Mozart - Stefan Jarociński.txt
-
1 -
2 Szarotka-sliczne piosenki -
A. Piazzolla -
Andrzej Panufnik - Sinfonia sacra -
Bach -
Bach(1) -
Ballade Pour Adeline -
Ber Ryszard -
chlopi -
Chłopi -
chopin Ballady -
chopin Koncerty -
chopin Sonata g-moll na pfte i vc -
Faust -
Film -
filmy polskie -
Frosini -
Gordon Young -
Gounod -
Gry Weneckie -
J.S.Bach CHORAŁY -
Jan Jakub Kolski -
Jerzy Kawalerowicz -
Johann Pachelbel -
Krzysztof Zanussi -
libertango -
Lutosławski Muzyka żałobna -
muzyka -
Muzyka biesiadna mp3 -
Nowowiejski -
Nowowiejski - Legenda Bałtyku -
opracowania -
Pan Twardowski Suita -
Papa Dance -
patryjotyczne -
podkłady -
Romeo i Julia -
SDM -
Siedem Bram Jerozolimy -
Szymanowski -
tata -
U Pana Boga - -
video -
W. Siemionow -
Wygraj sukces i FUMA -
Yann Tiersen-nuty -
Zbrodnia i kara (2007) PO POLSKU -
zdjęcia -
Zolotarev -
zsm rad
Jako cudowne dziecko Mozart skomponował swą pierwszą symfonię w wieku ośmiu lat, w 1764 roku podczas pobytu w Londynie. Do 1773 roku napisał kolejne 24 symfonie, których szczytowym osiągnięciem jest Symfonia g-moll nr 25. To ona zdecydowała o pozycji Mozarta w gronie światowych symfoników. Dla siedemnastolatka pisanie muzyki o podobnej intensywności i sile było tak proste, jak szokujące dla ówczesnej salzburskiej publiczności. Stosowane przez niego „efekty specjalne”, jak użycie podwójnej obsady rogów w orkiestrze, wprawiało odbiorców w osłupienie. Początkowy akompaniament pełen rytmów synkopowanych oraz główny temat symfonii w znaczący sposób wpłynęły na całokształt ścieżki dźwiękowej filmu Amadeusz w reżyserii Miloša Formana. Kompozycja ta często zwana jest „małą symfonią g-moll” w celu odróżnienia jej od większego utworu utrzymanego w tej samej tonacji – Symfonii nr 40. Bardzo prawdopodobne jest, że Mozart skomponował trzy ostatnie symfonie (nr 39-41) zaledwie w sześć tygodni. Nie wiadomo jednak, dlaczego wziął on na siebie tak duże zadanie, podczas, gdy znajdował się w stanie załamania nerwowego. Podczas pracy nad Symfonią nr 40 pisał do żony: „gdyby ludzie mogli zajrzeć do wnętrza mojego serca, zawstydziliby mnie. Czuję, że wszystko wokół mnie jest zimne jak lód”. Ze wszystkich kompozycji Mozarta Symfonia g-moll była przedmiotem niezliczonych analiz. To muzyka, która (zwłaszcza w skrajnych częściach utworu) stara się przezwyciężyć granice klasycyzmu, a jej intensywna ekspresywność wykracza już poza ramy epoki. Jednocześnie pod względem formy Mozart pozostaje dzieckiem klasycyzmu – racjonalny, czysty, klarowny, uosabia ideały epoki hołdujące dążeniu do równowagi i umiaru. Symfonia „Jowiszowa” stanowi kulminację całej symfonicznej odysei Mozartowskiej. Trudno w to uwierzyć, że kompozycja ta jest tak bezpretensjonalnie radosna, podczas gdy jej autor przeżywał w okresie jej tworzenia kolejne załamania nerwowe. Mozart nie mógł wyobrazić sobie lepszego zwieńczenia swojej działalności kompozytorskiej. Sygnalizując w pierwszej części sześć różnych pomysłów muzycznych, przywołuje je w całej okazałości w fugato finałowej kody, dając im jedyną możliwość wspólnego zaistnienia. Symfonia „Jowiszowa” to bezapelacyjnie jedna z najlepszych kompozycji w całej klasycznej muzyce zachodniej.