Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

O śmiechu - Kołakowski.zip

Download: O śmiechu - Kołakowski.zip

9,2 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
O śmiechu - Leszek Kołakowski

1. Czym innym jest zdolność do śmiechu, czym innym poczucie humoru. Zdolność do śmiechu jest powszechną i wyróżniającą cechą człowieka, o czym starożytni już wiedzieli, o czym także Rabelais pisał. Poczucie humoru natomiast jest rzadkie, zakłada bowiem umiejętność osiągnięcia przez człowieka dystansu względem samego siebie, dystansu ironicznego. Każdy potrafi opowiadać zasłyszane kawały lub śmiać się z cudzych niepowodzeń, ale tylko nieliczni umieją się zdobyć na samoironię, co wymaga zarówno inteligencji, jak pewnej dyscypliny emocji; jakoż na pięćdziesięciu nadętych zdarza się jeden z poczuciem humoru, taki, co nie tylko, jak każdy, śmiać się potrafi, ale z samego siebie się śmiać.
2. Skoro śmiech jest zjawiskiem tak powszechnym, nie jest dziwne, że filozofowie, moraliści i pisarze wiele różnych teorii na ten temat wyprodukowali. Antropolog nowozelandzki w książce o tej sprawie wylicza i dyskutuje ponad pięćdziesiąt rozmaitych konstrukcji teoretycznych, które miały wyjaśnić i interpretować zjawisko śmiechu. Większość z tych teorii to, oczywiście, tylko warianty kilku najważniejszych. Najbardziej znane są rozważania Hobbesa, Schopenhauera, Freuda i Bergsona. Wszystkie mają wyjaśniać, jakiego rodzaju okoliczności czy przedmioty do śmiechu nas pobudzają, a niektóre ponadto, jaka jest funkcja psychologiczna czy filozoficzna śmiechu.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Pascal: porządek rozumu i porządek serca - Adam Sikora 1. Rozum dociera do granicy, której przekroczyć nie jest w stanie. Zapragnął pojąć wszystko i na wszystko udzielić odpowiedzi, a oto stanął wobec rzeczy ostatecznych, zatrzymał się przed nimi i w swojej bezradności skapitulował. Poczuł się zmuszony do przyznania, że istnieje nieskończenie wiele rzeczy, które go przerastają, że w zetknięciu się z nieskończonością załamuje się jego porządek. Czy oznacza to kres nadziei i wiary w możliwość osiągnięcia pewności? Nie! Przecież poznajemy prawdę nie tylko rozumem, ale i sercem; w ten sposób poznajemy pierwsze zasady: przestrzeń, czas. ruch, liczby… Znajomość tych zasad jest równie mocna jak tych. które czerpiemy z rozumowania. I na tych wiadomościach serca i instynktu musi się opierać rozum i na nich budować wszystkie swoje wywody. 2. Tak więc porządek rozumu znajduje swoje dopełnienie w porządku serca, a logika myśli – w logice uczucia. Rozum może prawomocnie postępować, rozwijać i konstytuować wiedzę tylko wtedy, gdy podstawą swoich usiłowań uczyni porządek serca i w nim znajdzie fundamentalne zasady oraz pierwotną pewność. Należy zatem złamać pychę rozumu, jego wiarę we własną samoistność, która skazuje wysiłki poznawcze na klęskę. Musi on wreszcie uznać, iż winien rozpocząć od zasad, które czujemy sercem.
Moda językowa - Stanisław Bąba, Bogdan Walczak 1. Moda językowa jest zjawiskiem szerokim, które może się przejawiać w rozmaity sposób i dotyczyć zarówno elementów w języku obcym, jak i rodzimym. Modne mogą być cytaty, zapożyczenia, konstrukcje gramatyczne, nawet zwyczaje wymawianiowe, pochodzące z jakiegoś obcego języka, cieszącego się specjalnym prestiżem. Tak rozumianą modę językową przeżywaliśmy w przeszłości niejednokrotnie – była to kolejno moda czeska, włoska, łacińska, francuska. Jeszcze i dziś nie brak osób, które ze względów snobistycznych, dla efektu i „ozdoby” stylu, nadużywają wyrazów obcego pochodzenia. Charakterystyczne przy tym, że takie popisywanie się nie pozostaje bynajmniej w zależności wprost proporcjonalnej od faktycznej znajomości obcych języków. Witold Doroszewski pisze: „Jest regułą, która nigdy nie zawodzi, że popisujący się obcymi wyrazami nie zna dobrze tego obcego języka, z którego je bierze, a często żadnego obcego języka”. 2. Modne mogą być także określone techniki (np. kompozycja – by wspomnieć tylko wzorowane na grecko-łacińskich złożone epitety w poezji renesansowej i klasycystycznej) i typy słowotwórcze, określone formanty, konstrukcje składniowe itp. Mogą być wreszcie modne poszczególne wyrazy i związki frazeologiczne. W tym miejscu trzeba się zastrzec, iż mianem wyrazów modnych nie obejmujemy takich jednostek leksykalnych, których wielka częstość użycia pozostaje w ścisłym związku z realiami pozajęzykowymi (np. sputnik w okresie pierwszych lotów kosmicznych). Wydaje się też, że odrębnie trzeba rozpatrywać i oceniać modne ekspresywizmy. W samej naturze tych wyrazów, w ich emocjonalnym ładunku zawiera się niejako ich skłonność do ekspansji, do coraz częstszego występowania w mowie, a to z kolei prowadzi do ich wytarcia, zużycia i zastąpienia nowymi ekspresywizmami. Przypatrzmy się choćby ekspresywnym synonimom wyrazu bardzo: w XVII wieku można było okrutnie kogoś miłować, okrutnie się uradować lub srodze zafrasować, potem pojawiły się nowe określenia: strasznie, szalenie, niesamowicie itd. Można oczywiście ubolewać, że fajny (w dodatku barbaryzm), wdechowy, bombowy itp. panoszą się nad miarę – niemniej jednak jest to zjawisko w rozwoju języka naturalne i wyrazy takie mogą być traktowane z pewną tolerancją.
Koniec świata już się zaczął - Marcin Miłkowski 1. Dawne cywilizacje upadały, kiedy zaczęły lekceważyć prawa natury. Przed podobnym finałem ostrzega nasz świat słynny biolog Jared Diamond. 2. Katastrofa, którą wieszczy Diamond, może wyglądać z grubsza tak jak kilkaset lat temu na Wyspie Wielkanocnej. Tamtejsze posągi moai do dziś budzą zdumienie. Jakim cudem stanęły w miejscu, gdzie niemal nie ma drzew? Największy z nich waży 85 ton i trudno go podnieść nawet za pomocą nowo-czesnego dźwigu. Dzisiejsi archeolodzy nie wierzą w rewelacje Danikena, który przypisywał stworzenie rzeźb kosmitom, ani w opowieści Thora Heyerdahla, który przekonywał, że Polinezyjczycy nie byliby w stanie postawić tak ogromnych rzeźb i że to sprawka indiańskich przybyszów z Ameryki Południowej.
Jak pięknie pachnie fiolet („Synestezja”) - Agata Bleja 1. – Ale te kurczaki szpiczasto smakują! – usłyszał kiedyś na przyjęciu u przyjaciół amerykański neurolog Richard Cytowic. Wcale go to nie zdziwiło, zajmował się wszak badaniem synestezji. 2. Dla Davida Smitha pieczone kurczaki mają zupełnie inną wadę – zbyt mocno smakują trójkątami. Jego syn, Jaggi, twierdzi natomiast, że trójkąty są lodowato zimne i mają zielony kolor. Natomiast pan William zawsze odbiera je jako żółte, o smaku pomarańczy, a jego siostra ilekroć je musztardę, odczuwa we wnętrzu dłoni dotyk gładkiej zimnej powierzchni.
Polska mitologia narodowa - Norman Davies 1. Wszyscy potrzebujemy mitów. I jednostki, i narody. Mity to uproszczone przekonania, któ-re nie muszą być oparte na faktach, ale zapewniają nam poczucie przynależności i celu. Choć są ewidentnie subiektywne, to często mają większą siłę sprawczą niż obiektywna prawda – prawda bowiem bywa bolesna. 2. Niektóre narody mają większą potrzebę mitów. Narody imperialne wymyślają mity po to, by uzasadnić panowanie nad innymi narodami. Narody podbite wymyślają mity po to, aby usprawiedliwić swoje klęski i wykrzesać siłę, potrzebną do przetrwania. Polska należała zapewne do tej drugiej kategorii, gdyż polityczne przeciwności, których konsekwencje dotknęły wiele pokoleń, wytworzyły nader mitogenną atmosferę intelektualną. Polska kultura, a w szczególności literatura, sztuki piękne i historiografia, zawiera mnóstwo przykładów prymatu narodowej wyobraźni nad realizmem.(…)
Przybory człowieka myślącego - Stanisław Barańczak 1. Pewne tomiki poezji po prostu muszą co pewien czas być wznawiane w swoim pier-wotnym kształcie. „Pan Cogito” należy do tej rzadkiej kompanii. 2. Od czasu debiutu Herberta większość krytyków obraz Herberta uniwersalisty, neoklasycysty, konesera mitów i arcydzieł sztuki bierze za całość prawdy o nim. A tymczasem nie jest to całość: jest to zaledwie jeden z dwóch biegunów. Nie sposób uchwycić podstawowych zasad poezji Herberta – m.in. tego, jak obecna jest w niej ironia, a co nawet ważniejsze, kiedy i gdzie jest nieobecna – bez wzięcia pod uwagę jej zasadniczo dwubiegunowej, antytetycznej natury.
Pisarze wyparci” („Zapomniani koryfeusze literatury”) 1. Dlaczego najwybitniejsi autorzy czasów PRL, hołubieni przez krytykę, cenieni przez czytelników, zniknęli ze zbiorowej świadomości? 2. Jeszcze w latach 80. XX wieku zasiadali na szczycie parnasu polskiej literatury. O Jerzym Andrzejewskim „dobrze poinformowani” wciąż plotkowali w kontekście ciągle nienadchodzącego, ale przecież niechybnego Nobla. Napisane przez Adolfa Rudnickiego w najczarniejszych czasach stalinowskich opowiadanie „Czysty nurt” sam Milan Kundera uznał za jedno z największych arcydzieł europejskiej nowelistyki. Awangardową prozę Leopolda Buczkowskiego najbardziej wpływowi krytycy określali jako znakomitą próbę dojścia do granic poznawczych literatury. Zaś o prawo wystawienia kolejnych sztuk Ireneusza Iredyńskiego biły się najpoważniejsze polskie teatry, co często wiązało się z trudnymi negocjacjami z władzami, u których pisarz – za sprawą swej okrutnej, czarnej wizji świata – miał bardzo złą opinię.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności