Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Przyjęcie na 10 osób plus 3.avi

Marian_Chomik / !!!!_KINO POLSKIE / KINO POLSKIE / Przyjęcie na 10 osób plus 3.avi
Download: Przyjęcie na 10 osób plus 3.avi

174,01 MB

Czas trwania: 53 min

0.0 / 5 (0 głosów)
Ukończony w 1973 roku telewizyjny film, nie spodobał się cenzorom i powędrował na półkę, gdzie przeleżał ponad siedem lat. Kiedy wreszcie wspólne dzieło Gruzy i Himilsbacha doczekało się premiery, wzbudziło wiele kontrowersji. Było tyluż przeciwników, co zwolenników filmu, którzy wbrew malkontentom uznali, że "Przyjęcie..." nawet po latach zabrzmiało przekonywająco. Film przedstawia Polskę tamtych lat i problemy na ówczesnym rynku pracy. Bywalcy tzw. pośredniaków z okresu socjalizmu to niewykształceni robotnicy, ludzie z marginesu społecznego, którzy mogą liczyć jedynie na pogardę i pracę w niegodziwych warunkach.
38-letni Karolak nigdzie nie pracuje, pozostaje na utrzymaniu 73-letniej matki emerytki. Żyją w bardzo skromnych warunkach, ale starsza kobieta dba o to, żeby dom był czysty i zawsze było coś do zjedzenia. Syn nie powinien narzekać, ma zapewniony wikt i opierunek. Ale Karolak jest znużony monotonną egzystencją na wolności. Przesiedział kilkanaście lat za kratkami - oczywiście za niewinność - a przed trzema miesiącami wyszedł z więzienia. Chciałby się teraz zabawić, wyszumieć, wypaść z kolegami na coś mocniejszego. Próbuje wyciągnąć od matki ciężko uciułane grosze, bo tylko "Małe piwko z korzeniami", jak sobie podśpiewuje, jest dobre na smutek i frasunek. Po piętach depcze mu sierżant, który ma oko na niego i jego niepracujących kolegów. Wreszcie Karolak dostaje od milicjanta skierowanie do urzędu zatrudnienia. Stawia się niechętnie w "pośredniaku", by, podobnie jak setki innych bezrobotnych, zarejestrować się w okienku. A tu, jak mawiają znawcy tematu, można jedynie znaleźć robotę dla chamów i frajerów. Ludzie przed urzędem pogrążają się w spekulacjach. Chcą pracy i godziwej zapłaty. Tymczasem przed "pośredniak" zajeżdża nyska, z której wysiada elegancko ubrany mężczyzna - w garniturze, białej koszuli, pod krawatem. Oświadcza gorączkowo dyskutującym robotnikom, że potrzebuje dziesięciu ludzi - młodych, zdrowych, silnych i chętnych do ciężkiej pracy. Kompletnie zaskoczeni jego stanowczością mężczyźni jadą w ciemno, nie mają pojęcia dokąd i do jakiego zajęcia. Zostają wywiezieni, gdzieś daleko za miasto. Na miejscu chlebodawca, przedstawiający się jako kierownik zakładu - Piątek - częstuje carmenami i wyłuszcza całą sprawę. W fabryce pracy jest mnóstwo, ale brakuje ludzi, dlatego ich tu ściągnął. Trzeba rozładować pięć wagonów grysu, które od kilku dni stoją na bocznicy. Zakład naglą terminy, ma umowy z zagranicznymi kontrahentami. Kłopot w tym, że za wywalenie jednej tony grysu i przewiezienie taczkami cennik przewiduje śmieszną stawkę - 3 złote i 1 grosz.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Gry Uliczne.avi play
obsada: Redbad Klynstra, Robert Gonera, Grażyna Wolszcza ...
obsada: Redbad Klynstra, Robert Gonera, Grażyna Wolszczak, twórcy: reżyseria: Krzysztof Krauze, scenariusz: Jerzy Morawski, zdjęcia: Bartosz Prokopowicz, Łukasz Kośmicki, muzyka: Maciej Zieliński szczegóły: sensacyjny, Polska, 1996, 90 min Janek i Witek są pracownikami prywatnej stacji telewizyjnej, a ich specjalnością są sensacyjne tematy. Pewnego dnia w ich ręce trafia kaseta wideo z informacją, że znany polityk był zamieszany w śmierć Stanisława Pyjasa. Janek i Witek zaczynają "drążyć" temat, ale na ich drodze pojawiają się kolejne przeszkody. Trzymający w napięciu film z gatunku political fiction, po który coraz śmielej sięgają polscy filmowcy. Jego premierze towarzyszyły skrajnie odmienne recenzje. Jedni widzieli w nim niekonsekwentną, wtórną i aktorsko nieudaną próbę spożytkowania polityki w kinie. Inni zaś nie zawahali się ochrzcić "Gier..." jednym z ciekawszych filmów o polskiej współczesności. Zarzutom o kolejne powielanie wzorców amerykańskiego kina akcji towarzyszyły głosy o tym, że film "mówi kawał prawdy", przejmująco ukazuje rosnący dystans między dawnymi opozycjonistami a nowym pokoleniem, wreszcie dokumentuje zadziwiającą zgodność i zrozumienie panujące bez względu na wiek w "obozie morderców" i ich sojuszników. Główną rolę w "Grach ulicznych" zagrał Redbad Klijnstra - absolwent warszawskiej PWST, wywodzący się z polsko-holenderskiej rodziny. Młody aktor blisko dwadzieścia lat spędził w Amsterdamie i nie obciążała go żadna wiedza o życiu w PRL-u. Zdobywał ją razem ze swym filmowym bohaterem. W postać jego przyjaciela, operatora Witka, wcielił się Robert Gonera, który błysnął wcześniej w poruszającej "Samowolce" Feliksa Falka. Janek Rosa (dziennikarz) i jego przyjaciel Witek (operator) robią ostre, gorące reportaże dla pewnej prywatnej telewizji. Są profesjonalni, odważni - rozpracowują siatkę handlarzy semteksem, materiałem wybuchowym używanym przez terrorystów. Ktoś podrzuca Jankowi kasetę video. To swoisty donos: ukrywający się w cieniu mężczyzna oskarża znanego polityka - senatora Makowskiego - że w 1977 roku był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Katman" i ponosi odpowiedzialność za śmierć swego przyjaciela Stanisława Pyjasa, studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, działacza opozycji. Dla chłopców śmierć Pyjasa - prawdopodobnie zamordowanego przez SB - to archeologia. Odległe, mało znaczące wydarzenie. Nie chcą się w tym babrać. Dopiero arogancja Makowskiego prowokuje ich do działania. Przystępują do mozolnego dziennikarskiego dochodzenia. Postać Pyjasa zaczyna nabierać wyrazistości - nie jest już pomnikiem, legendą pokolenia rodziców. Okazuje się taki sam jak oni. Normalny. Czasem śmieszny, czasem wzniosły, naiwny, odważny. Miał plany, kogoś kochał, chciał żyć, a nie żyje. Z każdym dniem chłopcy wiedzą więcej. Być może za dużo . . . Ginie koronny świadek. Wątek sprawy Pyjasa zaczyna krzyżować się z semteksową aferą . . .
Pograbek 1992.avi play
Opowieść o wieśniaku trudniącym się zabijaniem starych k ...
Opowieść o wieśniaku trudniącym się zabijaniem starych koni. Bohater jest wiejskim filozofem, obdarzonym niekonwencjonalnym spojrzeniem na świat. Podjął się swego niewdzięcznego zajęcia, gdyż zbiera pieniądze na kupno dziecka. Wielkim bowiem dramatem Pograbka i jego żony jest bezpłodność. Niestety, ciężarna dziewczyna, która obiecała urodzić im dziecko, wycofała się z umowy. Nie chciała wyrzec się dziecka. Podsunęła natomiast Pograbkowi inne rozwiązanie: poprosić Heńka Materkę, pomocnika kowalskiego żeby zapłodnił Kuśtyczkę, żonę Pograbka. Uwodzicielski Materka zabiera jednak Kuśtyczkę do swojego domu. Zrozpaczony Pograbek zdobywa się na walkę o swoją kobietę. Z nożem, którym zabija zwierzęta, staje naprzeciw silnego Materki, który tchórzy i oddaje Kuśtyczkę. Wracają do domu, wiedząc, że Kuśtyczka jest w ciąży. Drugi film fabularny w dorobku Jana Jakuba Kolskiego, jednego z najoryginalniejszych polskich reżyserów współczesnych. "Pograbek" był zarazem pierwszym dokonaniem Kolskiego, które przyniosło mu niemal jednogłośne uznanie krytyki. Autor wykreował w nim bowiem swój własny, niepowtarzalny świat, który odegra tak wielką rolę w jego późniejszych filmach. Świat ten należy umiejscowić gdzieś na pograniczu surowej wiejskiej rzeczywistości i baśni, pełnej metafor i symboli. Niby sporo w nim znajomych, swojskich, często naturalistycznie ukazanych realiów, a jednak widza nie opuszcza wrażenie jakiejś bezczasowości; umowności, właściwej przypowieściom i parabolom. Jednym z największych walorów filmu jest gra aktorów, zwłaszcza kulejącej i pobrzydzonej Grażyny Błęckiej-Kolskiej, "najpiękniejszego w całej wsi" Tadeusza Szymkowa oraz Mariusza Saniternika, oszczędnymi środkami ukazującego przejmujący dramat swego bohatera. Urody dodaje filmowi także wyjątkowo "czułe" sportretowanie przyrody jako tła dla działań postaci.
Dwa Księżyce.rmvb play
Adaptacja opowiadania znanej pisarki Marii Kuncewiczowej ...
Adaptacja opowiadania znanej pisarki Marii Kuncewiczowej, autorki "Tristan 1946", "Cudzoziemki", "Natury". Barański "mistrz opisu małomiasteczkowej kultury i obyczajów"- jak napisano w jednej z recenzji realizując "Dwa księżyce" udowodnił, że pozostaje wierny głównemu tematowi swojej twórczości. Ten trwający ponad dwie godziny film jest zbudowany z 17 epizodów, w których wystąpiło w sumie 107 aktorów, a aż 40 zagrało główne role. W obsadzie same aktorskie gwiazdy, gdyż każda nawet najmniejsza rola dawała tu możliwość stworzenia niezapomnianej kreacji. I właśnie scenariusz, a nie względy finansowe przyciągnęły tylu znakomitych aktorów. Reżyser z wielkim uczuciem odtworzył atmosferę przedwojennego Kazimierza. "Chciałbym ocalić od zapomnienia stworzone przez Kuncewiczową obrazy. W zbiorze jej nowel znalazłem to co ogromnie cenię. Zmysł obserwacyjny, wyczulony na językowe niuanse słuch, wyjątkową znajomość opisywanego środowiska i doskonale nakreślone portrety psychologiczne" - mówił Barański. Krytycy zgodnie podkreślali malarskość i poetyckość zrealizowanego przez niego filmu. "Dwa księżyce" pełne są nostalgii, w poetycki sposób ukazują, że "inny" księżyc świeci bogatym a "inny" biednym. Rok 1930. Polskie miasteczko nad Wisłą, pełne małych i dużych nieszczęść, ukrytych ludzkich pragnień, zyskuje szczególne znaczenie - staje się obrazem "całego świata". Oto "miejscowi" i "letnicy", ludzie z różnych grup społecznych: zubożała inteligencja, artyści, mieszczanie o różnym stopniu zamożności, biedota szanująca każdy grosz i każdą pracę, i nędza ostateczna - ale bez utraty godności. Każdy z nich nosi w sobie obraz Boga i każdy, niezależnie od tego, czy jest artystą czy kupcem, szuka sensu istnienia.
Ubu król.rmvb play
Kiedy Piotr Szulkin ogłosił , że rozpoczyna prace nad ek ...
Kiedy Piotr Szulkin ogłosił , że rozpoczyna prace nad ekranizacją "Ubu króla" w mediach zawrzało. Listy dyskusyjne pękały od wypowiedzi internautów, którzy wróżyli powstanie najlepszego polskiego filmu ostatnich lat, a dziennikarze wytykali analogie pomiędzy historią opisaną w sztuce a naszą polską rzeczywistością. Niestety, pokazywany na festiwalu w Gdyni obraz nie wzbudził już takiego entuzjazmu. Recenzje były w większości dobre, ale w kuluarach nie słyszało się zachwytów. I rzeczywiście, najnowsze dzieło "Ubu Króla" mimo, iż od strony technicznej perfekcyjnie zrealizowane i doskonale zagrane jest zwyczajnie męczące, a po pewnym czasie niestety również i nudne. Kiedy ponad 100 lat temu 15-letni Alfred Jarry pisał "Ubu króla", w krzywym zwierciadle portretując w nim nie lubianego nauczyciela od fizyki, nie przypuszczał, że oto powstaje sztuka, której premiera okaże się jedną z rewolucji w historii teatru. Pierwszy spektakl w paryskim teatrze w 1888 roku, podczas którego ze sceny gęsto padało w stronę publiczności słowo "grówno" (franc. merdre) wywołał skandal, a sama sztuka podzieliła widzów na zagorzałych zwolenników i przeciwników groteski. Film Szulkina nie jest dokładną ekranizacją utworu Jarry'ego, a jedynie opowieścią nią inspirowaną. Sam reżyser przyznaje, że "jest bardzo dowolnym przetworzeniem podstawowych wątków pierwowzoru (...) zawieszonym między krwawą epiką 'Iwana Groźnego', crazy comedy braci Marx, filmami z kręgu Monty Pythona oraz filmami Jacquesa Tati". W "Ubu królu" nie spotkamy więc znanego z teatralnej sceny Byczysława, syna polskiego króla, który odgrywa istotną rolę w sztuce, a sama akcja nie rozgrywa się już w Polsce (czyli nigdzie), ale w Folsce - ojczyźnie Folaków. Jednym z owych Folaków jest właśnie Ubu, szary, tchórzliwy, niepozorny człowieczek, który za namową swojej żony - odrażającej Ubicy, w wyniku krwawej rewolucji przejmuje władzę w kraju. W płomiennych przemówieniach zapewnia swoich poddanych, że dzięki przetwarzaniu grówna naród zdobędzie bogactwo, sam jednak koncentruje się jedynie na nabiciu własnej kiesy. Nie da się ukryć, że mimo upływu lat "Ubu król" nic nie traci ze swojej aktualności. Jarry umieszczając akcję swojej sztuki w Polsce, o której wiedział jedynie, że leży w pobliżu Uralu (sic!) zupełnie przypadkowo osadził ją w kraju, w którym kolejne ekipy rządzące (przepraszam za wtręt polityczny, ale nie mogę go uniknąć) udowadniają, że Ubu nie jest jedynie wytworem wyobraźni 15-letniego pisarza, ale niestety postacią jak najbardziej prawdziwą i realną. Przestroga przez takimi ludźmi jak Ubu, oraz społeczeństwem, które pozwala, aby sprawowali oni władzę, jaką niesie ze sobą obraz Szulkina, jest cały czas aktualna i uniwersalna.
Życie wewnętrzne.rmvb play
Ja odczuwa chroniczną samotność, odosobnienie i wrogość ...
Ja odczuwa chroniczną samotność, odosobnienie i wrogość świata wobec siebie, choć jest tego świata typowym produktem. Wszystko, co robi, nie ma żadnego znaczenia ani dla niego, ani dla innych. Jego najczęstszą reakcją jest agresja. Jedzie windą, by wyrzucić śmieci, idzie i wraca z pracy, je obiad, majsterkuje przy szafie, je kolację, pokrzykuje na żonę, wieczorem idzie na spacer, to znaczy wsiada do samochodu i zapala papierosa... A w nocy w marzeniach sennych przeżywa erotyczne kontakty z sąsiadkami w miejscach, w których je najczęściej spotyka: w windzie, na korytarzu, na strychu. Pewnego razu wyrzuca za drzwi żonę, której nienawidzi. Po wieczornym spotkaniu z patrolem milicyjnym wyżywa się za to na sąsiedzie... Żali się, że nie ma własnego mieszkania, a żony nie może zabić, bo zmarnowałby sobie życie... Kiedy jedzie windą, kobieta rozpoznaje w nim... wampira.
Angelus.avi play
Punktem wyjścia dla fikcyjnej historii, opowiedzianej pr ...
Punktem wyjścia dla fikcyjnej historii, opowiedzianej przez film, jest historia prawdziwa: dzieje zdumiewającego i niezwykłego w skali światowej, fenomenu, jakim była Janowska gmina okultystyczna, działająca na Śląsku, w latach 30-tych i w dwóch pierwszych dekadach powojennych. Ten fenomen był świadomie fałszowany przez władze PRL i zaistniał dzięki malarstwu członków gminy, które w kilku przypadkach osiągnęło światowy sukces. Twórczość ta przesłoniła to, co było jej przyczyną i źródłem: hermetyczne nauki i praktyki alchemiczne oraz teozofię Janowskich okultystów. Akcja filmu dziać się będzie we wczesnych latach 50-tych (oraz dwie sceny retrospektywne z roku 1939). Rok 1939. W gronie uczniów umiera Mistrz gminy okultystycznej. Na łożu śmierci - namaszcza swego następcę: malarza i teozofa Teofila; przekazuje uczniom księgi i znaki. Wypowiada potrójne proroctwo: I - wybuch wielkiej wojny; II - inwazja świata astralnego i rządy jego demonów; III - Apokalipsa: zniszczenie przez promień z Saturna, kiedy ludzkość ostatecznie sprzeniewierzy się prawu moralnemu i boskiemu. Uczciwie trzeba przyznać, że takiego filmu jak "Angelus" w polskim kinie jeszcze nie było, a przynajmniej ja takiego nie widziałem. Oryginalna i niesztampowa fabuła dała Majewskiemu ogromne możliwości stworzenia unikalnego świata, w którym codzienna rzeczywistość miesza się z okultyzmem i magią. I tak po węglowych hałdach spacerują anioły, a z dworcowych megafonów wydobywają się tajemnicze głosy, słyszalne jedynie dla członków gminy. Takie przedstawienie świata charakterystyczne jest dla realizmu magicznego, w którym różne wymiary zostają wymieszane, a wchodzące w ich skład elementy równouprawnione. Najwybitniejsze dzieła, dzięki którym pojęcie 'realizm magiczny' zrobiło zawrotną karierę na świece powstały w Ameryce Południowej, ale ten sposób przedstawiania rzeczywistości wpłynął również na twórców z innych krajów, w tym oczywiście filmowców. Od wielu już lat próbują oni z mniejszym, lub większym szczęściem pokazać magiczną rzeczywistość, ale jak do tej pory udało się to tylko Alfonso Arau w obrazie "Przepiórki w płatkach róż", ekranizacji powieści Laury Esquivel. Teraz w moim odczuciu dołączył do niego Majewski, który "Angelusie" pokazał nasz rodzimy realizm magiczny, niepowtarzalny i unikalny. Na uwagę zasługuje również sposób realizacji filmu bowiem jest on nie mniej oryginalny niż sama fabuła. W obrazie większość ról odtwarzają posługujący się piękną śląską gwarą naturszczycy, osoby nie mające doświadczenia filmowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu opowiadane wydarzenia stają się bardziej realne i prawdziwe dla widza. Fantastyczna jest również w "Angelusie" scenografia, której projektantem był Lech Majewski. Tworząc filmową rzeczywistość artysta sięgnął do malarstwa prymitywistów, pełnego żywych kolorów, soczystych barw i specyficznej estetyki. "Tak właśnie pamiętam swoje dzieciństwo" - mówił na konferencji prasowej reżyser.
Sanatorium pod klepsydrą.rmvb play
Poetycka refleksja na temat przemijania oraz nieuchronno ...
Poetycka refleksja na temat przemijania oraz nieuchronności i nieodwracalności śmierci ukazana poprzez historię człowieka, który odwiedzając sanatorium, gdzie przebywał jego zmarły ojciec, przenosi się w tajemniczy, surrealistyczny "świat (metaforycznej) wyobraźni". Józef przyjeżdża do sanatorium doktora Gotarda, gdzie przebywa jego ojciec, zmarły wprawdzie przed laty, lecz tu przeniesiony w inny wymiar czasu i znów żyjący . . . Józef zaczyna przeżywać powtórnie to, co już przeżył. Dom rodzinny, małe żydowskie miasteczko, ojca, z którym nie mógł znaleźć kontaktu, dziecięce marzenia, przedziwny ogród Bianki, niezwykłej księżniczki, która odrzuciła jego miłość i odeszła z jego przyjacielem Rudolfem . . . Kiedy wraca jeszcze raz do miasteczka dzieciństwa, zastaje ten świat już rozpadający się, zniszczony. Rynek pokryły nagrobki. Józef usiłuje przywrócić tamten świat, tamto życie, lecz jest to już niemożliwe.
Daleko od okna.rmvb play
Bez wątpienia jeden z najlepszych polskich filmów 2000 r ...
Bez wątpienia jeden z najlepszych polskich filmów 2000 roku. A przy okazji dowód na to, że nasze kino - pomimo rozlicznych trudności - wciąż potrafi wydać dzieło ważne i godne uwagi. "Daleko od okna" stanowi także przełom w karierze Jana Jakuba Kolskiego. Po raz pierwszy reżyser zdystansował się od swojej ulubionej, wiejsko- mitycznej tematyki, dzięki której dokonywał - jak sam mówił - "osobistych rozliczeń ze światem". Etap "rozliczeniowy" w jego twórczości zakończyła "Historia kina w Popielawach" (1998). "Wierzę, że teraz znajdę w sobie dość wrażliwości, by dostrzegać inne rzeczy" - deklarował Kolski w wywiadach i słowa dotrzymał. Na pierwszy rzut oka "Daleko od okna" jest filmem o holokauście. Trudno o bardziej eksploatowany ostatnio temat, a jednak reżyser nie powiela startych do cna klisz i martyrologicznych stereotypów. Spora w tym zasługa Cezarego Harasimowicza i jego scenariusza, powstałego na kanwie prozy Hanny Krall. "Daleko od okna", choć za punkt wyjścia ma historię autentyczną, daleko wykracza poza reporterski realizm właściwy twórczości autorki "Sublokatorki". Dramatycznej opowieści o Żydówce ukrywanej w czasie wojny przez Polaków Harasimowicz nadaje cechy uniwersalne, godne greckiej tragedii. Inkrustuje realistyczną fabułę akcentami metaforycznymi i symbolicznymi (szafa jako symbol zniewolenia i upodlenia). Mroczne, "klaustrofobiczne" zdjęcia Arkadiusza Tomiaka przydają filmowi dusznej i ciężkiej atmosfery. Uwiarygodniają w ten sposób dramat Jana i Barbary, którzy przez lata noszą na dnie serca straszną tajemnicę i poczucie winy. Aktorskim odkryciem filmu jest Dorota Landowska w roli bezpłodnej kobiety, przywłaszczającej sobie córkę swego męża i ukrywanej w szafie Żydówki. Udało jej się stworzyć fascynujący, pełen psychologicznych niuansów portret kobiety bezwzględnej i podłej, a zarazem naznaczonej cierpieniem, głęboko upokorzonej. Znakomitą, choć tylko drugoplanową, kreację tworzy też Krzysztof Pieczyński jako granatowy policjant Jodła. Pozornie pozbawiony skrupułów, cynicznie wykorzystujący swoje stanowisko, lecz jednocześnie skrycie kochający Barbarę, powstrzymujący się przed denuncjacją, dopóki ma choć cień nadziei na wzajemność. Wszystko to sprawia, że "Daleko od okna" nie sposób oglądać obojętnie. Przejmująca historia opowiedziana przez Kolskiego wciąga, hipnotyzuje, drąży sumienie. Tadeusz Sobolewski pisał: "Odzwyczailiśmy się traktować kino jako twórczość w sensie dosłownym. Tu udało się stworzyć na nowo jakiś świat, wpuścić nas do niego i sprawić, że stał się naszym światem". Akcja filmu zaczyna się tuż przed wojną. Młody malarz Jan i jego żona Barbara bardzo chcą mieć dziecko. Niestety, wraz z upływem czasu staje się jasne, że któreś z nich jest bezpłodne. Wybucha wojna. Jan zarabia na rodzinę głównie dzięki "fuchom", które organizuje mu Jodła, granatowy policjant, równie ostentacyjnie co nieskutecznie przypochlebiający się Niemcom. Pewnego dnia Jan przyprowadza do mieszkania Reginę, młodą żydowską wdowę. Barbara, choć z lekkimi oporami, zgadza się ją ukrywać. Jan i Regina stopniowo stają się sobie coraz bliżsi. Wreszcie dochodzi do zbliżenia, w wyniku którego Żydówka zachodzi w ciążę. Barbara, dowiedziawszy się o t
Wrony.mp4
play
oglądaj online
Film Doroty Kędzierzawskiej traktuje przede wszystkim o ...
Film Doroty Kędzierzawskiej traktuje przede wszystkim o potrzebie miłości. Bohaterkami są dwie fascynujące, małe dziewczynki. Kędzierzawska często pracująca z dziećmi tak o tym mówi: "Myślę, że trudniej porozumiewać się z dorosłymi, którzy udają, zakładają maski. Dziecko jest szczere: jeśli jest złe to krzyczy, płacze i tupie nogami, jeśli jest głodne - mówi, że chce jeść. Dorośli nie są tak otwarci." "Wrony" to opowieść o samotnej dziewczynce, która pozbawiona czułości matki, porywając inną, młodszą od siebie dziewczynkę wchodzi w rolę matki, tak jak sobie tę rolę wyobraża. Wielkością filmu nie jest postawienie diagnozy społecznej. Problem społeczno-psychologiczny opowiedziany został w innej, z pozoru obcej diagnozom socjologicznym poetyce. Bohaterka filmu porusza się w niezwykłej, poetycznej przestrzeni miasta i w obszarze nieograniczonego obszaru morza. Wolność małej pozwala jej w "magiczny" sposób anektować każdą przestrzeń. Porywając inną małą "wronę", z resztą za jej przyzwoleniem, przeżywają jednodniową przygodę. Kiedyś M. Tournier, wielki wielbiciel dzieci, utrzymywał, że dziecko w sposób naturalny odwraca się od rodziców, kierując się ku podbojom świata zewnętrznego. Reżyserka sytuuje obie bohaterki zarówno w krajobrazie Kultury (miasto), jak i Natury (plaża i morze); z tym, że niezwykłe dzieci, wolne i niebezpieczne dla dorosłych zdecydowanie lepiej egzystują w świecie Natury. Ten typ myślenia jest jedną z uniwersalnych figur wyobraźni naszego widzenia dzieci. Bez wątpienia Dorota Kędzierzawska, tak jak L. Carroll uwielbia dzieci "z wyjątkiem małych chłopców." Nagroda Specjalna Jury na FPFF Gdynia 1994; nagroda główna za zdjęcia na MFF "Camerimage" Toruń 1994
Julia Wraca Do Domu - napisy wklejone.avi play
Magia miesza się w tym filmie z rzeczywistością, metafiz ...
Magia miesza się w tym filmie z rzeczywistością, metafizyka przeplatana jest realizmem, a wątki nakładają się jeden na drugi i wszystkie są jednakowo ważne. "Julia wraca do domu" to film o walce i szukaniu ucieczki, o umiejętności godzenia się z przeznaczeniem. Tytułowa bohaterka Julia jest szczęśliwą żoną i matką. Pewnego dnia wraca do domu i zastaje męża w łóżku z inną kobietą, Nagle, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, rozsypują się fundamenty świata Julii. Postanawia odejść od niewiernego męża, ale sytuacja zaczyna się gmatwać, ponieważ okazuje się, że synek Julii - Nicholas jest śmiertelnie chory. Julia nie umie zaakceptować rzeczywistości i zmaga się z nią na swój sposób. Dowiaduje się o tajemniczym uzdrowicielu Rosjaninie i postanawia udać się do niego po pomoc. Agnieszka Holland długo pracowała nad realizacją tego projektu, była również współautorką scenariusza. Powstał film, który z pewnością nie jest schematyczny, można by nawet pokusić się o twierdzenie, że na siłę ucieka od schematu, przez co całość staje się wydumana i sztuczna. Najpierw mamy do czynienia z klasycznym dramatem małżeńskim, potem pojawia się śmiertelna choroba i, jakby tych zawirowań w życiu Julii było mało, nagle staje się ona bohaterką płomiennego romansu. Nie ma wątpliwości, że to zabieg precyzyjnie przemyślany, a konstrukcja filmu jest poprawna i zrozumiała, jednak potężna dawka sentymentalizmu czyni tę historię rzewną i przesłodzoną, a zwłaszcza jej zakończenie rodem z powieści z serduszkiem na okładce.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności