2. Szymon_Holownia_Kościół w świecie z plastiku_2.mp3
-
5 warunków dobrej spowiedzi -
błogosławieństwo innych ludzi -
Boże Ciało -
Boże patrzenie na człowieka -
Bóg jest Miłością -
cd-2 -
cz-2 -
dziękczynienie -
Eucharystia -
Eucharystia = Drzewo życia -
Ewangeliarz -
Historia proroka Eliasza -
Imię Jezus -
inni o Jezusie -
Islam -
Jak się spowiadać -
Kierownictwo duchowe -
Królestwo Niebieskie -
małżonków -
Misja, służba -
Nadzieja powszechnego zbawienia -
Nowy Testament -
O Jezusie w Biblii -
O Komplecie -
obetnice Starego Testamentu -
Post -
Proroctwa ST odnoszące się do Jezusa -
prośba o Ducha Świętego -
prośba o łaskę rozumienia Słowa Bożego -
prośba o naukę Bożego patrzenia -
prośba o nawrócenie bliskich -
prośba o pokorę -
prośba o potrzebne łaski -
prośba o poznanie Boga -
prośba o uleczenie wspomnień -
prośba o umiejętność dzielenia się wiarą -
Przebaczanie -
przesłanie św. Faustyny -
Rekolekcje wielkopostne -
sekta Świadkowie Jehowy -
św. siostra Faustyna Kowalska -
uwielbienie Jezusa Chrystusa -
w zniechęceniu, gdy brak mi sił -
wskazania na temat postu -
x Wiara - cd -
za Kościół -
za nieprzyjaciół -
zachwyt nad Bogiem i uwielbienie Jego Osoby -
zawierzenie Bogu -
Życzliwość
mateusz.pl/czytania/2015/20150629.htm
bosko.pl/wiara/Znasz-swoja-godnosc-katoliku.html
~~~
„Kościół powstał do życia w tym celu, by szerząc królestwo Chrystusowe po całej ziemi ku chwale Ojca, uczynić wszystkich ludzi uczestnikami zbawczego odkupienia i by przez nich skierować rzeczywiście cały świat do Chrystusa. Wszelka działalność Ciała Mistycznego, zmierzająca do tego celu, nazywa się apostolstwem, które Kościół sprawuje poprzez wszystkie swoje członki, jednak na różne sposoby” (DA 2).
Znasz swoją godność, katoliku?
W modlitwie dziękczynnej pojawiają się słowa o Kościele walczącym i Kościele tryumfującym, słowa bardzo ciekawe i skłaniające do refleksji, czy my, katolicy, jesteśmy świadomi do końca, jak wielki jest Kościół, z kogo składa się ta wspólnota? Mówimy przecież, że Chrystus jest Głową Kościoła, papieże – Jego następcami, a my wszyscy Kościołem – Jego Mistycznym Ciałem. I poza tym, że większość z nas potrafi to wyrecytować od niechcenia, nikogo to bardziej nie porusza.
Marcin Luter w jednej ze swoich 95 tez napisał dawno temu, że papież nie ma władzy nad zmarłymi, którzy są osądzeni i nie można im ofiarować np. odpustu w intencji ich życia wiecznego, nie warto też sprawiać Mszy świętej za nich. Wizja Kościoła, jaką miał Luter, była czysto ziemska, natomiast fundamentem wiary katolickiej jest to, iż Kościół to nie tylko żyjący, ale także ci wszyscy, którzy są w Niebie, wraz z tymi, którzy czekają na wejście do raju w czyśćcu. Stąd mówienie o Kościele tryumfującym i Kościele walczącym, jednakże jest to nadal ten sam Kościół. Nie ma dwóch różnych, jest jeden, w którym jesteśmy my, żyjący, pochodzący z różnych regionów świata, mówiący różnymi językami, oraz ci w Niebie, wszyscy zbawieni lub innymi słowy święci. „Władza” papieża (ale nie w wymiarze ziemskim) rozciąga się na cały Kościół, dzięki czemu papież może kogoś ogłosić patronem danego obszaru życia, miasta czy grupy ludzi, łącznie z aniołami, jak to miało miejsce niedawno w Watykanie, gdzie papież Franciszek ogłosił św. Michała Archanioła patronem Watykanu.
W Kościele wszyscy możemy modlić się za siebie wzajemnie. Prosząc o modlitwę, wymieniamy się w ten sposób darami, które mają jedno i to samo pochodzenie – pochodzą od Boga. Można zatem modlić się za zmarłych, ofiarować w ich intencji odpust czy sprawować w ich intencji Mszę św. Jeśli ktoś nie zaznał gorącej modlitwy dusz czyśćcowych, to zachęcam z całego serca, by się za nie modlić. One się odwdzięczą naprawdę gorącą modlitwą o każdej porze, bo nie pozostaje im nic innego. To samo dotyczy świętych – to, że możemy prosić ich o wstawiennictwo, nie wynika tylko z faktu, iż są po tamtej stronie, ale przede wszystkim z tego, iż nadal tworzymy jedną rodzinę, jesteśmy razem, choć może nie do końca się widzimy jeszcze. Jednak ich obecność można odczuć, gorącą opiekę i miłość. To dlatego ze świętymi można rozmawiać jak z przyjaciółmi (i nawet lepiej jak z przyjaciółmi niż jak z jakimiś dalekimi „panami”, którzy świadczą łaskawie usługi wstawiennictwa). Taka przyjaźń będzie trwała na wieki, a sam fakt, jak ona się może rozwijać, jest niesamowity. Świętego Jana Vianneya łączyła szczególna więź ze świętą Filomeną. Do tego stopnia się przyjaźnili, że mówiono o wspaniałej współpracy tych dwojga. Ale bywały też chwile kryzysu, np. kiedy ksiądz Vianney zabraniał św. Filomenie podczas nabożeństw uzdrawiać chorych, dopóki nie zajmie się innymi naglącymi sprawami, w których modlą się jego parafianie. Dla mnie ta historia jest przykładem niesamowitej relacji między dwoma członkami tego samego Kościoła. Jeśli pamiętamy, że święci też się zmagali z podobnymi problemami, co my, będzie nam łatwiej zrozumieć ich chęć pomocy, orędownictwa, zaś relacje ze świętymi przestaną dla nas być abstrakcją, a staną się drogą do świętości.
Św. Leon Wielki, papież, napisał w jednym z listów, które zachowały się do naszych czasów: „Poznaj swoją godność, chrześcijaninie!”, a miał na myśli to, że będąc w Kościele, już tu na Ziemi, już teraz, w tej chwili, mamy do czynienia ze świętością, już tutaj się z nią stykamy, przyjmując Komunię św. i inne sakramenty, stąd też „świętych obcowanie” z naszego Credo łączy się z prawdą o tym, że wszyscy jesteśmy w jednym Ciele Chrystusa.
Nie zwlekaj więcej, poczuj się dumnym z faktu, że należysz do takiej elity, do jednego Kościoła, w którym są i święci, i jeszcze grzeszący. Nie odrywaj się od Kościoła! Zamiast nieustannej krytyki, módl się więcej za tych, którzy Cię w Kościele gorszą, poproś innych o modlitwę, czy wśród swoich ziemskich znajomych, czy też nowych przyjaciół w Niebie i nigdy nie zapominaj, do jakiej wspólnoty pozwolono Ci należeć. To zobowiązuje do wielkich rzeczy (i nie musisz od razu budować wieży Eiffla własnymi rękami), tylko wraz z innymi w codzienności pokazywać swoim życiem, w kogo wierzysz i komu ufasz!
Kamil Łuczak
KOŚCIÓŁ - miejsce na osobiste spotkanie z Bogiem (wspólnota, nie tłum)
Chrześcijanin to człowiek żyjący we wspólnocie. Wspólnota jednak to nie tłum. Tłum nie dostrzega ludzi. Przez tłum Zacheusz nie mógł dostrzec Jezusa. Łatwo zamienić Kościół w tłum. Wówczas człowiek przestaje myśleć samodzielnie i pozwala "holować się" wspólnocie. Robi bezrefleksyjnie to, co wszyscy, żeby się nie wyróżniać. Jednak w Kościele chodzi o to, by człowiek indywidualnie spotkał się z Bogiem, nie zapominał, że jest osobą. Chrystus nie spotyka się z tłumem, ale po kolei z każdym z nas.
bp Grzegorz Ryś, fragmenty książki "Wiara z lewej, prawej i Bożej strony"
...
Pokorni Apostołowie
Uroczystość dwóch wielkich świętych początków Kościoła katolickiego: św. Piotra, któremu Pan powierzył władzę nad chrześcijanami pochodzącymi z Żydów, i św. Pawła, któremu Chrystus powierzył władzę nad chrześcijanami pochodzącymi z pogan.
Św. Piotr był prostym rybakiem, powiedzielibyśmy dzisiaj: pochodził z robotniczej rodziny, niewykształcony, pełen energii, żywo reagujący na wszystko, ale mało wytrwały, przy trudnościach opuszczał ręce. Św. Paweł, obywatel rzymski, wykształcony, uczony w Prawie. Należał do bardzo szanowanej grupy ludzi w ówczesnym Izraelu, do faryzeuszów. Człowiek o stalowej woli, wielkiej konsekwencji, niezrażający się żadnymi trudnościami, zawsze zwycięski. Dwaj zupełnie różni ludzie.
Nie byli to jednak ludzie bez skazy. Bezkompromisowy Szaweł prześladował Kościół Chrystusowy. Był uczestnikiem morderstwa. Zgadzał się, by na jego oczach rozbili kamieniami głowę jego przyjaciela św. Szczepana. Sam należał do grupy, która aresztowała innych, i to nie tylko na terenie Jerozolimy, ale daleko poza miastem. Jego ręce były splamione niewinną krwią a serce krzywdą wyrządzaną sprawiedliwym i uczciwym ludziom. Św. Piotr, który blisko trzy lata chodził za Mistrzem, był Jego zastępcą, trzykrotnie przysięgał, że Go nie zna. Zaparł się Go. I oto takich ludzi Chrystus uczynił Apostołami, i takim ludziom oddał władzę w Kościele. Ludziom świadomym popełnionych przez siebie win. Św. Paweł wyznał: „Jestem najmniejszy spośród Apostołów, ponieważ prześladowałem Kościół Boży”.
W wychowaniu do spełnienia trudnego zadania w Kościele Chrystus uwzględnia bolesne upadki, aby nauczyć człowieka pokory. Pokora jest podstawą mądrości. Człowiek niepokorny nie może być sprawnym narzędziem w ręku Boga.
Świadomość słabości stawia człowieka w prawdzie wobec Boga i wobec ludzi. Własny grzech może być trudną, ale niezwykle ważną lekcją w życiu człowieka, lekcją mądrości. Bóg zgadza się na to, żebyśmy popełnili zło, aby nas nauczyć pokory, abyśmy potrafili zobaczyć siebie w prawdzie. Iluż to ludzi z powodu wygórowanej ambicji popełnia wielkie błędy w swoim życiu płacąc za nie olbrzymią cenę. Pokora jest istotnym elementem mądrości człowieka.
Za wstawiennictwem dwu wielkich świętych, których Bóg z powodu grzechu nie odrzucił, lecz wybrał jako narzędzia do uświęcenia świata, prośmy Ojca, byśmy umieli doskonalić pokorę.
Ks. Edward Staniek
~~~
Zobacz:
Po cholerę Panu Bogu organy?
Ks. Michał Kaszowski - Kościół prowadzący do zbawienia. Zagadnienia (teologia.pl/m_k/spis05.htm)
o. Jacek Salij - Co Kościół ma do tego? (mateusz.pl/ksiazki/js-sd/Js-sd_29.htm)
o. Jacek Salij - Dzisiejsza wieża Babel (mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_51.htm)
o. Jacek Salij - Komu potrzebny jest Kościół? (mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_10.htm)
o. Jacek Salij - Czy w Kościele jest miejsce na religijną indywidualność? (mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_14.htm)
o. Jacek Salij - Rozwój dogmatów w Kościele katolickim
o. Jacek Salij - Mieszanie się Kościoła do polityki
o. Jacek Salij - Kobieta i mężczyzna w Kościele
o. Jacek Salij - Niezmienność Ewangelii i zmienność praw kościelnych
o. Jacek Salij - Kościół jako instytucja
o. Jacek Salij - Z jakich grzechów powinien się wyspowiadać Kościół polski?
o. Jacek Salij - Dar Kościoła
Po co chodzisz do kościoła? (jakogarnac.pl/po-co-chodzisz-do-kosciola/)