Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Baca Opowiada.txt

Download: Baca Opowiada.txt

0 KB

0.0 / 5 (0 głosów)

Baca opowiada swoje spotkanie z Bierutem za wojny:
- Ja tom panocki mu życie uratował...
- Jak to? Baco opowiadajcie!
- Ano jak uciekoł i tak chcioł cobym go poprowadził kiedy zbłądził. I jakeśmy przechodzili koło przepaści... i miałem łobuza zepchnąć... to żem się grzechu wystrachał i żem go nie zepchnął i tak uratował mu życie...


Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować



ZAPRASZAM SERDECZNIE PO"BESTY ŻARTÓW..KAWAŁY GÓRALSKIE"

Inne pliki do pobrania z tego chomika

Baca jest sądzony za zabicie turysty. Sędzia się go pyta: - Powiedzcie baco, jak to było. - Ano nijok. Siedzę sobie na przyzbie i strugom osikowy kołecek. A turysta wloz na moje dzewo i zeżera moje cereśnie. A ja nic, dalej sobie siedze i strugom ten kołecek. A on co zezre cereśnie to mnie pesteckom trach!!! W oko. A jo se dalej siedze i strugom. A on zezar mi wsystkie cereśnie, zloz z dzewa i tak się niescęśliwie potknął, że spod prosto na ten osikowy kołecek, co żem go strugoł. I tak panocku jakieś 27 razy...

Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy: - Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!! Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera: - Ło Jezu, Jezu, Jezu!! Turysta: - Baco! Baco co wam się stało?! Baca: - Mnie? Nic. Ło Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!! - A może komuś w waszej rodzinie? - Mojej? Ni. Ło Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!! - No to co tak lamentujecie? - Ło Jezu, jak mi się robić nie chce!

Wywiad z bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciagam flaszkę i piję... - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

Zapisują bacę do PGR-u. - Dacie krowę do spółdzielni? - Dom. - A konia dacie do spółdzielni? - Dom. - A dwie owce dacie? - Nie dom. - Dlaczego? - Bo mom.

Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości, a drugi liczy. Tak też zrobili Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk "O Jezu" a góral liczy: - Roz... Znowu okrzyk i: - Dwo... W pewnym momence brzęk i wylatujący mówi: - Teroz nie licz bo to jo.

Pewnemu bacy sześć razy spaliła się bacówka. Pięć razy ją odbudowywał, ale za szóstym razem już się załamał. Stanął nad resztkami domu, podniósł głowę i woła do nieba: - Panie Boże! Za jakie grzechy?! Na to głos z nieba: - Oj nie za żadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cię chyba Józek nie lubię...

Idzie ksiądz przez wieś i słyszy jak baca klnie jak szewc Baco co robicie pyta ksiądz??? Baca..Kibel robie!! ale czy tak baco musicie kląć, mozeby tak troche w bawełne owinąć i nie kląć tak A baca na to... po huj będe w bawełne owijał dechami opierdole do okoła i huj.

Siedzi baca przed chałupą i pierze w misce kota. Przechodzi turysta i słysząc straszne piski próbuje zaprotestować: - Baco, co robicie ?! - Ano kota piere - rzecze baca - Ale baco, kotów się nie pierze! - Piere sie piere. Nie przekonawszy bacy, turysta wybrał się w dalszą drogę. Kiedy wracał po kilku godzinach zobaczył bacę i leżącego obok zdechłego kota. Pokiwał głową i mówi: - A mówiłem, ze kotów się nie pierze? - Piere sie piere ino nie wyrzyma...

Wieczorem przychodzi baca do I sekretarza gminnej PZPR i mówi, że chce koniecznie zapisać się do partii. Sekretarz na to, że trzeba pół roku próby. Na to baca: - Albo mnie zopisecie albo nie chce w ogóle. - Ależ baco powiedzcie chociaż dlaczego. - Jok mnie zopisecie to powim. - Ale baco nie mogę was zapisać skoro nie znam nawet motywacji. Po godzinnej konwersacji w tym stylu sekretarz skapitulował i zapisał bace do partii. - No to powiedzcie baco teraz dlaczego tak nagle zachciało wam się do partii? - No tera powim. Psychodza jo do chałupy i wchodza do swego pokoju a tam widza moja żona w moim łóżku z kochankiem. No to posedł jo do kuchni golnął se kielicha i posedł do drugiego pokoju a tam widza córka w łóżku z gachem. No to wrócił jo do kuchni golnął se drugiego kielicha i se powidzioł: - To jo wam kurwy tera wstydu narobie!

Do Zakopanego przyjeżdża telewizja, zrobić wywiad z prawdziwym Góralem. Idą do starego bacy i zadają mu pytanie: - Powiedzcie może baco jakąś anegdotkę ze swego życia. - Łanegdotkie? Ła co to tokiego panicku? - No, coś wesołego, śmiesznego co wam się w życiu przytrafiło. - Aaaa no to jest tako jedno historia. Pewnygo dnia Jasiek z Kondrotowej zgubił łowieckę. Szukoli my wszystko chopy ze trzy dni po halach w końcu jak my jom znaleźli, to siem tak łuciesyli, że my jom wydupcyli, że hej! - Hmmm.. Baco... no tak, piękna historia, ale w telewizji nie możemy puścić czegos takiego. Może znacie jakąś inną wesołą historię z życia? - Jakomś innom , godocie? Hmmm A jest taka, jest. Nie dalej jak ze trzy misionce temu Kazik, mój sonsiad, zgubił psa. I my go szukali po halach, szukoli i w końcu jak my go znaleźli, my siem tak łuciesyli, że go wydupcyli, że hej! - Heh, no tak.. No to może opowiecie coś smutnego, co wam się przydarzyło? - Smutnego? Hmmm.. Niech no jo pomyślę... A jest tako jedno historio smutno wilce... - Tak? No to opowiedzcie, baco! - Zgubilech sie kiedyś na hali...

więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności