.
Ciag dalszy i ostatni w Folderze Zycie Kalasancjusza 3
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB