Alford Mimi - Stażystka. Mój romans z prezydentem Kennedym.pdf
-
~~Hymny klubów piłkarskich~~ -
Albumy ITALO DISCO -
Ale numery!!! -
Audiobooki -
Basnie J.C. Andersena -
Dekoracje potraw -
Dowcipy , kawały -
Dzwonki na sms -
dzwonki świąteczne -
E-BOOKI( kazdy znajdzie cos dla siebie!! ) -
Inne -
Inne ciekawe rzeczy z czasow socjalizmu -
Jaś Fasola -
Kochac mocniej -
Koziolek Matolek -
Mądre słowa -
Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus -
Miś Uszatek -
Muminki -
Muzyczka ze znanych reklam -
Muzyka ze znanych seriali !!!! -
Pani Pajakowa -
Pankracy -
Pisane przez zycie -
Plastusiowy pamietnik -
Po góralsku i na wesoło -
Polewkowe filmiki -
Polish Dance -
Propozycje wystroju sali -
Reksio -
Rodzina Pytalskich -
Romanse -
Rozmiary biustu -
Sasiedzi -
Serial ~~Miodowe lata -
Serial~~Kuchenne rewolucje~~ -
Sezon 1 -
Sezon 2 -
Sezon 3 -
Smerfy -
Sposob na relax -
sposoby uprawiania sexu -
SUPERNIANIA -
Śluby znanych gwiazd -
tapety i animacje -
Video -
Zabawy i przyspiewki -
Zaczarowany olowek -
Zdeformowane ciala -
Żwirek i Muchomorek
Maria poczuła, że miękną jej kolana. Widocznie zbladła, bo nagle recepcjonistka ocknęła się z zasłuchania, wybiegła z za kontuaru i podsunęła Marii krzesło, a potem wyjęła spod lady wodę mineralną, nalała do szklanki i postawiła przed zbielałą kuracjuszką. - Ja... jak to... - wychrypiała Maria do słuchawki - prze... przecież Heniek nie żyje... zginął w Powstaniu Warszawskim.... - Co też pani mówi - zdiwiła się ta Jane - tylko był ranny, utyka. To pani nie żyje. Dlatego tata tak się przejął. Mama też. To pani zginęła. |
"- Julie, co ja ci mogę powiedzieć?" "- Po prostu: żegnaj. Cóż innego można powiedzieć komukolwiek i kiedykolwiek... W tym życiu?" Tak wyglądało pożegnanie z przyjaciółką, po którym Julie wsiadła do pociągu. I wysiadła. Na kolejnej stacji. Po to, by zacząć odwiedzać kolejnych mężczyzn. I... Mordować ich! "Nie mamy żadnej wskazówki co do tego, kim była, skąd się zjawiła, dokąd poszła. Ani dlaczego to zrobiła..." - zanotował w raporcie dla przełożonego Lew Wagner. Z dopiskiem: "Sprawa nierozwiązana". I tak było za każdym razem. Aż... |
Tata niespełna jedenastoletniej Ani i sześcioletniej Kici wyjeżdża służbowo na pół roku do Australii. Dziewczynki muszą zamieszkać u ciotecznej babci, w Londynie. Nigdy wcześniej na tak długo nie rozstały się z tatą. Nigdy tak długo nie przebywały w nieznanym sobie domu. Czy znajdą z babcią wspólny język? Jak zniosą tęsknotę za tatąć Co je czeka w obcym miejscu? Na szczęście obawy dziewczynek okazują się nieuzasadnione. Czas spędzony u babci Zofii, prowadzącej tytułową cukiernię, pozostanie na zawsze w ich pamięci. Wzruszająca i pełna ciepła opowieść o zaufaniu, odpowiedzialności i przyjaźni. |