Księga ocalenia (2010, Hughes)

Księga ocalenia (The book of Eli)
ocena 8,5/10



akcja/przygodowy/futurystyczny, USA, 2010, 118 min
obsada: Denzel Washington, Gary Oldman, Mila Kunis,
reżyseria: Albert Hughes, Allen Hughes, scenariusz: Gary Witta, zdjęcia: Don Burgess, muzyka: Atticus Ross

Samotny wędrowiec, pamiętający jeszcze „normalny” świat, podąża przez Amerykę wyniszczoną przez tajemniczą wojnę. Wiadomo tyle, że ludzkość sama zgotowała sobie taki los, wdając się w walkę, która „otworzyła niebo”. Eli kieruje się na zachód, niosąc w plecaku Księgę, która według niego może przywrócić porządek na Ziemi. Post-apokaliptyczne pustkowia, oświetlone rażącym słońcem hipnotyzują pięknem wyniszczonego świata. (Cały obraz jest niesłychanie estetyczny, czasami miałam wrażenie, ze oglądam album z fotografiami :-) Wypalona ziemia, opustoszałe budynki, złomowiska pełne reliktów przeszłości. Nielicznie osady to surrealistyczne wersje miasteczek Dzikiego Zachodu.

Do jednej z nich trafia Eli pragnąc uzupełnić zapasy wody. Niestety, rządzi tu Carnegie (genialny Gary Oldman), diablo inteligentny socjopata, poszukujący obsesyjnie Księgi. Musi dojść między nimi do starcia, a przy okazji ujawnia się najważniejszy motyw filmu – wiara. Jak wielką daje moc i władzę, jak często jest źle pojmowana doprowadzając do wypaczeń i zwyrodnień i jak starannie pielęgnowana wiara w dobro może prowadzić do zaślepienia i w efekcie do czynienia zła.

Bracia Hughes zrobili film dla widowni dorosłej. Z krwią, brudem, kanibalizmem, przekleństwami i wiarygodnie przedstawioną degrengoladą gatunku ludzkiego. Sceny walk zostały znakomicie rozpisane choreograficznie i fantastycznie nakręcone, dodając „Księdze ocalenia” dynamiki i polotu. Lekki przerost formy nad treścią, ale zdecydowanie warto. Szczególnie polecam fanom Mad Maxa, Sin City i apokaliptycznych klimatów :-)

Nie ma plików w tym folderze