Better.Call.Saul.S01E01.Uno.1080p.WEB-DL.DD5.1.H.264-CtrlHD.srt
-
24 Live Another Day 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
ASCENSION SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
BANSHEE SEASON 3 720p HDTV TXT-SRT PL -
BANSHEE SERIA 3 POLSKI LEKTOR -
Birdman.2014.1080p.WEB-DL.DD5.1.H264-RARBG -
BLACK SAILS SERIA 2 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
BLACK SAILS SERIA 2 LEKTOR 720p -
BLACK SAILS SERIA 3 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
Burzliwe życie Moll Flanders PL -
CRROSBONES SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
DAREDEVIL SERIA 2 720p Polski lektor -
DIG SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
Dokumenty -
EXTANT SERIA 1 LEKTOR -
FALLING SKIES SEASON 4 1080 WEB-DL TXT-SRT PL -
FARGO SEASON 1080p WEB-DL -
Fortitude SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
Galeria -
GOMORRA SERIA 1 LEKTOR -
HALT AND CATCH FIRE 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
HELIX SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
HELIX SEASON 2 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
HOMELAND SEASON 4 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
HOUDINI 2014 720p HDTV TXT-SRT PL -
HOUSE OF CARDS SERIA 3 POLSKI LEKTOR -
KTO SZUKA NIE BŁĄDZI ,-)) -
KTO SZUKA NIE BŁĄDZI GRALA ZNAJDUJE,-)) -
Mela Koteluk - Spadochron (Live at Eska ROCK) -
MOB CITY SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
OUTLANDER SERIA 1 1080pWEB-DL TXT-SRT PL -
OUTSIDERS SEASON 1 1080p WEB-DL TXT-SRT -
Sia - Chandelier (Official Video)_(1080p) -
THE EXPANSE SEASON 1 1080p WEB-DL TXT SRT PL -
THE KILLING SEASON 4 720p WEB DL TXT SRT -
THE LAST SHIP 1080p WEB-DL TXT-SRT PL -
TURN SEASON 1 1080p WB-DL TXT-SRT PL -
UTOPIA SEASON 1 720p HDTV TXT-SRT-PL -
VIKINGS SEASON 3 1080p WEB-DL SRT-PL -
VIKINGS SEASON 4 1080p WEB-DL SRT-PL -
Vikings.S01.Season.1.COMPLETE.720p.WEB-DL -
Vikings.Season.2.COMPLETE.1080p .WEB-DL -
WOLNA KULTURA -
WOLNA KULTURA 2
„Better Call Saul” to serial, z którym wiązano ogromne nadzieje od momentu zamówienia przez AMC 1. sezonu. Początkowo nie wiedzieliśmy o tej produkcji praktycznie nic, nawet tego, czy będzie to dramat, czy 30-minutowa komedia (a takie plotki w sieci krążyły). Najistotniejsze było to, że jest to spin-off „Breaking Bad”, telewizyjnego arcydzieła. Tak więc bez presji się nie obeszło. Na pokład wskoczyli jednak Bob Odenkirk i twórca pierwowzoru, Vince Gilligan, więc mogliśmy być spokojni o to, że będzie to przynajmniej dobry serial, ale czy równie fenomenalny co „BB”? Za nami dopiero 2 odcinki, ale coś mi mówi, że transformację Jimmy’ego McGilla w Saula Goodmana będziemy oglądać z ogromnym zainteresowaniem i jak zahipnotyzowani, podobnie jak to było w przypadku śledzenia ewolucji Waltera White’a w Heisenberga.
Jimmy McGill to nieodnoszący zbyt wielu (czyt. żadnych) sukcesów prawnik, który ledwo wiąże koniec z końcem. Jest zadłużony, jego „biuro” mieści się na zapleczu salonu manicure, a jedynym źródłem utrzymania jest dla niego bycie adwokatem dla ludzi równie biednych co on. Jimmy jeszcze o tym nie wie, ale w ciągu najbliższych lat swojego – do tej pory marnego – życia zmieni tożsamość i stanie się Saulem Goodmanem, który nie tylko będzie kryminalistów bronić, ale sam nim zostanie.
