A.l'est.de.l'Europe.2005.Wschodnia.granica.Unii.TVP1.RiP.MaKaRoN.avi

Tytuł oryginalny: A l'est de l'Europe
Tytuł Polski: Wschodnia granica Unii

Produkcja: Francja
Rok produkcji: 2005
Data emisji: 25-10-2007 r.
Kanał emisji: TVP1
Język: Polski lektor

Podstawowe dane techniczne:
Plik : 347 MB (347 MB), czas 0:53:30, rodzaj: AVI, 1 ścieżka(i) audio, jakość 40 %
Video : 304 MB, 796 Kbps, 25.0 fps, rozdz. 512*384 (4:3), XVID = XVID Mpeg-4, Obsługiwane
Audio : 42 MB, 112 Kbps, 48000 Hz, 2 kanał(y), 0x55 = MPEG Layer-3, Obsługiwane

Wstęp:
Od 1 maja 2004 r. wschodnia granica Polski jest również granicą Unii Europejskiej. Na tej ziemi, przez wieki stanowiącej prawdziwą mozaikę kultur, języków i wpływów politycznych, splatały się w różny sposób losy Polaków, Ukraińców, Białorusinów i Niemców. Wspólnie zamieszkiwali tu katolicy, prawosławni, żydzi i muzułmanie. Po II wojnie światowej żelazna kurtyna oddzieliła tu wschód i zachód Europy. Autorzy odwiedzają Kaliningrad, czyli dawny Królewiec, Bartoszyce, Brześć, granicę polsko-ukraińską oraz Lwów.

Opis:
Ekipa reporterów podąża wzdłuż polskiej granicy wschodniej, odwiedzając po drodze miejscowości po obu jej stronach. Obserwuje wzajemne kontakty między sąsiadami zza miedzy, pokazuje różnice, ale i liczne podobieństwa wynikające zarówno z historii, jak i z procesów historyczno-społeczno-polityczno-obyczajowych, które zaszły po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Wszystko to ukształtowało mentalność mieszkańców, rzutuje również na postrzeganie ich przez przybyszów, zwłaszcza tych z Zachodu. Z dystansu łatwiej bowiem dostrzec to, co nietypowe, zaskakujące, czasem może nawet szokujące. Taka podróż uświadamia również, jakie niezbędne działania pociągnie za sobą dokonane niedawno ? po przyjęciu do UE Bułgarii i Rumunii, a w dalszej perspektywie pewnie także Ukrainy - dalsze przesunięcie unijnej granicy na wschód, z czym nowi członkowie Unii mogą mieć najwięcej problemów, a co może stanowić ich atut. Pierwszy przystanek na tej kresowej trasie to Kaliningrad, wielki port będący nadbałtycką enklawą rosyjską. Niegdyś, jako Królewiec czy też Koenigsberg, miasto to było stolicą Prus Wschodnich. Dziś widać już pierwsze unijne inwestycje. Pretekstem do złożenia wizyty w tym mieście jest przyjazd tutaj niemieckiego marynarza Ebiego, dla którego jest to miasto jego dzieciństwa.