Ken i Barbie. Zbrodnicza Para.avi
-
☺☺ ŚWIĄTECZNE BAJKI-FILMY ☺☺ -
BRZOZÓWKA -
Wake Up n Fuck -
Welvet Ecstacy -
White Dicks In Black Chics(1) -
Whitte Getto -
Wielkie Cycki -
Wielkie Penisy -
Wife Crazy -
Wifeys Classics -
Wszystko o Sexe Discovery -
X-Art -
XXX -
XXX - virtual girl -
XXX !HD -
XXX (SecretCode) -
XXX +18 -
XXX Anime -
XXX Dupeczki(2) -
XXX Fully Clothed Sex -
XXX Nylon Cum Sluts -
XXX Parodie 215 szt znanych filmów -
XXX Porno PL -
XXX sexy nastolatki w rajstopach leginsach -
XXX solo -
XXX WCIĄGAJĄCE AMATORKI -
XXX(1) -
XXXX Porno Koszyk XXXX -
Young Euro Girls -
Young Fatties -
Young Fatties(1) -
Young Sex Parties -
Young Throats -
Young Throats(1) -
Your Mom’s Hairy Pussy -
Z finałem w dupci -
z mamusią -
Zabawa cipkami -
Zabawy 16-17 -
Zabawy młodych dziewczyn -
zabawy starsze z młodszymi -
Zaje..... Kreskowki( porno) -
Zajebioza -
Zakonnice -
zarośnięte mamuśki -
zbiór porno xxx mamuśki córki nieletnie■ -
Zdjęcia XXX HQ -
Zip -
Znane - seks taśmy -
Znane gwiazdy w prywatnych filmikach !!!
Przyjęło się pisać o niepowodzeniu wyprawy hiszpańskiej Armady jako triumfie małego, choć obeznanego z morzem narodu nad potężnym światowym imperium. Podkreśla się także wagę odniesionego przez Anglików zwycięstwa. Uważane jest bowiem za początek elżbietańskiego złotego wieku odkryć geograficznych, morskiej potęgi i zamorskiej kolonizacji. Porażka Hiszpanów umocniła reformację protestancką w Anglii, nadała temu krajowi status głównej siły na morzach i nadkruszyła bastion Światowej potęgi Hiszpanii.
Austerlitz jest niewątpliwie jedną z najsłynniejszych bitew w historii. Była to nie tylko pierwsza kampania, jaką poprowadził Napoleon jako cesarz Francuzów; stanowiła także pierwszy wielki sprawdzian jego Grande Armee. Sam cesarz uważał ją za swoje największe zwycięstwo i niewątpliwie to dzięki niemu zapewnił sobie panowanie nad Europą, które trwało bez przerwy prawie dziesięć lat. Większość opisów kampanii była jak dotąd oparta niemal w całości na źródłach francuskich. Po szeroko zakrojonych poszukiwaniach w archiwach austriackich Ian Castle jest obecnie w stanie przedstawić znacznie bardziej zrównoważony obraz kampanii austerlickiej. W tej książce tworzy on kronikę wydarzeń, które znalazły swoją kulminację na polach Austerlitz.
Bitwa pod Trafalgarem była zaledwie epizodem w konflikcie morskim pomiędzy Wielką Brytanią a Francją, który rozpoczął się w roku 1793, a zakończył w 1815. Miała jednak charakter rozstrzygający. Ukazała nie tylko brytyjską potęgę morską, ale również znaczenie tego kraju jako głównego uczestnika wojny prowadzonej na nieznaną dotąd skalę, którą zdystansować miała dopiero I wojna światowa. Rozegrana w ramach tego konfliktu bitwa morska jest jedną z największych w historii i ostatnią stoczoną przez floty składające się z okrętów zbudowanych z drewna. W ciągu kilku godzin wiceadmirał Horatio Nelson raz na zawsze wyeliminował groźbę inwazji francuskiej i zapewnił Wielkiej Brytanii bezpieczeństwo na morzu na następne sto lat. Jedyną skazą na wspaniałej wiktorii była śmierć Nelsona, choć z drugiej strony to, że jego największemu dokonaniu towarzyszyła ofiara z życia na polu chwały, przyczyniło się do powstania trwającej do dziś legendy.
Pod koniec lata 1682 roku sułtan turecki Mehmed IV postanowił przeprowadzić atak na Wiedeń, stolicę Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, państwa, które stało mu na drodze do panowania nad Europą. Nie po raz pierwszy jednak Turcy mieli się znaleźć pod murami miasta. Sto pięćdziesiąt cztery lata wcześniej sułtan Sulejman Wspaniały z armią 120 tysięcy janczarów, spahisów, pomocniczych oddziałów arabskich oraz grupą markietanów przeszedł przez góry Macedonii i Serbii, by oblec Wiedeń. Wiosną 1683 roku wielobarwne zastępy przybyły znów pod bramy miasta, chcąc narzucić islam chrześcijańskiej Europie.
Ponieważ zarówno Antoniusz, jak i Oktawian uważali się za dziedziców Cezara, rozstrzygające starcie było nieuniknione. Jednak pomimo wzajemnej wrogości, odczuwanej przy każdym spotkaniu i na każdym kroku, obaj odsuwali w przyszłość moment konfrontacji, umacniając swoją pozycję w politycznej próżni śmiertelnie chorej republiki. Musieli ze sobą nawet współpracować, by stłumić opór nieugiętych obrońców tradycyjnego porządku politycznego. Dokonawszy tego pod Filippi w roku 42, podzielili się zadaniami w państwie tak, by ich strefy wpływów się nie pokrywały. Oktawian miał się zająć uspokojeniem nastrojów na Zachodzie, a Antoniusz ekspansją na Wschodzie. Głównym zadaniem, które czekało Oktawiana , było pogodzenie sprzecznych interesów żołnierzy i obywateli. Pierwsi domagali się przywilejów i ziemi w nagrodę za służbę, drudzy sprzeciwiali się wprowadzeniu kolejnych podatków. Nierozważny krok mógł doprowadzić do tego, że jedna ze stron przejdzie do obozu któregoś z rywali.
Trzydniowa bitwa o wąski przesmyk Termopile ma do dziś status legendy, heroicznej walki, w której Leonidas, król Sparty (i, jak sam uważał, potomek mężnego Heraklesa, pogromcy lwów) oraz 300 wybranych zginęło mężnie, usiłując powstrzymać Persów. Z tej porażki wyrosło panujące wśród późniejszych generacji Greków przekonanie, że Spartanie przestrzegali swoich żelaznych praw i nigdy się nie cofali, choć była to opinia, powstała w znacznej mierze dzięki tej bitwie. Śmierć na polu bitwy postrzega się jako najwyższą spartańską cnotę, a obraz dzielnych Spartan walczących z perskimi najeźdźcami w skalistym przesmyku nadal budzi emocje współczesnych czytelników.
Opowieść o pięciu bitwach stoczonych przez dwie armie na równinie Kawanakajima w przeciągu 11 lat to jeden z ulubionych fragmentów japońskiej historii wojennej, upamiętniany przez stulecia w epickiej literaturze, barwnych drzeworytach i ekscytujących filmach. Popularna wersja tej historii opowiada o miejscu położonym w głębi najwyższych japońskich gór, gdzie dwie rzeki tworzą żyzną równinę zwaną Kawanakajimą ("wyspa na rzece"). Tam dwa wielkie rody, Takeda i Uesugi, walczyły ze sobą pięć razy na polu bitwy stanowiącym granicę między ich ziemiami. Poza intrygującą wzmianką o pięciu bitwach stoczonych na jednym polu walki Kawanakajima stała się także symbolem ducha japońskiej rycerskości i romantyczności, archetypowym starciem dwóch armii samurajów.
Na początku roku 1644 wiele wskazywało na to, że król Karol I upora się wreszcie ze zbuntowanym parlamentem. Pod koniec roku 1643 udało mu się zyskać przewagę na wszystkich terenach, na których toczyła się wojna. W południowych hrabstwach armia parlamentu pod wodzą sir Wiliama Wallera została niemal całkowicie rozbita w bitwie pod Roundway Down, stoczonej 13 lipca 1643 roku. Na zachodzie trzynaście dni później książę Rupert przyjął kapitulację Bristolu - ważnego portu i drugiego co do wielkości miasta w królestwie. Na los króla istotny wpływ miała sytuacja na północy kraju. Szkocja, która podobnie jak Irlandia była rządzona przez Karola I jako oddzielne królestwo, zbuntowała się przeciw władcy i ustanowiła rząd oparty na prezbiteriańskim protestantyźmie. Osiemnastego kwietnia 1644 roku Szkoci połączyli się z wojskami parlamentu dowodzonymi przez sir Thomasa Fairfaksa. York znalazł się w oblężeniu.
Oblegając Maltę, Turcy osmańscy chcieli usunąć potężnego przeciwnika, który mógłby zagrozić ich szlakom komunikacyjnym, gdyby zgodnie z planami wyruszyli na podbój Europy. To właśnie było bezpośrednią przyczyną oblężenia, które zakończyło się ogromnym sukcesem obrońców. Wykazali się oni wyjątkowym bohaterstwem. Jednak źródeł konfliktu można się doszukiwać w okresie znacznie wcześniejszym, w czasach, gdy po raz pierwszy wojska europejskie pomaszerowały do Ziemi Świętej, by w imię Chrystusa toczyć walkę z muzułmanami. Zajęcie Jerozolimy przez pierwszych krzyżowców zostało uznane za cud i wyraźny znak łaski bożej, ale muzułmanie nigdy nie wybaczyli chrześcijanom cierpień, których wówczas doznali.
Kiedy Zulusi wkroczyli do obozu, większość sił pomocniczych i personelu obozowego po prostu się rozproszyła. Niektórym ludziom Durnforda udało się utrzymać pewną spójność i przekroczyć stosunkowo bezpiecznie Manzimnyamę. Większość jednak została zapędzona do doliny przez zuluskie "rogi". Opór 24. Regimentu opóźnił pościg i tym samym pozwolił niektórym siłom pomocniczym na przekroczenie rzeki i wspięcie się na strome wzgórze po drugiej stronie - Mpethe - zanim gromadki walczących regularnych brytyjskich żołnierzy osiągnęły brzegi Manzimnyamy. Kilku żołnierzy w czerwonych mundurach, ocalałych z nadrzecznych walk, usiłowało przedostać się na Mpethe, ale większość była tak wyczerpana, iż nie mogła pokonać stromego zbocza.