Pierwsze 2 epizody wprowadzają nas w świat „Better Call Saul” w imponujący sposób. Do lokalizacji będą musieli przyzwyczaić się tylko widzowie, którzy nie znają „Breaking Bad” (są tu tacy?), a cała reszta poczuje się jak w domu. Magia Nowego Meksyku znów działa i nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. Gilligan inkorporuje także swój unikalny styl bazujący na zachwycających długich ujęciach i sekwencjach. Wszystko obraca się zaś wokół Boba Odenkirka, który własnymi rękami (tudzież ustami) wznosi serial na niezwykle wysoki poziom. To aktor kompletny, który do znakomitego komediowego timingu dokłada niezwykłe wyczucie i dojrzałość w scenach dramatycznych. W połączeniu z dialogami Gilligana i spółki tworzy to mieszankę iście wybuchową! Już teraz można napisać, że Bob tworzy kreację niemal wybitną, a przecież będzie miał jeszcze większe pole do popisu.
Nie brakuje tu nawiązań do „Breaking Bad”. Wielu scenom nadają one nowego wymiaru i na pewno widzowie zaznajomieni z oryginałem będą czerpać ze spin-offu większą przyjemność niż ci, którzy do tego świata wkroczą po raz pierwszy. Można wprawdzie oglądać tę historię, nie mając pojęcia o „BB”, ale osobiście bym tego nie polecał i radziłbym czym prędzej nadrobić poprzedni serial Gilligana.
Oczywiście będziemy musieli poczekać przynajmniej do 2. sezonu na gościnne występy Bryana Cranstona i Aarona Paula, ale już teraz twórcy oferują nam kilka fantastycznych smaczków. Cały serial zaczyna się bowiem nie jak prequel, ale kontynuacja historii Goodmana. Rewelacyjne czarno-białe otwarcie przy akompaniamencie piosenki „Adress Unknown” zespołu The Ink Spots prezentuje nam zmarnowanego Saula, który pracuje w ciastkarni w centrum handlowym w Nebrasce, robiąc cynamonowe babeczki. Można tylko z uśmiechem na twarzy oglądać sceny, w których pokazany jest proces przygotowania produktu, od którego „uzależnionych” jest przecież tylu z nas. Walt robił metę, a Saul słodycze. Upadł nisko i trudno mu z tym żyć. Teraz ma na imię Gene, łysieje i wpadł w depresję. Z jego poprzedniego wcielenia pozostały mu kasety video z kiczowatymi reklamówkami i wspomnienia. Zaczyna więc przypominać sobie swoje początki.
A w nich mamy jego brata cierpiącego na hiperwrażliwość elektromagnetyczną, potężną firmę prawniczą, z którą Jimmy ma na pieńku, zdezelowane Suzuki Esteem warte 500 dolców (pod warunkiem, że siedzi w nim prostytutka biorąca 300 dolarów za godzinę), Mike’a Ehrmantrauta (!) i szalonego Tuco Salamancę (!!). A to tylko w ciągu 2 pierwszych epizodów. Swoją drogą, sekwencja na pustyni z 2. odsłony już teraz gwarantuje Odenkirkowi nominację do Emmy. Coś wspaniałego! Ona też zdefiniowała, czym ta produkcja jest – dramatem ociekającym czarnym humorem („Właśnie wynegocjowałem ci pół roku w zawieszeniu zamiast kary śmierci. Jestem najlepszym prawnikiem w historii!”).
„Better Call Saul” szybko wyjdzie z cienia „Breaking Bad” i niedługo będziemy mówić o nim w takich samych superlatywach. Serial zaliczył świetny start i sprawił, że mamy ogromną chrapkę na kolejne odcinki.