Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
-
67 -
2881 -
429 -
120
3763 plików
1333,78 GB
Istnieją tytuły, które należałoby uznać za „dzieła podwyższonego ryzyka”. Trudno je oceniać obiektywnie, głównie dlatego, że recenzent naraża się na liczne wyzwiska pod swoim adresem. Do tej grupy należą przede wszystkim filmy, które w swoim czasie uznano za kultowe, znaczna część tytułów emitowanych w telewizji, dzieła popularnych twórców (np. CLAMP), czy nareszcie produkcje opowiadające o wampirach… Właśnie historię o jednym z tych stworzeń dane było mi niedawno obejrzeć i nastała pora, bym nadstawił karku, próbując odpowiedzieć, czy warto było.
Widowisko zaczyna się dość drastycznie. Przenosimy się do nocnego pociągu, w którego pustych wagonach młoda dziewczyna zabija kataną jednego z pasażerów. Saya – bo tak nazywa się nasza morderczyni – jest ważnym członkiem tajnej organizacji, zajmującej się zwalczaniem bliżej nieokreślonych potworów, o których dowiadujemy się jedynie, że są „pijącymi krew demonami”. Nie są to jednak tytułowe wampiry, gdyż, jak również dowiadujemy się z fabuły, jedyną prawdziwą znaną istotą tego rodzaju jest właśnie główna bohaterka. Jej życie wypełnia ciągła walka z wyżej wymienionymi stworami, walka, w której nie ma chwili wytchnienia… Zaraz po misji w pociągu Saya zostaje skierowana do znajdującej się na terenie amerykańskiej bazy wojskowej szkoły, gdzie prawdopodobnie zaczaiły się potwory.Ten, kto spodziewałby się szkolnej przygody, będzie zawiedziony już w pierwszych sekundach filmu. Wyraźnie – nawet po rysunku – widać, że nie jest to tego rodzaju produkcja. Całość utrzymana jest w nastrojowych, ciemnych, nieco brudnych i przygnębiających barwach, podkreślających mroczny klimat. U postaci próżno szukać charakterystycznych wielkich oczu, bohaterowie są narysowani raczej realistycznie, by nie rzec – naturalistycznie. Także choreografia nie tak rzadkich walk jest utrzymana w podobnym stylu, nie ma tu więc magicznych ataków czy też niezwykle popisowych wielometrowych skoków, a jedynie – przynajmniej równie efektowna – walka wręcz. Kreska na pierwszy rzut oka wydała mi się bardzo dobra, lecz niestety po bliższym przyjrzeniu się widać, że jednak wykonanie trochę szwankuje. Część ujęć jest wyraźnie nienaturalna, a ukazany w nich ruch – sztuczny. Zdarzają się wręcz takie, na których obecne są całe tłumy postaci, zajętych bardzo dynamicznymi czynnościami, a animowane są tylko pojedyncze z nich.Do udźwiękowienia nie mam natomiast zastrzeżeń. To bardzo dobry kawał roboty, świetnie pasującej do charakteru filmu, jakim jest Blood. Dźwięk oddaje mroczną atmosferę wyobcowania i brudu, z jaką mamy do czynienia w tej produkcji. Widać, że twórcy na tym polu się postarali. Mimo dobrej oprawy wizualnej, lepszego nawet dźwięku i dość ciekawego zawiązania intrygi mam temu filmowi jednak sporo do zarzucenia. Bardzo poważnie szwankuje on bowiem w kwestii fabuły… Owszem, zaczyna się ciekawie, a jego akcja jest interesująca, lecz brakuje mu zakończenia, jakiejś puenty, która by go podsumowała. Z filmu nie dowiadujemy się bowiem niczego – ani kim są mocodawcy Sayi, ani czym są monstra, z którymi walczą, nie wiemy nawet, czym jest sama bohaterka (wampirem – ale tego możemy domyślać się z tytułu), ani nawet jaką kieruje się motywacją, ryzykując swą głowę. Jesteśmy jak jedna z drugoplanowych postaci tego filmu – widzimy coś, lecz nie wiemy, co. Uważam, że fabularnie produkcja ta nie wznosi się ponad poziom (nieudanego zresztą) fanfika, którego bohaterka pojawia się znikąd i szlachtuje kataną bezimiennych wrogów bez jakiegokolwiek uzasadnienia swej działalności.
Rok: 2000
Odcinki: 1 Movie
Gatunki: Horror, Kryminały/zagadki/tajemnice
Postaci: Wampiry; Rating: Przemoc; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB