(1970) Atak na Pearl Harbor - Tora! Tora! Tora!

Tora! Tora! Tora! czyli Tygrys! Tygrys! Tygrys! - tak brzmiało hasło do ataku japońskiego lotnictwa na Pearl Harbor 7 grudnia 1941 roku. Zrealizowany w koprodukcji amerykańsko - japońskiej (dziejowy precedens!) film opowiada o tym, jak właściwie doszło do tego, że japońskie lotniskowce zdołały niezauważone podpłynąć tak blisko amerykańskich wybrzeży i jakim cudem startujące z nich myśliwce Mitsubishi "Zero" zbombardowały port na Hawajach. Amerykańskie dowództwo lekceważy możliwość ataku, mimo złamania japońskiego szyfru, przestróg służb wywiadowczych i raportów służb radarowych. Nawet wykrycie w Pearl Harbor na krótko przed bombardowaniem japońskiego okrętu podwodnego nie zostaje zameldowane. Obecność strony japońskiej jako koproducenta filmu spowodowała, że obraz ten daleki jest od klasycznych amerykańskich produkcji wojennych i nie oglądamy kolejnej wersji bajki o dobrych Amerykanach i złych Japończykach. Z drugiej strony ta obecność wymogła kilka drobnych historycznych retuszy. Atak na Pearl Harbor dokonany został bez oficjalnego wypowiedzenia wojny. Temu Japończycy zaprzeczyć nie mogli, mogli natomiast pokazać na ekranie, że dowodzący akcją admirał Yamamoto o tym nie wiedział. Mimo to Tora! Tora! Tora! dosyć wiernie odtwarza historyczne realia. Ogranicza się jednak do faktów, nie wyjaśniając ich genezy. Brak tu również wyrazistych bohaterów, a dialogi przypominają momentami komiksowe dymki. Zdecydowanie najlepszą sekwencją jest długa, ponad półgodzinna scena samego nalotu, w której wśród huku bomb znalazło się miejsce na kilka smaczków. Sportowa awionetka zagubiona pośród nieprzyjacielskiej eskadry, dwaj oficerowie spisujący numery japońskiego samolotu, bo leci za nisko, orkiestra przyśpieszająca granie hymnu. Takie obrazki daleko odbiegają od heroicznego wojennego schematu.

• Pobierz folder
• Zachomikuj folder