Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
Luca
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Łukasz

widziany: 27.05.2024 12:15

  • pliki muzyczne
    0
  • pliki wideo
    117
  • obrazy
    6216
  • dokumenty
    90

6423 plików
1,25 GB

  • 84 KB
  • 15 paź 20 14:42
Niestety umundurowany człowiek z karabinem nie chce mnie przepuścić. Uparcie twierdzi, że nie ma tu przejazdu. Z tego co zrozumiałem to chyba puszczają tylko pobliskich lokalsów. Szkoda, bo warto zobaczyć całą mierzeję. Będę zatem musiał kiedyś przyjechać od drugiej strony.
  • 93 KB
  • 15 paź 20 14:42
Przeliczyłem mile na kilometry i wyszło mi, że do normalnego lądu mam aż 50km. Dlatego droga tak mi się dłużyła. No nic wracamy, ale już nie jednym ciągiem, bo trzeba coś więcej zobaczyć niż tylko z perspektywy motocykla. Zatrzymałem się na najbliższym i chyba największym leśnym parkingu, takim z drewnianymi budkami z komercją.
Podjechałem pod jedną z budek i skorzystałem z jej cienia. Przynajmniej Yamaha nie będzie się smażyć i też będzie mniej narażona na ciekawskich. Przez to i bagaże będą bezpieczniejsze. Jak się później okazało nie był to najlepszy pomysł i lepiej było zostawić motocykl w pełnym słońcu.
  • 67 KB
  • 15 paź 20 14:42
Miałem do wyboru zalew albo morze i wszystko w zasięgu kilku minut pieszo. Oczywiście wybrałem Bałtyk. Wydrapałem się po piachu na wydmy i już miałem piękny widok na morze.
  • 58 KB
  • 15 paź 20 14:42
Na czubku wydmy była nawet sympatycznie wyglądająca restauracyjka, jednak w brzuchu miałem nadal pełno. Jedynie co to zrobiło mi się strasznie gorąco i zacząłem zrzucać z siebie co tylko mogłem.
  • 71 KB
  • 15 paź 20 14:42
Jest super plaża, nic tylko korzystać.
  • 95 KB
  • 15 paź 20 14:40
Zamiast zjechać na tyłku z wydmy to wybrałem opcję bardziej cywilizowaną i zszedłem kulturalnie po schodach. Nic to nie dało, bo i tak się wszyscy na mnie gapią. Wybrał się taki na plażę w czarnych skórzanych spodniach i ciężkich wojskowych butach, a reszta zupełnie goła. No to się gapią. Dobrze, że kask ze sobą wziąłem to przynajmniej da się to jakoś wyjaśnić.
  • 72 KB
  • 15 paź 20 14:40
Nareszcie jestem na plaży. Przy samym zejściu jest trochę ludzi, ale wystarczy kawałek odejść i plaża pustoszeje. Fotografować mogę bez ograniczeń, bo RODO tu nie obowiązuje.
  • 36 KB
  • 15 paź 20 14:40
Pogoda idealna na plażing i smażing.
  • 67 KB
  • 15 paź 20 14:40
No tak, a kąpielówki zostały przy motocyklu. No trudno, będą musiały slipki wystarczyć.
  • 84 KB
  • 15 paź 20 14:40
Klasyka gatunku.
  • 95 KB
  • 15 paź 20 14:40
Ooooo jaka uuulgaaaa. W ten upalny dzień kąpiel w Bałtyku była rozkoszna, aż nie chciało się wychodzić z wody.
  • 99 KB
  • 15 paź 20 14:37
W sumie to już parę ładnych lat nie byłem nad Bałtykiem. Od tej strony jest równie piękny i nie wiem czy nie cieplejszy niż od polskiej strony.
  • 62 KB
  • 15 paź 20 14:37
Oczywiście ręcznik też został przy motocyklu, więc pozostało mi tylko tradycyjne, ekologiczne suszenie na słońcu.
  • 92 KB
  • 15 paź 20 14:37
W drodze na parking uwieczniłem kolejną ciekawą restaurację, tym razem w kształcie wielkiej ryby, taka balszoja riba.
  • 74 KB
  • 15 paź 20 14:37
Wróciłem do motocykla i wygląda na to, że nic nie zginęło. Niestety pojawił się inny problem. To, że podjechałem pod samą budkę, by skorzystać z jej cienia się teraz zemściło.
Moja droga odjazdu została skutecznie zablokowana samochodami. Nie wiem, czy to złośliwość tubylców, czy tylko bezmyślność. Na domiar złego motocykl mam ustawiony tyłem do drogi. Czekanie nic nie da, bo nikt plaży jeszcze nie wraca. Pewnie zejdzie ze dwie albo trzy godziny zanim ktokolwiek odjedzie. Przejazd przez las jest niemożliwy ze względu na metalową barierkę. Pozostaje się tylko przecisnąć między samochodami. Wszędzie jest za ciasno i moje Bydle się nie zmieści. W końcu znalazłem dwa samochody między, którymi jest prześwit na szerokość kierownicy. Tylko jak się tam dostać? Najpierw musiałem przepychając motocykl po 10cm do tyłu i do przodu, ustawić pod kątem 90 stopni. Ze dwadzieścia razy musiałem pchać i ciągnąć to 300 kilogramowe żelastwo, zanim się to udało.
Sprawy nie ułatwiał grząski parkingowy kamyczek, rozsypany pod kołami. Cała kąpiel w morzu i schłodzenie organizmu stało się już tylko wspomnieniem. Byłem zlany potem od stóp do głowy i humor też spadł mi do poziomu zagryzania języka, żeby siarczyście nie przeklinać.
  • 228 KB
  • 15 paź 20 14:37
No dobra mam już motocykl ustawiony w poprzek samochodów, teraz tylko jeszcze dopchać do tej odnalezionej parkingowej szczeliny.
Przepchanie wzdłuż masek samochodów kilkunastu metrów po prostej poszło najłatwiej.
Znowu musiałem powtórzyć procedurę obracania motocykla o kolejne 90 stopni.
Czyli parę centymetrów do przodu, skręt kierownicą na maksa i potem do tyłu i znowu skręt itd. itd. aż do skutku.
Na koniec została precyzyjna robota, przeciśnięcia się między dwoma puszkami tak, żeby niczego nie uszkodzić, zwłaszcza, że po bu stronach były raczej drogie fury, a właściciele mogliby się okazać mało wyrozumiali.
Niestety nie obyło się bez przytulenia do jednego lusterka, ale na szczęście nic się nie stało i nie pozostawiłem nawet maleńkiej ryski. Nareszcie byłem wolny, cały zlany potem i z przegrzanym organizmem, ale wolny. Taka mała ciekawostka odnośnie tego miejsca parkingowego. Drewnianych budek z pamiątkami i małą gastronomią było z osiem i każda miała swoje własne zasilanie w postaci umiejscowionego w lesie agregatu prądotwórczego.
Na zdjęciu słabo widać, ale hałasujących agregatów było sporo. Hałas był na tyle dokuczliwy, że musiały być na długich przedłużaczach, żeby w ogóle dało się rozmawiać przy budkach.
  • 45 KB
  • 15 paź 20 14:37
Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć i nareszcie mam wiatr we włosach, organizm się schładza i pot osusza. Jaka ulga i radość z odzyskanej wolności. Już myślałem, że padnę na tym parkingu na zawał. Muszę sobie kupić jakiś lżejszy motocykl, bo przepychanie tego tłustego żelastwa zbyt dużo mnie kosztuje. Wprawdzie przyjemność z jazdy rekompensuje te manewrowe mankamenty, ale trzeba myśleć przyszłościowo. Jestem coraz starszy i powinienem mierzyć siły na zamiary. Wiem, wiem niektórzy się teraz śmieją, ale nie uprzedzajmy faktów.
Gdy już ostygłem, nałapałem odpowiednią ilość wiatru i poziom humoru wzrósł, nabrałem ochoty na kolejne zwiedzanie. Jak jechałem w tamtą stronę to z drogi widziałem latarnię morską i teraz wydało mi się dobrym pomysłem obejrzenie jej z bliska. Może nawet da się na nią wydrapać za symboliczną opłatę.
Do latarni spokojnie dało się dojechać motocyklem. Tylko, że na miejscu okazała się ta latarnia najdziwniejszą jaką widziałem. Widząc z daleka obiekt o takim kształcie, umiejscowiony na brzegu morza, każdy założy, że to latarnia, a okazuje się, że nic bardziej mylnego. Była to spora antena udająca latarnię morską. Była tak umiejscowiona, że dołu masztu nie było widać, a widoczna z daleka góra udawała latarnię. Jakie faktycznie zadanie spełniała pozostaje owiane tajemnicą.
  • 75 KB
  • 15 paź 20 14:37
Do plaży był już tylko rzut beretem, więc zostawiłem motocykl pod pseudo latarnią i udałem się na zonę tylko dla pieszych.
  • 86 KB
  • 15 paź 20 14:34
Znowu wparowałem na plażę niestosownie ubrany. Tutaj amatorów plażingu i smażingu było nieco więcej. Nie ma się co dziwić, bo jest znacznie bliżej do cywilizacji.
  • 68 KB
  • 15 paź 20 14:34
Plażowy piasek ograniczyli betonem, ale i tak jest fajnie. Może dlatego umocnili brzegi, że w pobliżu jest zamieszkała miejscowość, a przy sztormach pewnie się tu dzieje.
  • 99 KB
  • 15 paź 20 14:34
Zrobiłem sobie mały spacerek wzdłuż umocnień, ale do wody już nie wchodziłem. Po tej parkingowej mordędze straciłem zbyt dużo sił i coraz bardziej kiełkowała we mnie myśl, żeby się stąd zabierać. Pewnie znalazłbym tu jakąś fajną miejscówkę na nocleg, ale wrażeń miałem już pod dostatkiem. Gdybym się sprężył to jest szansa dojechać jeszcze dzisiaj do Polski.
  • 85 KB
  • 15 paź 20 14:34
Rosjanki wprawdzie kuszą, żeby tu jeszcze trochę pozostać, ale jednak nie. Już mi wystarczy rosyjskich klimatów i podjąłem męską decyzję, że jednak wracam już do domu.
  • 53 KB
  • 15 paź 20 14:34
Mierzeja kurońska jest jak najbardziej warta odwiedzenia, jest to jedno z ciekawszych miejsc w Obwodzie Kaliningradzkim.
Szybko dojechałem do Zielonogradska, już na oparach w zbiorniku. Nie sądziłem, że tam i z powrotem wyjdzie aż 100km po samym rezerwacie.
  • 58 KB
  • 15 paź 20 14:34
Pora napoić Yamahę i przy okazji siebie. Na kawusię dostałem nawet firmowy kubek. Zależało mi na czasie, więc wciągnąłem też jakiegoś stacjo-paliwowego hot-doga. Tym razem wyglądał zupełnie klasycznie, czyli parówka w bułce na ciepło, choć nie całkiem parówka, bo smakowało bardziej jak porządna przypiekana kiełbasa.
  • 54 KB
  • 15 paź 20 14:34
W sumie to tutaj wszystkie drogi prowadzą do Kaliningradu, zatem wybrałem tą najszybszą.
Nazwałem ją autostradą bałtycką i jest to chyba najładniejsza autostrada jaką jechałem. Dwa pasy w jedną i dwa w drugą, oddzielone eleganckimi barierkami i ozdobione ślicznymi lampami.
  • 14 KB
  • 15 paź 20 14:31
Zdjęcie słabo wyszło, trochę jednak widać. Na szczycie każdej lampy był zamocowany bajkowy okręcik. Takich okręcików było tysiące, towarzyszyły mi do samego Kalingradu. Tak pieczołowicie przyozdobiona autostrada musiała kosztować krocie. Nie wspomniałem jeszcze o asfalcie, gładkim jak stół. Jest plan zatwierdzony na samej górze to koszty się nie liczą i ma być naj. Faktycznie jest, bo nie jedną autostradę widziałem, a mimo to ta wrażenie zrobiła.
  • 107 KB
  • 15 paź 20 14:31
Ruchu prawie nie było, więc do Kalingradu dojechałem w oka mgnieniu. Za to w mieście sytuacja się diametralnie zmieniła i użyłem nawigacji, żeby jak najszybciej się wydostać z tego miejskiego gąszczu. Obrałem kierunek na przejście graniczne Gołdap. Po drugiej stronie Kalingradu standard podróżowania diametralnie spadł. Z dwóch pasów zrobił się jeden i gładkość asfaltu została tylko wspomnieniem.
  • 56 KB
  • 15 paź 20 14:31
Nawierzchnia była wykonana z wyjątkowo grubego kamienia. Koła zaczęły dokuczliwie szumieć. Na pracy silnika też można było odczuć, że opory toczenia wzrosły. Pojawiły się drgania na kierownicy, jednak najbardziej dokuczliwy był hałas. Musiałem robić częstsze przerwy, bo zmęczenie się szybko nasilało. Rekordzistami w generowaniu hałasu, były ciężarówki z przyczepami. Liczne koła dawały o sobie znać. Nie wyobrażam sobie mieszkać przy takiej drodze. Na szczęście mijanych miejscowości było jak na lekarstwo.
  • 73 KB
  • 15 paź 20 14:31
Z czasem droga zrobiła się jeszcze bardziej wąska, prawie nasz europejski standard i chropowatość się poprawiła. Coś jednak za coś i pojawiły się dziury, łaty i muldy.
W jednym miejscu chciałem się zatrzymać, by sfotografować zniszczony kościół i zjechałem na pobocze a tam była ukryta w cieniu drzew, wielka mulda. Najpierw niespodziewanie wybiło mi przednie koło do góry to instynktownie docisnąłem hamulce a potem ostro zanurkowałem razem z motocyklem w dół. Usłyszałem tylko głośnie łup i poczułem jak z impetem dół silnika wali o coś pod motocyklem. Potem podrzuciło mi do góry tylne koło, jednocześnie katapultując mnie z siedzenia w powietrze. Cała sytuacja tak mnie zaskoczyła, że z trudem utrzymałem motocykl w pionie. Zatrzymałem się jak najszybciej i od razu zgasiłem silnik. Ze strachem zaglądam pod spód, czy silnik nie pękł na pół i czy nie leje się z niego olej. Na szczęście dwie stalowe rury ochroniły blok silnika przed pęknięciem.
Uruchomiłem silnik ponownie i wygląda na to, że pracuje normalnie, jak gdyby nigdy nic.
Poprawiłem tylko przesunięty na jedną stronę bagaż i ruszyłem dalej, szczęśliwy, że nie utknąłem tu na dobre.
  • 78 KB
  • 15 paź 20 14:31
Odremontowany ryneczek w jednym z mijanych miasteczek.
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    104
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

104 plików
8,69 MB




Filmy2017

Filmy2017 napisano 28.08.2017 10:55

zgłoś do usunięcia
P.Kuba-47

P.Kuba-47 napisano 27.11.2017 11:39

zgłoś do usunięcia
FILMY--2017

FILMY--2017 napisano 27.11.2017 12:32

zgłoś do usunięcia
DZIACHO1966

DZIACHO1966 napisano 5.12.2018 09:27

zgłoś do usunięcia
zapraszam do pobierania i chomikowania na pewno znajdziesz cos dla siebie
GrazynaWol

GrazynaWol napisano 30.05.2019 17:22

zgłoś do usunięcia

obrazek

Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego popołudnia i wieczoru...

gacenag360

gacenag360 napisano 22.11.2020 16:03

zgłoś do usunięcia
Swietny chomik

konto__prywatne napisano 18.10.2021 21:31

zgłoś do usunięcia
Zapraszam do obejrzenia bardzo ciekawego wideo o życiu pozaziemskim pt. "ODKRYCIE NIE Z TEJ ZIEMI. BURZYWIESTNIK", w którym dr Franc Zalewski wyjaśnia czym jest to coś i co skrywa tajemnica dzisiejszego świata.
jegah58199

jegah58199 napisano 9.04.2022 03:03

zgłoś do usunięcia
Super chomik
wapix49040

wapix49040 napisano 11.02.2023 21:16

zgłoś do usunięcia
Super chomik
doporen777

doporen777 napisano 29.05.2023 02:43

zgłoś do usunięcia
Zapraszam

Musisz się zalogować by móc dodawać nowe wiadomości do tego Chomika.

Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (1)Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (1)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności