ondria

Prezent
Ulubiony
Wiadomość

ondria

widziany: 15.08.2020 19:53

89
114
10904
1998

13218 plików
50,57 GB

Ukryj opis

Ostatnio pobierane pliki

Owned [Z].doc

Stąpając wąską ścieżką (1-55) - całość.pdf

Wiara [Z].doc

Tajemnice 1-37 na 62 [NZ].doc

Magia Krwi [Z].docx

Desiderium Intimum [Z].doc

Working in Finland.pdf

Język fiński.rar

Red Hills [Z].rtf

BAŃKA MYDLANA (The Bubble 2006) napisy PL(1).rmvb

Izrael 2006 'Bańka mydlana' opowiada o grupce młodych ...

Fanfiction

Galeria

sortuj według:
nazwa
typ pliku
rozmiar
data dodania

103 KB
11 paź 11 16:47

"Hej, Dean. Rusz się, dziadku. Czas wrzucić cię pod prysznic a potem zapakować do łóżka. Jak będziesz grzeczny, do pizzy zamówię ci kawę. Czarną, pyszną, prowadzącą prostą drogą do zawału."
Dean podniósł głowę i rozejrzał się nieprzytomnym wzrokiem, który scentrował się na twarzy Sama.
"Znowu chcesz mnie tylko zawlec do łóżka?... żadnych romansów ani podchodów?... Ech, życie."
"Życie." potaknął Sam, nie mogąc powstrzymać uśmiechu, po czym pomógł Deanowi wysiąść z samochodu.

z chomika avis01

377 KB
11 paź 11 16:47

Landslide.doc

Dean będzie wył ze śmiechu, ściągnie sobie tyłek brata z internetu, wydrukuje i będzie nosić w sekretnej przegródce w portfelu, ale ojcu nic nie powie.

z chomika avis01

166 KB
11 paź 11 16:47

ღ Love is a force of nature ღ.doc

ღ - Kocham cię – wyszeptałem.
- Ale chyba zbyt mocno – stwierdził Sam. Miał rację. Zbyt mocno. Nie tak, jak powinienem go kochać. Nie tak, jak do tej pory. – Wiesz, że tak nie może być – ciągnął, nieco drażniąco.
Jednak skinąłem lekko głową.

ღ Tata zawsze powtarzał jedno: „Masz chronić brata i się nim opiekować.”
Przed wszystkim go mogę uchronić, tylko nie przed samym sobą – stwierdziłem w myślach.

ღ Przypomniał mi się nagle tubalny i zrozpaczony głos Deana: „Myślisz, że marzyłem o kazirodztwie?!”
Nikt z nas o tym nie marzył. A jednak, jak widać, marzyliśmy o sobie nawzajem. Żadnemu by się to nawet nie przyśniło. Może i coś od czasu do czasu dziwnego przemykało mi przez głowę, ale nie przykładałem do tego większej wagi, wyrzucałem z myśli, sądząc może że przez całe życie można uciekać od prawdy.

ღ Można kogoś kochać zbyt mocno? Można, o ile ta miłość jest zabroniona.

ღ Oparłem czoło o kierownicę, rażony nagle świadomością, że on jest tak blisko, ale jednocześnie dla mnie tak strasznie nieosiągalny.

ღ Prawda jednak była taka, że gdy zostawałem sam ze sobą, w swoim pokoju… pękałem. Rzucałem się na łóżko, chowałem głowę w poduszkę, szeptając gorączkowo jedno na świecie, jedyne ukochane mi imię albo gapiłem się w sufit, nawet nie mrugając. Z każdą minutą byłem coraz bardziej rozdarty. Pragnąłem wyjechać, sądząc, że to mi w czymś pomoże. Wziąłbym się za coś pożyteczniejszego dla ludzkości niż przeżywanie beznadziejnej miłości do brata. Idiotycznej wręcz. Z drugiej jednak strony, nie mogłem zmusić się do wyjazdu na kolejną misję i oddalenia się od niego. Nie mogłem znieść choćby myśli o byciu gdzieś bez Sama.
Tymczasem mój brat chodził jak zbity pies. Tak strasznie za nim tęskniłem, choć jeszcze tu byłem. Szczególnie za tymi ustami, których dane mi było skosztować tylko ten jeden raz.

ღ - Ale uważaj na siebie – szepnął z determinacją w głosie. – Nie szalej i nie wygłupiaj się, nie ryzykuj bez potrzeby. Znam cię i wiem, jak potrafisz się zachowywać, kiedy…
- Kiedy cierpię? – wpadłem mu w słowo.
- A cierpisz? – spytał znów niczym w jakiejś głupiej grze, w której nie można używać zdań twierdzących.
- Podobnie jak i ty. Tylko że tobie może wydawać się inaczej, bo staram się trzymać wszystko w środku.
- Ja nie potrafię – zagryzł wargę, aż zbielała mu w tym miejscu. Potem odwrócił szybko głowę.

z chomika avis01

284 KB
11 paź 11 16:47

Pax Deorum.doc

Tej nocy Sam śnił o ogromnym, spokojnym oceanie, po którym żeglował małą, białą łódką. Dean był tam z nim, i moczył nogi w wodzie, śmiejąc się zaraźliwie i mrużąc wspaniale swoje świetliste, jasnozielone oczy.
"Biblia wcale nie musi być doskonała, Sammy. Ważne, że jest nasza."
Sam potakiwał bratu i uśmiechał, ignorując niepokojące przeczucie, ciążące mu w żołądku. Dean śmiał się i kładł mu na brzuchu dłoń, dużą i ciepłą, i Sam wiedział, że Dean także ma złe przeczucie, ale i tak, koniec końców, wszystko będzie dobrze.

z chomika avis01