Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Pierwszy siwy włos.avi

sdanka77 / SAME CUDEŃKA / Pierwszy siwy włos.avi
Download: Pierwszy siwy włos.avi

16,48 MB

Czas trwania: 4 min 44 s

0.0 / 5 (0 głosów)
Babie lato wolno płynie
Przez jesienny park.
Z dala ktoś, na mandolinie,
Kołysankę gra.

Chodźmy, miły, pod nasz stary dąb.
Jakże kocham ciepło Twoich rąk.
Pomyśl, ile to już lat
Idziemy przez ten świat...

Spostrzegłam dzisiaj pierwszy,
Siwy włos, na Twojej skroni,
I muszę wyznać, że ten widok
Wzruszył mnie ogromnie.

Mam przecież w oczach dzień,
Gdy pierwszy raz ujrzałam Ciebie.
Pamiętam każde słowo,
Każdy uśmiech Twój.

Czas nie ostudzi ludzkich serc,
Gdy mocna miłość płonie.
Całuję pierwszy siwy włos,
Co błysnął na Twej skroni.

Tak piękną mamy jesień,
Miły, cichą i pogodną.
Spójrz, jak babiego lata
Płynie srebrna nić.

Jak obłoki, dwa łabędzie,
Przecinają staw.
Człowiek zawsze wracać będzie
Do lirycznych spraw.

Chodźmy, już się kryje słońca blask.
W domu cisza oczekuje nas.
Pomyśl, ile to już lat
Idziemy przez ten świat...

Spostrzegłam dzisiaj pierwszy
Siwy włos na Twojej skroni,
I muszę wyznać, że ten widok
Wzruszył mnie ogromnie.

Mam przecież w oczach dzień,
Gdy pierwszy raz ujrzałam Ciebie.
Pamiętam każde słowo,
Każdy uśmiech Twój.

Czas nie ostudzi ludzkich serc,
Gdy mocna miłość płonie.
Całuję pierwszy siwy włos,
Co błysnął na Twej skroni.

Tak piękną mamy jesień,
Miły, cichą i pogodną.
Spójrz, jak babiego lata
Płynie srebrna nić.

wst.muz.

Czas nie ostudzi ludzkich serc,
Gdy mocna miłość płonie.
Całuję pierwszy siwy włos,
Co błysnął na Twej skroni.

Tak piękną mamy jesień,
Miły, cichą i pogodną.
Spójrz, jak babiego lata
Płynie srebrna nić...

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Anulka __ 2010.avi play
Gdy nad chodzi lata czas, Cała paczka jedzie w las. W ...
Gdy nad chodzi lata czas, Cała paczka jedzie w las. W lesie rośnie sad zielony, Stóg butelek zapewniony. Anulka raz, dwa, trzy zrywała jagody, Śpiewała: jaki jest ten piękny sad. A w sadzie chłopcy byli, pod jabłonią pili. Zobaczyli Ją, zaczęli grzać. Gdy dziewczyna zobaczyła, Tyle chłopa, się zmartwiła. Chłopców bowiem wielu jest, A jagódki tylko dwie... Anulka raz, dwa, trzy zrywała jagody, Śpiewała: jaki jest ten piękny sad. A w sadzie chłopcy byli, pod jabłonią pili. Zobaczyli Ją, zaczęli grzać. Chłopcy jednak zgodni byli, I tak sobie poradzili - Wzięli Ankę i jagody, Pijąc wino dla ochłody. Anulka raz, dwa, trzy zrywała jagody, Śpiewała: jaki jest ten piękny sad. A w sadzie chłopcy byli, pod jabłonią pili. Zobaczyli Ją, zaczęli grzać. Gdy nad chodzi lata czas, Cała paczka jedzie w las. W lesie rośnie sad zielony, Stóg butelek zapewniony. Anulka raz, dwa, trzy zrywała jagody, Śpiewała: jaki jest ten piękny sad. A w sadzie chłopcy byli, pod jabłonią pili. Zobaczyli Ją, zaczęli grzać.
Szoruj babciu do kolejki __ 2010.avi play
Tam, w kąciku, stoi wyrko niezasłane, Jeszcze piesek sm ...
Tam, w kąciku, stoi wyrko niezasłane, Jeszcze piesek smacznie chrapie na tapczanie, A już cicho ktoś po domu chodzi w kapciach. Po omacku się ubiera dzielna babcia. Tata wstanie za godzinę, bo mu płacą, Ale babcia też się musi przydać na coś. Choć rarytas, już w tym babci siwa głowa, By w łazience zawsze była rolka nowa. Szoruj babciu, do kolejki, pięć po czwartej. Z mlekiem dzwonią już butelki - idź na wartę. Stań w ogonku cichuteńko, jak ta myszka. Niech nie złapie Cię, serdeńko, znów zadyszka. Szoruj babciu, do kolejki, weź koszyczek. A uważaj, bo ruch wielki na ulicy. Do współpracy ruszaj z handlem detalicznym, Nie zapomnij też o maśle dietetycznym. Siedemdziesiąt lat ma babcia i nie sarka. To wyczyści, to pokrząta się przy garnkach. I pomodli za pomyślność się - jak trzeba, Daj nam, Boże, zdrowia i świeżego chleba. Leć do sklepu, babciu, przywieźli banany. Zabierz tamtą setkę, jest pod ręcznikami. Jeśli Ci zabraknie, to dołożysz z renty. Wiesz, że wnuczek musi płacić alimenty. Szoruj babciu, do kolejki, weź koszyczek. A uważaj, bo ruch wielki na ulicy. Do współpracy ruszaj z handlem detalicznym, Nie zapomnij też o maśle dietetycznym. Babciu droga, jeśli nie ma mydła w kiosku, Ty wymodlisz je, u samej Matki Boskiej. Ty wywalczysz świeży serek w sklepie mlecznym. Dzięki Tobie dostał dziadek Krzyż Walecznych. Jeśli ciężko Ci jest z nami - ruszaj z Bogiem. Widokówkę Ci wyślemy na Dzień Kobiet. To co z tego, że Twój złoty krzyżyk sprzedasz, Przecież sama sobie bez nas rady nie dasz. Szoruj babciu, po kolei, zlew i wannę. Zostaw szynkę, jadaj kleik albo mannę. Pierz skarpetki, kurze ścieraj, jadaj dżemy... I broń Boże, nie umieraj, bo zginiemy.
Mały biały domek.avi play
W letnią noc, siedzę sam, Wkoło cisza panuje. Jakiś ża ...
W letnią noc, siedzę sam, Wkoło cisza panuje. Jakiś żal, w sercu mam... Tak mi jakoś źle. Smutną dziś, piosenkę gram, I tęsknota budzi się. Upiór snów mych, Prześladuje mnie. Mały, biały domek, W mej pamięci tkwi. Mały, biały domek, Wciąż mi się śni. Okna tego domku, Dziwnie w słońcu lśnią. Jakby czyjeś oczy Zachodziły łzą... W domku tym przeżyłem Szczęścia tyle i cudownych dni. Gdy wspominam te rozkoszne chwile, Serce moje drży. Mały biały domek, Budzi w sercu żal. Za tym, co minęło I odeszło w dal. Mały, biały domek, W mej pamięci tkwi. Mały, biały domek, Wciąż mi się śni. Okna tego domku, Dziwnie w słońcu lśnią. Jakby czyjeś oczy Zachodziły łzą... Może ktoś, dziwi się, Że ten domek wspominam. Który tak, tkliwi mnie, Nocą czy wśród dnia. Niech więc dziś, każdy wie, Czemu serce moje łka... Bo w nim mieszka ukochana ma. Mały, biały domek, W mej pamięci tkwi. Mały, biały domek, Wciąż mi się śni. Okna tego domku, Dziwnie w słońcu lśnią. Jakby czyjeś oczy Zachodziły łzą... W domku tym przeżyłem Szczęścia tyle i cudownych dni. Gdy wspominam te rozkoszne chwile, Serce moje drży. Mały biały domek, Budzi w sercu żal. Za tym, co minęło I odeszło w dal. Mały, biały domek, W mej pamięci tkwi. Mały, biały domek, Wciąż mi się śni. wst muz. W domku tym przeżyłem Szczęścia tyle i cudownych dni. Gdy wspominam te rozkoszne chwile, Serce moje drży. Mały biały domek, Budzi w sercu żal. Za tym, co minęło I odeszło w dal.
To ostatnia niedziela.avi play
Teraz nie pora Szukać wymówek, Fakt, że skończyło się ...
Teraz nie pora Szukać wymówek, Fakt, że skończyło się. Dziś przyszedł inny, Bogatszy i lepszy ode mnie, I wraz z Tobą, Skradł szczęście me. Jedną mam prośbę, Może ostatnią, Pierwszą od wielu lat: Daj mi tę jedną niedzielę, Ostatnią niedzielę, A potem niech wali się świat. To ostatnia niedziela Dzisiaj się rozstaniemy, Dzisiaj się rozejdziemy, Na wieczny czas... To ostatnia niedziela, Więc nie żałuj jej dla mnie, Spojrzyj czule dziś na mnie. Ostatni raz... Będziesz jeszcze dość Tych niedziel miała. A co ze mną będzie?, Któż to wie... To ostatnia niedziela, Moje sny wymarzone, Szczęście tak upragnione, Skończyło się... Pytasz co zrobię I dokąd pójdę?!... Dokąd mam iść, ja wiem... Dziś dla mnie Jedno jest wyjście, Ja nie znam innego, Tym wyjściem jest..., No, mniejsza z tem. Jedno jest ważne: Masz być szczęśliwa!, O mnie już nie troszcz się. Lecz zanim wszystko się skończy, Nim los nas rozłączy, Tę jedną niedzielę daj mi. To ostatnia niedziela Dzisiaj się rozstaniemy, Dzisiaj się rozejdziemy Na wieczny czas... To ostatnia niedziela, Więc nie żałuj jej dla mnie, Spojrzyj czule dziś na mnie. Ostatni raz... Będziesz jeszcze dość Tych niedziel miała. A co ze mną będzie?, Któż to wie... To ostatnia niedziela, Moje sny wymarzone, Szczęście tak upragnione, Skończyło się.
Okularnicy.avi play
Między nami, po ulicy, Pojedynczo i grupkami, Snują ...
Między nami, po ulicy, Pojedynczo i grupkami, Snują się okularnicy ze skryptami. I z książkami, z notatkami, Z papierami, kompleksami. ..itp.. itd... .. itp... ... itd... ...itd... Uszy mają odmrożone, Nosy w szalik otulone, Spodnie mają zeszłoroczne, Miny mroczne. Taki dzieckiem się nie zajmie, Tylko myśli o Einsteinie. Itp.. itd Itp... itd... itd... Gnieżdżą się w akademiku, Mają każdy po czajniku. I nie dla nich dewolaje, I Paryże, i Szanghaje. I nie dla nich bal i ubaw, Ani Lala, ani Buba. ...Itp... itd... itd... Tylko czasem przy tablicy, Wiosną jakiś okularnik, Skradnie swej okularnicy pocałunek. Wtem okular zajdzie mgłą. Przemarznięte dłonie drżą... Potem razem w bibliotece, I w stołówce, i w kolejce. Itp... itd... itd... Wymęczeni, wychudzeni, Z dyplomami już w kieszeni, Odpływają pociągami, Potem żenią się z żonami. Potem wiążą, koniec z końcem, Za te polskie dwa tysiące... Itp... itd... itd...
Czornobrywa Zabawa.avi play
Ty kazała w ponediłok, moja myła, Pidem razem na posiło ...
Ty kazała w ponediłok, moja myła, Pidem razem na posiłok. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Pidmanuła, pidwyła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Pidmanuła, pidwyła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłuj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała, szto we wtorok, moja myła, Pocjełujesz razy sorok. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Pidmanuła, pidwyła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Pidmanuła, pidwyła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała, szto w seriedu, moja myła, Pydem razem na wiesielu. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na wiesielu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na wiesielu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała u czetwer, moja myła, Pydem razem na spacer. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na spacer ne poszła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na spacer ne poszła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała u piatnicu, moja myła, Pydem razem po sunnycu. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Po sunnycu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Po sunnycu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała u subotu, moja myła, Pydem razem na rabotu. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na rabotu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na rabotu ne poszła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała u nydilju, moja myła, Pydem razem na wysilie. Czornobrywa. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na wysilie ne poszła, Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, Tebe ne ma, Na wysilie ne poszła, Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Ty kazała: Ja umru!, moja myła. Ja srowytru wytriunuł. Czornobrywa. Ja pryszow, a Ty żywa, Pidmanuła, pidwyła. Pidmanuła, pidwyła, moja myła. Ja pryszow, a Ty żywa, Pidmanuła, pidwyła. Pidmanuła, pidwyła. Czornobrywa. Jak zabawa, zabawa to do ranija. Jak zabawa, zabawa ciłoj nocz. Ja huljała, huljała asz do ranija. Ja huljała, guljała ciłoj nocz. Jak zabawa, zabawa ciłuj nocz.
Złudzenie - zaliczenie _ xvid.avi play
Jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! ...
Jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Miałem własne notatki... Pożyczył je "typ" ukradkiem. Co mam zrobić?, bez tego jak zdać ?. Jak teraz mam zdać. Miałem iść do "A-0", Lecz właśnie zamknęli mi ksero... Co mam zrobić, bez ksera jak zdać?, Bez ksera jak zdać. Jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Miałem zeszyt od Tomka, Lecza zabrał mi go w końcu... Co mam zrobić, bez zeszytu jak zdać?. Bez zeszytu jak zdać. Miałem skrypt PM-a, Lecz w nim nic, kurwa, nie ma !.. Co mam zrobić, bez skryptu jak zdać?, Bez skryptu jak zdać. Jedyne co mam, to złudzenie, Że mogę mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Jedyne co mam, to złudzenie, Że mogę mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Miałem sam trochę wiedzy, Lecz spili mnie koledzy... Co mam zrobić, bez wiedzy jak zdać?. Bez wiedzy jak zdać. Miałem ściągę w kieszeni, Lecz wpadła mi pod siedzenie... Co mam zrobić, bez ściągi jak zdać?. Bez ściągi jak zdać. Bo jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć. Jedyne co mam, to złudzenie, Że moge mieć zaliczenie ! Jedyne co mam... To złudzenie, że mogę je mieć.
Złoto dla zuchwałych _ xvid.avi play
Na morzu szalał wściekły sztorm. Na strzępy żagle rwał ...
Na morzu szalał wściekły sztorm. Na strzępy żagle rwał. Baksztagiem ciągnął statek nasz. Przy sterze Johnson stał. W bocianim gnieździe majtek zły. Wichura smaga twarz. W oddali widać stary bryg ... Dziś będzie nasz. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Dosięgnij go !. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Zatopmy go !. Z kubryka ruszył każdy z nas, Wprost od cynowych mis. Kulawy bosman dzieli broń, Na pokład każe iść. Mocarna ręka chwyta nóż, I dłoń zaciska się. Dziś marny, brygu, jest twój los... Wzbudziłeś gniew. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Zatopmy go !. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Dosięgnij go !. Zderzyły burtą statki się, Bosaki poszły w ruch. Już na pokładzie bitwa wre. Nie trzeba więcej słów. I nie oszczędzał swego, Gdy na brata trafił brat. O chłopcach, co zginęli tu... Zaśpiewa świat. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Zatopmy go !. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Dosięgnij go !. W ładowniach naszych skarbów moc. Przeminął bitwy czas. I tylko morze stoi w krwi. Kolejny, jeden raz. Okrutny los dosięgnął bryg, Co wzbudził straszny gniew. A tutaj morze niesie w dal.... Złowieszczy śpiew. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Dosięgnij go !. Jupijaj ej. Jupijaj o... Ze wszystkich luf, I jeszcze raz !. Zatopmy go !.
Zemsta _ xvid.avi play
W pochmurny dzień, zwinęli nas. Dwudziestu chłopa - to ...
W pochmurny dzień, zwinęli nas. Dwudziestu chłopa - to w sam raz. W kajdany ręce przybrali wnet, I popędzili nad... morza brzeg. W gardziele okrętu, gdzie szczur nawet gnił, Wepchnęli wszystkich, kto jeszcze żył. I nikt nie spytał: czy matka wie, Że właśnie żołnierzem Króla stałeś się. Walczymy! - Walcz i giń!, to rozkaz twój. Posłuszny bądz, bo wdepniesz w gnój. I nie uciekaj od wrogich kul. Za Anglię zdychaj!, każe Król. I jeszcze raz ! Walcz i giń!, to rozkaz twój. Posłuszny bądz, bo wdepniesz w gnój. I nie uciekaj od wrogich kul. Za Anglię zdychaj!, każe Król. (mruczando) Trzeciego dnia zaczęło się, Wiatr łzy wyciskał na mokry dek. A Hiszpan walił ze wszystkich luf. Do dziś nikt nie wie ile wtedy spadło głów. Dowódca nasz, pod pokład zszedł. W najdalszym kącie na kolana legł. Histeria w oczach i głupi śmiech, Tak właśnie wydał swój... ostatni dech. Dawaj ! ..... Walcz i giń!, to rozkaz twój. Posłuszny bądz, bo wdepniesz w gnój. I nie uciekaj od wrogich kul. Za Anglię zdychaj!, każe Król. I razem z nami ! i walczymy !.... Walcz i giń!, to rozkaz twój. Posłuszny bądz, bo wdepniesz w gnój. I nie uciekaj od wrogich kul. Za Anglie zdychaj!, każe Król. ( i tradycyjnie. Przmuś ! solo. Gitara !..) Nazajutrz gdy, opadły mgły, Nie było ważne gdzie Oni gdzie My. Zwycięzcą byle kto jeszcze żyw. Kogo stać jeszcze na... ostatni zryw. To właśnie wtedy poczułem że, W morze me życie wpisane jest. Na statku, co jego Królewską mość, O piane na pysku przyprawił i dziką złość. Walcz i giń!, to rozkaz twój. Posłuszny bądz, bo wdepniesz w gnój. I nie uciekaj od wrogich kul. Za Anglie zdychaj!, każe Król. Walcz i giń!, za honor swój. Sercu posłuszny nie wdepniesz w gnój. Poślij Królowi grad wrogich kul. Do Angli nie wracaj..., tam zdycha Król.
Zapach kobiety _ xvid.avi play
Czuję już mocny puls. Po grzbiecie gdzieś, wędruje dre ...
Czuję już mocny puls. Po grzbiecie gdzieś, wędruje dreszcz. Słodki dreszcz. Przytul się, zanim brzsk rozłączy nas. I kołysz mnie. Kołysz tak. I tylko zapach twego ciała, W erotycznej grze. Uskrzydla mnie to, wręcz zniewala. Wręcz zniewala. Bo twoja milość mnie unosi, Jest w niej życia sens. Zapach kobiety to narkotyk. Mój narkotyk... W każdym z nas płonął żal, a potem łzy. Zacząłem kpić. Dziś mi wstyd. Jedno wiem: grałem chłód, Jak zwykły tchórz, Jak nędzny klaun. U twych stóp. Lecz tamten zapach twego ciała, Prześladuje mnie. Gdy rankiem w lustrze wiążę krawat, Czuję ciebię. Bo twoja miłość mnie unosi, W żyłach burzy krew. Zapach kobiety to narkotyk. Mój narkotyk !.... Cały świat w gruzach legł. Straciłem cię. Przez głupi blef. Głupi blef... wst muz. --------------------- Choć tamten zapach twego ciała Prześladuje mnie. Na nowo płomień wciąż zapala. Wciąż zapala. Bo tamta miłość mnie unosi, W żyłach burzy krew. Zapach kobiety to narkotyk. Mój narkotyk... Cały świat w gruzach legł. Straciłem cię. Przez głupi blef. Głupi blef. Jeden ruch, którego żal . A dziś serce łka. Cicho łka.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności