-
50461 -
1453 -
10428 -
2295
68417 plików
2736,46 GB
Opis:
Główny bohater - Bill Mason - budzi się w szpitalu, gdzie przebywał z powodu operacji oczu. Budzi się tylko po to, by odkryć, że wszyscy wokół niego stracili wzrok. Wszyscy, którzy podziwiali dzień wcześniej deszcz meteorytów. Mason jako jeden z nielicznych widzi. I tu pojawia się dylemat moralny, bo czy pomagać tym którzy nie widzą, czy też zająć się jak najbardziej sobą. Na ulicach panuje chaos. większość ludzi i tak wybiera samobójstwo od ślepoty. Miasta (przykład Londynu) zaczynają być rządzone anarchią i nagle, nieoczekiwanie prawdziwym zagrożeniem dla ludzkości zaczynają być tryfidy.
Krótkie wprowadzenie w temat - tryfidy to genetycznie modyfikowane rośliny, które okazują się być niezbyt bezpieczne dla człowieka. Hodowane na olbrzymich plantacjach z powodu oleju, który dają, maja zdolność poruszania się. W momencie w którym ludzkość ślepnie, tryfidy mają przewagę nad człowiekiem - one zawsze były ślepe. Rozpoczyna się polowanie na ludzi, bo tryfidy jak się okazuje lubią się żywić ludzką padliną. Ludzie są właściwie bezbronni.
Okazuje się, że musi powstać nowe społeczeństwo i nowe prawa. Widzący muszą się skupić, wyjechać z wielkich miast tworząc nowe skupiska. I niestety liczba niewidomych, którymi mogą się zająć/zabrać ze sobą nie jest tak wielka. To okrutne reguły, jednak łatwe do wytłumaczenia. Świat nie jest już taki sam, więc i reguły muszą ulec zmianie. Pytanie tylko który sposób przetrwania się sprawdzi? Taki jak ten powyższy, czy też może społeczności rządzone militarnie? A może sposób biernego oczekiwania na ratunek, który musi nadejść?
John Wyndham - Dzień tryfidówI tu właśnie książka zaczyna być interesująca, gdy Wyndham zaczyna rozważać kondycję człowieka w takim post-apokaliptycznym świecie. Bo co jeżeli ambicje zaczną brać górę (co chyba oczywiste)? Bo co jeżeli nie popatrzy się na całe zagadnienie przetrwania ludzkości z odpowiednio przyszłościowym zaplanowaniem? Czy ludzkość w ogóle ma jeszcze szansę?
Tryfidy mnożą się dość szybko, zapasy ludzi maleją w zastraszającym tempie. Jak wydaje się siła w jedności i nie czas na sentymenty. Równocześnie trzeba ‘rozwijać’ rodzaj ludzki, nie do końca zapominać o przeszłości.
- sortuj według:
-
0 -
1 -
0 -
21
22 plików
268,5 MB