Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
OMAMAR51
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Kobieta HANKA

widziany: 21.07.2024 20:55

  • pliki muzyczne
    13434
  • pliki wideo
    6580
  • obrazy
    57801
  • dokumenty
    913

79012 plików
3658,07 GB

obrazekWIĘCEJ TUTAJ: LIRYKA
  • 4,3 MB
  • 9 mar 14 12:55
Константин Ваншенкин


Слышишь, тревожные дуют ветра ?
Нам расставаться настала пора.
Кружится, кружится пестрый лесок,
Кружится, кружится старый вальсок,
Старый, забытый,
Старый, забытый вальсок.

Ты, совершая положенный путь,
В дальнем краю это все не забудь -
Эту реку и пребрежный песок,
Этот негромко звучащий вальсок,
Этот негромкий,
Этот негромкий вальсок.

Мы расстаемся, чтоб встретится вновь,
Ведь остается навеки любовь.
Кружится первый осенний листок,
Кружится в памяти старый вальсок,
Юности нашей,
Юности нашей вальсок.

Волосы ветром сдувает со лба.
Музыка эта - как наша судьба.
Снегом слегка обжигает висок
Кружится в сердце тот старый вальсок,
В сердце тот старый,
В сердце тот старый вальсок.
  • 6,7 MB
  • 8 mar 14 21:07
Stanisław Ratold

Tancerką była w pewnym kabarecie
Rzeźbione kształty rozsiewały szał
Słynęła gwiazdą w całym modnym świecie
I rozniecała w wielbicielach czar
Gdy raz tańczyła tango swe na scenie
Rozkoszą ciała budząc pragnień kruż
Ujrzała kogoś blisko w jednej z lóż
On rzucił jej wiązankę róż.
Czerwonym blaskiem otoczona

Rozkosznie prężąc swe ramiona
Lśniąc bielą przecudnego łona
Spowita w gazy mgle...
Drga lekko wątła sieć tkaniny
Wzrok płonie, płoną ust rubiny
Jak zjawa z jakiejś cud krainy
Tańczyła tango swe.

Poznali się i wkrótce pokochali
I żyli z dala od życiowych scen,
Lecz choć na uczuć mknęli fali
Prysnęło wkrótce szczęście ich, jak sen...
On żonę miał, więc choć ją kochał dalej,
Lecz musiał zrobić tak, jak honor chce.
”Najdroższa, przebacz, jam postąpił źle !
Skłamałem, lecz kochałem Cię.!”
Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona,
Lśniąc bielą przecudnego łona
Tańczyła roniąc łzy.
”Ja wrócę, wierzaj mi dziewczyno,
Rozłąki krótkie dni przeminą,
Znów będziemy pić rozkoszy wino
Skroś szczęścia złote sny”....

Przeminął rok rozłąki z ukochanym,
Chodziła blada, snując się jak cień,
I choć niejeden chciał być jej wybranym,
Lecz pustką świecił każdy nowy dzień.
Aż przyszedł list —
Ten list oczekiwany...
Rozrywa papier i bledną usta z róż,
Zdań krótkich parę :

”Rozbij złotą kruż!
Ja więcej nie powrócę już”.
Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona
Mknie lekko tańcem podniecona,
Lecz oczy dziwnie lśnią,
Błysk stali : —
Chwieje się i słania,
Jęk cichy... cichy jęk konania...
Krew spływa... koniec snów, kochania.
Ostatnie tango to.!...
  • 11,5 MB
  • 27 lut 14 17:03
Trzy kilometry za Fudżijamą
Piękna Japonka mieszkała
Co zajmowała się ikebaną
I niczym innym nie chciała

Mówił jej ojciec - mówiła matka
- Weź się do jakiej roboty!
Lecz ona poza kucaniem w kwiatkach
Na nic nie miała ochoty

Przejeżdżał drogą polski porucznik
Bo los go rzucił w te strony
Ujrzał dziewczynę siedzącą w kucki
I się zakochał - szalony

Ja się nazywasz? - spytał na wstępie
Bo ja na imię mam Jerzyk
- Ja jestem Honda - odrzekło dziewczę
On uszom własnym nie wierzył

Myślał, że Honda jest to motocykl
Produkowany w tym kraju
Tymczasem ujrzał na własne oczy
Dziewczynę marki tej samej

Bez chwili zwłoki wyznał jej miłość
Powiedział - Kocham cię Hondo
Zaryzykuję było nie było
Ty żonom musisz być mojom!

