-
2078 -
623 -
137 -
1221
4779 plików
334,18 GB
fragment wywiadu z twórcą filmu
Jaka jest geneza powstania 'Złodziejaszka'?
Film został nakręcony na zamówienie stacji telewizyjnej Arte na potrzeby cyklu Gauche/ Droit (Lewica / Prawica). Wspólnie z Virginie napisaliśmy scenariusz tuż przed prezentacją 'Wyśnionego życia aniołów' na festiwalu w Cannes, zdjęcia zaś odbyły się tuż po tym wydarzeniu. Wszystkie dialogi zostały napisane. Jedynie Chacal zastąpił pewne słowa ze swych kwestii wyrażeniami, których używa na co dzień. Kiedy rozpocząłem redagowanie scenariusza 'Wyśnionego życia aniołów', napisałem jedną scenę, w której młody adept zawodu piekarza rzuca nagle pracę, ale nie zachowałem jej. Wyobraziłem sobie, że ów młody człowiek wpada w środowisko przestępcze. Z tego pierwszego zalążka pomysłu, nie zachowałem nic prócz początku filmu oraz napadu na staruszkę. Tytułem anegdoty dodam, że postać ta inspirowana była pewnym mężczyzną, którego poznałem, kiedy miałem 20 lat. W służbówce kamienicy, w której wówczas mieszkałem, żył stary Hiszpan, który walczył jeszcze w wojnie hiszpańskiej. Po klęsce owej wojny osiedlił się we Francji. Widząc ciasnotę służbówki, obiecał sobie, że tam nie zostanie. Żył w niej aż do śmierci. Pokazał mi zdjęcia z młodości, kiedy był żołnierzem. To zainspirowało pomysł postaci starej kobiety, która również walczyła o coś, czego S. w swej ignorancji w ogóle nie rozumie, ale robi to na nim wrażenie.
Czy zakończenie filmu oznacza, że czyny złodziejaszka są odkupione?
Absolutnie nie. S. nie ma wyboru: albo pozwoli się zniszczyć, albo zacznie żyć jak wszyscy. A to drugie oznacza dla S. powrót do pracy, którą rzucił. Zaś bycie piekarzem nie jest łatwe, nie jest to już praca rzemieślnicza, ale przemysłowa. Całymi dniami wykonuje się te same ruchy. Nie produkuje się, nie robi już nic. W dzisiejszych czasach nie można już otworzyć piekarni, a stolarze nie robią już mebli, ale całymi dniami przycinają sklejkę. Jest to pozbawione wszelkiego uroku . S. nie chce żyć w ten sposób, ale czy ma jakiś wybór? Być może zdoła odnaleźć własną drogę. Wierząc w to, S. myśli, że może coś osiągnąć stając się członkiem szajki drobnych złodziei. W końcu jednak traci tę pewność. Dlatego wraca w znane już miejsce i być może ponownie zdoła się odnaleźć. Historia S. przypomina podróż kończącą się powrotem w miejsce, z którego się wyruszyło. Chciałem opowiedzieć historię młodego człowieka, który jest niezadowolony z jakości swego życia, którego pociąga przemoc i który szuka samopotwierdzenia. Niestety wybór, jakiego dokonuje wkraczając na drogę przestępstwa, odwraca się przeciw niemu i gdy wraca do punktu wyjścia, okazuje się, że kompletnie nic nie zyskał. Aspekt psychologiczny sprawy w ogóle mnie w tym wypadku nie interesuje. Chciałem pokazać kamienie trące o kamienie. Istnieją tysiące takich młodych ludzi jak S.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
1 -
0
1 plików
700,79 MB