1. Cena krwi
Na początku była zbrodnia. Śmierć, krew, brutalnie rozszarpane ciało ofiary. Makabra.
Vicki Nelson, była policjantka i prywatny detektyw, słyszała krzyk w metrze, ale nie zdążyła na ratunek. Mogła tylko okryć ciało nieszczęśnika własnym płaszczem. Ten LUDZKI gest uwikłał ją w śmiertelnie niebezpieczny pościg za seryjnym zabójcą opętanym NIELUDZKĄ żądzą zniszczenia.
Nie do końca LUDZKA jest także jedyna osoba, która może pomóc Vicki. Jednak wobec monstrualnego zła czającego się w mieście, pani detektyw nie pozostaje nic innego, jak połączyć siły z Henrym Fitzroyem, nieślubnym synem Henryka VIII i pięćsetletnim wampirem.
2. Ślad krwi
Ona ma 32 lata. On – 450. Ona pracować może tylko za dnia, on po zapadnięciu zmroku. Dla niego wilkołactwo to taka sama norma jak wampiryzm. Ona dochodzi do wniosku, że skoro współpracowała z Radą Miejską Toronto, dogada się i z wilkołakami. W przypadku tych ostatnich, dogryzanie sobie czy powarkiwanie przynajmniej coś znaczy…
Na początku były dwa ciała, dwa różne miejsca zbrodni, ale ta sama przyczyna zgonu. Prywatna detektyw Vicki Nelson wiedziała, że nie będzie to łatwa sprawa. Świadczyły o tym nie tylko znalezione przy zwłokach srebrne kule. Przemiana, jaką przeszła na jej oczach siostrzenica ofiar, potwierdziła, że Vicki wytropić musi zabójcę opętanego zamiarem wybicia co do nogi watahy kanadyjskich łaków.
A jako że Vicki na wsparcie jego nieumarłej wysokości Henry’ego Fitzroya – bękarta Henryka VIII i eksksięcia Richmond – liczyć może tylko nocą, zaczyna wkrótce żałować, że podjęła się sprawy. Na dzikich terenach Ontario nie tylko wilkołaki znalazły się na celowniku myśliwego…
3. Linia krwi
Zaczęło się od oślepiającej wizji słońca, która była dla Henry'ego Fitzroy'a najstraszliwszym z możliwych koszmarów...
Wampir z halucynacjami - nawet, jeśli się z nim sypia - to dla prywatnej detektyw jeszcze nie powód, by rzucać wszystko i biec na pomoc. Tak się przynajmniej Vicki Nelson wtedy wydawało.
Toronto. Vicki pracuje nad sprawą zbrodni w Dziale Egiptologii tutejszego muzeum. Tajemnicy podwójnego morderstwa nikt – najwyraźniej – ani nie chce, ani nie umie wyjaśnić. Vicki zaczyna podejrzewać, że ktoś igra z ludzkimi umysłami. I dopiero wtedy dostrzega, że halucynacje Henry'ego nie były wcale błahostką...