Ksiądz im japoński ślubu udzielił
Rodzice zarżnęli wieprza
Ale na drugi dzień po weselu
Przyszła z Kalisza depesza

Gdy ją przeczytał porucznik Jerzyk
Dopiero sobie przypomniał
Że ma już żonę i czworo dzieci
Więc niepotrzebna mu Honda

Niewiele myśląc wrócił skąd przyszedł
Spisując Hondę na straty
Osiadł na stałe w mieście Kaliszu
I kupił Jawę na raty

Z tej to powiastki morał wynika
Gdy jedno z drugim połączyć
Lepsza jest Jawa dla porucznika
Niż motycykiel japoński

1 komentarz

  • 4,2 MB
  • 2 lut 14 21:05
Andrzej Kudelski

Nie sprzedaje szczęścia sklep
Nie powróci przeszły dzień
Rzek nie uda się zawrócić
Wyznań nie powtarza się

Minęło wczoraj, minie dziś
Minie następnych kilka dni
Nie powrócę, nie powrócę
Powtarzać wyznań nie chcę już
Choć może dwa na tysiąc słów
Nie pamiętam, nie pamiętam
Dudnienie kroków tuż u drzwi
Choć wiem na pewno, że to ty
Nie otworzę, nie otworzę
Minęło wczoraj, minie dziś
Choć chcę zapomnieć tamte dni
Zapamiętam, zapamiętam, zapamiętam

Tyle nocy, tyle dni
Niepotrzebnych tak jak ty
Tyle myśli, tyle lat
Tyle wspomnień dzieli nas

Minęło wczoraj, minie dziś
Minie następnych kilka dni
Nie powrócę, nie powrócę
Powtarzać wyznań nie chcę już
Choć może dwa na tysiąc słów
Nie pamiętam, nie pamiętam
Dudnienie kroków tuż u drzwi
Choć wiem na pewno, że to ty
Nie otworzę, nie otworzę
Minęło wczoraj, minie dziś
Choć chcę zapomnieć tamte dni
Zapamiętam, zapamiętam,
Zapamiętam, zapamiętam
  • 4,3 MB
  • 2 lut 14 14:06
Kazimierz Winkler

To nic, że słońce coraz bledsze
To nic, że tnie ukośny deszcz
Że las pociemniał w gniewnym wietrze
I coraz wcześniej spada zmierzch
To nic, że wiatr nam wieje w oczy
I skończył już ptak swój śpiew
Gdy milczeć mamy ciągle o czym
I szeptać co dzień w cieniu tych drzew

To nic, że niewiadoma przyszłość
Gdy jesień gra jak stary Bach
Gdy jesteś przy mnie tu nad Wisłą
Gdy niebo to nasz wspólny dach
A w chmurach czasem wiatr otwiera
Okienka na świat daleki
I krąży cicha karuzela zbudzonych miast

Jeszcze nie raz będziemy słuchać wiatru tak jak dziś
Jeszcze nie raz zaszumi nam uparty deszcz
Jeszcze nie raz nachyli się nad nami liść
Chyba już czas, byś dostrzegł miłość w oczach mych
Jeśli chcesz

Nie, ta noc się nie powtórzy
Bierz wszystko, zostań albo idź
Pocztówkę przyślij mi z podróży
Naprawdę, lepiej nie mów nic
I wszystko teraz nic nie znaczy
Deszcz, wiosna i wiatr i jesień
Po prostu mój kochany jesteś
Kimś innym już
Kimś innym już
Kimś innym już
  • 2,0 MB
  • 1 lut 14 17:18
Karol Kord

Barwny świata kram ma błyskotek stos
Każdy może tam znaleźć własny los
Wśród grających szaf i jarmarcznych bud
Zły lub dobry traf niejednego zwiódł

Jest tyle różnych szczęść
A każde z nich przychodzi raz
Gdy się pojawia gdzieś
Nikt nie wie skąd, nikt nie wie jak
To głos zza siedmiu mórz
Co woła nas i milknie znów
Daj dłoń i oczy zmruż
Bo dzisiaj nam nie trzeba słów

Za rok, za dwa, za pięć
Rozdzieli nas płynący czas
Jest tyle różnych szczęść
A każde z nich przychodzi raz
Ty śpisz i nie wiesz nic
A do twych drzwi zapukał los
Za chwilę lub za dwie
Cichutko znów odejdzie w mrok
  • 3,7 MB
  • 20 sty 14 16:43
Мчатся годы -непогоды
Над моею головой
Словно не была я сроду
Кучерявой молодой

Едут дроги-недотроги
От тебя увозят вдаль...
А покрытье у дороги
Горе слезы, да печаль
А покрытье у дороги,
А покрытье у дороги -
Горе ,слезы да печаль..


Эти губы- душегубы
Невозможно позабыть
Посоветуйте мне люди
Что мне делать,как мне быть?

Снова пушки на опушке
Учиняют мне расстрел
Мокрая от слез подушка
Сиротливая постель
Мокрая от слез подушка,
Мокрая от слез подушка
Сиротливая постель...

Мои руки от разлуки
Упадают словно плеть
От проклятой этой муки
Можно запросто сгореть

Мчатся годы -непогоды
Над моею головой
Словно не была я сроду
Кучерявой молодой
Словно не была я сроду
Словно не была я сроду
Кучерявой молодой

Мчаться годы-непогоды...
  • 4,8 MB
  • 20 sty 14 16:34
Eldar Riazanow


Последняя любовь ..Как наважденье
Как колдовство, как порча, как дурман
Последний шанс на страсть и обновленье
Прощальный утешительный обман...

В какие годы сердце горше плачет?
Увы, конечно, на исходе дней...
Любовь,загадка, как она дурачит
Не хватит жизни разобраться в ней...

Последняя любовь - нежданный случай,
Судьба шальная нас с тобой свела
Всю жизнь я был какой-то невезучий..
А ты меня ждала, ждала, ждала..

Жизнь куролесит наворот событий
Сжимает сердце, голова пьяна
И множество незнаемых открытий
Мне дарит обретенная страна...

Последняя любовь..Как завещанье
Прозрение, прощение и прощанье
  • 3,4 MB
  • 12 sty 14 10:33
słowa: Przemysław Borkowski
muzyka: Jerzy Satanowski


Na cmentarzach źle się dzieje
Zmarli płaczą wicher wieje
Opuszczeni w samotności
Chodzą smutni gubią kości
Niepotrzebni, nieśmiertelni
Rozbitkowie wysp trumiennych

Płacz i lament wśród pomników
Nikt nie kocha nieboszczyków
Nikt nie kocha, nikt nie szlocha
Że już zmarli to wynocha!

Że już zmarli, że nieżywi
Krzyże proste wiatr pokrzywił
Kiedyś umrę wiem na pewno
I co wtedy będzie? ze mną
Kto mnie zechce, kto wysłucha
Kto pokocha jako trupa?

Ciężko zmarłym w wilczych skórach
Chodzą po wsiach twarz ponura
Nikt nie kocha, nikt nie szlocha
Że już zmarli, To wynocha!

Takie życie mają zmarli
Tylko przez to, że pomarli
  • 4,5 MB
  • 11 sty 14 10:32
Roman Kołakowski

Nie musze wróżyć z gwiazd, bo przyszłość znam
Miłość na wieki niepisana nam,
Prędzej czy później zechcesz odejść- wiem
Nie można przeznaczenia nazwać złem.
Nie umiem kłamać, ale Ty się ucz-
Nieszczerość to do serca pewny klucz.
Że nie opuścisz mnie najciszej mów,
Chcę zapamiętać barwę Twoich słów.

Przez cały czas, gdy czułem ból milczenia
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Olśniewającą przestrzeń zapatrzenia,
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal,
Przez cały czas, gdy czułem ból czekania,
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Promienny blask pierwszego zakochania,
Z którym rozstać się tak żal.

Na przekór światu z samotności drwię,
Udaje, że nic nie zdarzyło się
Wzruszeniem ramion żegnam każdy dzień,
Wieczorem mnie opuszcza własny cień.
Rankiem powraca smutny kryjąc wstyd,
Przeprasza, że się włóczył długo zbyt,
Lecz w nocy szept wsłuchany pragnął znów
Przypomnieć sobie barwę Twoich słów…

Przez cały czas, gdy czułem ból milczenia
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych
Olśniewającą przestrzeń zapatrzenia,
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal.
Przez cały czas, gdy czułem ból czekania
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych,
Promienny blask pierwszego zakochania
Przypływy mórz, przenajczystszy błękit fal

Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych
Widziałem wciąż błękit nieba w oczach Twych…
  • 3,4 MB
  • 8 sty 14 20:39
Ludwik Jerzy Kern

Co niedzielę rano tup, tup tuptasz po mieszkaniu
Pokazujesz, że guzika brak ci przy ubraniu
Dookoła tup, tup krążysz po orbicie stołu
Nie otworzysz ust.

Czasem w okno patrzysz, albo drapiesz się za uchem
Za gazetę złapiesz czasem, żeby zabić muchę
Na niedzielę musisz mieć makaron do rosołu
Bo masz taki gust.

A we mnie dusza śpiewa,
jak wiatr w gałęziach drzewa
I ciągnie, ciągnie duszę
Do odmiennych całkiem wzruszeń
Tak!

Ja rozumiem, że cię jeszcze po wczorajszym piecze
I że trudno o decyzję, kiedy są dwa mecze
Ja problemów takich nie mam
Bo na nie chodzę, mimo niskich cen.

Chociaż nic nie mówisz, wiem, że czekasz na herbatę
Pół godziny czasem w lustrze męczysz się z krawatem
Twoje szelki się za tobą z tyłu po podłodze
Ciągną jak ten tren.

A we mnie dusza rwie się
Na spacer w dzikim lesie
W karecie marzeń jedzie
Do zupełnie innych niedziel
Tak!

A we mnie dusza śpiewa,
jak wiatr w gałęziach drzewa
I ciągnie, ciągnie duszę
Do odmiennych całkiem wzruszeń
Do odmiennych całkiem wzruszeń
Do odmiennych całkiem wzruszeń
Tak!
  • 4,3 MB
  • 14 gru 13 20:45
Róża pani Róża
To już nie ta sama Róża
Kiedyś była piękna młoda
Kiedyś była duża
O biedna ta pani Róża

Róża pani Róża
Bosa nowa chodzi smutna
Białe sztywne kołnierzyki
I lakowe ma buciki
Zapięta jest na guziki
Wszystkie siostry
Dawno powychodziły za mąż
I nigdy nie troszczyły się
Nie rozumiały że Róża jest samotna
Że dawno dawno poszła w cień
Róża ambitna nikomu
Nie chce nic powiedzieć
Wszystkie zmartwienia
Prasuje codziennie kołnierzyki
Ma kołnierzyków na zmianę
Dużo ma ta pani Róża
Cieszę się bardzo
Że panią Różę znam
  • 5,8 MB
  • 5 gru 13 8:50
Zbigniew Książek

Miła ma, ogień i w gaśnicy woda
waciak i z Paryża moda
miła ma, to ty i ja
Miła ma, słowa dwa bez cienia rymu
kwiatek do kożucha zimą
miła ma, to ty i ja

Czemu więc do siebie lgniemy tak
że nam nawet z sobą siebie brak?
Czemu w naszych oczach wielki wóz
błyszczy jakby już
nieba cztery wiorsty dla nas wiózł
czemu żyć bez siebie nie chcą już
mój Stróż Anioł i twój Anioł Stróż
czemu nas do pary złożył zmrok
czemu to już siódmy wspólny rok?

Miła ma, słowa kiepskim żartem spięte
płatek róży z liściem mięty
miła ma, to ty i ja
Miła ma, brzegi rozdzielone rzeką,
szampan i zwarzone mleko
miła ma to ty i ja

Czemu więc do siebie lgniemy tak
że nam nawet z sobą siebie brak?
Czemu w naszych oczach wielki wóz
błyszczy jakby już
nieba cztery wiorsty dla nas wiózł
czemu żyć bez siebie nie chcą już
mój Stróż Anioł i twój Anioł Stróż
czemu nas do pary złożył zmrok
czemu to już siódmy wspólny rok?

Wczoraj wiatr nam przywiał gości
ot, wróżka i znad łąki mgła
uczyć chciały nas miłości,
że nasza niby miłość zła...
  • 7,7 MB
  • 5 gru 13 8:44
Andrzej Sobczak

Ty się śmiejesz z moich marzeń,
chcesz na ziemi mocno stać
A ja z głową w chmurach łażę
i nie umiem asem grać,
I nie umiem asem grać, hmm.

Jak na lotni zawieszony
płynę, hen, w dalekie strony
I przed ludźmi jak najdalej uciec chcę
Z dala widzę jak na dłoni,

że twój świat do nikąd goni
I w niepamięć wciąż zamienia każdy dzień.
Ty na wszystko znajdziesz sposób,
mówiąc prościej: umiesz żyć.

A ja już nie chcę kusić losu,
wolę własną drogą iść.
Własną drogą, wolę iść.
Jak na lotni zawieszony...
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    0
  • pliki wideo
    1
  • pliki muzyczne
    13

14 plików
70,49 MB




Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (105)Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (105)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności