-
407 -
521 -
699 -
73
1742 plików
125,76 GB
Serial TV
Premiera
5.10.2008
przypisania komedia, romans, shōjo
animacja Hal Film Maker
waga! Ten opis wykonano na podstawie pierwszego odcinka. Recenzja serialu może brzmieć zupełnie inaczej!
Szesnastoletnia Kyoko Mogami przyjechała do Tokio ze swym przyjacielem, Shōtaro, któremu zamarzyło się zostać idolem muzyki pop. Dziewczyna kochała go skrycie od dzieciństwa i mimo iż nie odwzajemniał tego uczucia, zrobiła by wszystko, aby swój cel mógł osiągnąć. Prała mu więc, gotowała, zaharowywała się imając kilku prac dorywczych na raz, żeby wynająć porządny apartament, zaniedbywała się, a on myślał tylko o sobie. Ale pewnego razu przypadkiem usłyszała co tak naprawdę o niej myśli i nie było to niestety nic przyjemnego. Poprzysięgła mu straszliwą zemstę, na co on jej odparł, że tylko pokonanie go na drabinie kariery show biznesu mogłoby go zaboleć. Nie spodziewał się, że otworzy w ten sposób istną Puszkę Pandory. Z miłej, skromnej i niewinnej nastolatki wyszła diablica, która totalnie zmieniając image, postanowiła sobie, że pokona Shōtaro na jego własnym podwórku...
Pierwsze wrażenie jest nienajlepsze. Zanosi się raczej na dość typowe młodzieżowe shōjo, z dość dużą dawką krzykliwego humoru. Tak przynajmniej wygląda to z perspektywy pierwszego odcinka. Wszystko inne naprawdę jest typowe z przewidywalną dalszą fabułą i dość sztampowymi postaciami na czele. Zwłaszcza czarność charakteru Shōtaro mnie denerwuje – nie pokazano u niego ani jednej cechy pozytywnej. Znawcą shōjo nie jestem, ale wydawało mi się, że akurat w mangach z tej półki dba się o wiarygodność postaci, a jeśli ktoś jest czarny, to ma ku temu poważne powody. No, ale to nie są rozważania na zajawkę i pewnie w dalszej części serialu wszystko się wyklaruje. Na razie może to po prostu oznaczać, że „Skip Beat” jest tytułem wysoce rozrywkowym, który zapewne patrzy na shōjo trochę z dystansem. Myślę, że nic złego się nie stanie jeśli wypróbujemy ten tytuł. Geniuszu po nim nie należy się raczej spodziewać, ale może czeka nas choć przyzwoita rozrywka.
Szkoda, że realizacja wizualna nie jest najwyższych lotów. Przede wszystkim chciałoby się ładniejsze twarze, nie mówiąc o tym, że projekt postaci w ogóle jest do bólu typowy. Dużą zaletą jest za to gra Mariny Inoue, która świetnie oddaje dynamiczny charakter Kyoko.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
24 -
0
24 plików
4,08 GB