Bajki arabskie.rar
-
►AKUPRESURA -
►AKUPUNKTURA -
►Leczenie głodem -
►Leczenie wzroku - Joga dla twoich oczu -
►Uzdrawiające MUDRY - joga małych palców -
►Ziołolecznictwo -
● Brain Wave 2007 -
● India Music For Inner Balance -
● Meditation Music - Caroline Myss` Chakra -
● Relax-Unwind -
● The very best of Patrick Bernard -
● Touching Beauty -
● Winter Storm -
● Zen Attitude -
✱ Sezon 1 -
✱ The Boys Sezon 1 -
❤ CD - Relaksacja - Dagmara Gmitrzak -
50 m2 (2021) PL -
9-1-1 Lone Star (2020) PL -
Batwoman (2019) PL -
Batwoman (2019) PL(1) -
Batwoman (2019) PL(2) -
Catch-22 - Paragraf - 22 (2019) PL -
Helstrom (2020) PL -
Hidden Förstfödd (2019) PL -
Intelligence (2014) PL -
muzyka do snu Sleep -
October Faction (2019) PL -
Reflection -
Rivendel SEZON 2 Lektor PL -
Rosvel Sezon 1 Lektor PL -
Serenity -
SEZON 1 Lektor PL -
SEZON 2 Lektor PL -
Sezon 2 Lektor PL(1) -
Sezon 2 Lektor PL(2) -
Sezon 3 Lektor PL -
SEZON 3 Lektor.PL -
SEZON 4 Lektor PL -
Sezon 4 Lektor PL(1) -
SEZON 5 Lektor PL -
Sleep -
Slow World -
Slow World(1) -
Spirit -
Star Trek Picard (2020) PL -
Strike Back - Kontra PL -
The Rookie Sezon 1 Lektor PL -
The Stranger (2020) PL -
Zaklinaczka duchów s3
"DZIEWCZYNA"
Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.
I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
Mówili o niej: „Łka, więc jest!” — I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat — i świat zadumał się w tej chwili...
Porwali młoty w twardą dłoń i jęli mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?
„O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” —
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.
Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!
Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!
Lecz cienie zmarłych — Boże mój! — nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas — i tylko młot inaczej dzwoni...
I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?
„O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” —
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.
Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść — i zginął ślad — i powieść o nich już skończona!
Lecz dzielne młoty — Boże mój! — mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!
Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?
„O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” —
Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.
I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem — nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!
Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko — głos, i nic nie było oprócz głosu!
Nic — tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?
Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd na znak spełnionych godnie trudów.
I była zgroza nagłych cisz! I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?