Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
Korzystna miłość 1-26.pdf
Pomysł tego opowiadania jest następujący:
Wyobraźcie sobie, że jesteście młodymi ludźmi, przed którymi świat stoi otworem... Czego byście sobie zażyczyli, wiedząc, że możecie otrzymać od życia wszystko, czego tylko zapragniecie? Pieniędzy? Miłości? Kochającej rodziny i przyjaciół? Czy może jednak kariery, wpływów i znajomości? I jak dużo jesteście gotowi poświęcić, aby osiągnąć ten cel? Edward Cullen to dobrze zapowiadający się student prawa. Pochodzi z wyższych sfer, wyglądem przypomina młodego boga. Posiada kochającą rodzinę i przyjaciół. Czego więcej można chcieć? Rozpoczyna się kolejny rok szkolny, gdy na drodze chłopaka los stawia ją – Izabellę Swan. Bella – woli to zdrobnienie – to przyszła pani psycholog , będąca tak samo piękną jak i upartą. Kiedy ta dwójka spotka się ze sobą, ich życie zostanie, wywrócone do góry nogami. Jiddu Krishnamurti powiedział, że „W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębiej, odkryjesz, że dla ciebie świat nie jest już taki sam, jaki był do tej pory”. Właśnie to czuje Edward. Jednak zawsze w najmniej oczekiwanym momencie, demony przeszłości wracają do nas, wywołując burzę z piorunami. Pewnego ulewnego popołudnia, gdy Bella zadzwoniła do drzwi ukochanego, w jego mieszkaniu zastała…. Od tego momentu, zły czar zaczął działać, a książę na białym koniu odjechał w siną dal. Co teraz zrobi Bella? I kim jest Tanya?
- Lepiej żeby uważał, bo może tego nie przeżyć... - powiedział Jacob do Belli. - Wiesz co, mam lepszy pomysł... Jeśli chcecie wiedzieć, kim jest ten przystojniak i jak potoczą się losy Belli i Edwarda, koniecznie przeczytajcie „Korzystną miłość”! W miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone...
Podziękowania należą się Yvette89, bez której to opowiadanie nie byłoby takie jakie jest teraz. Dziękuję jej za śliczne banerki i za nasze BONUSIKI:*
Rozdział jak i pewnie wszystko inne co wyjdzie spod mojego pióra zadedykowane jest Yvette89 za odkupienie wszystkich moich krzywd jej wyrządzonych:P za co ją serdecznie przepraszam:)
Wam moim czytelnikom kochanym, za to, że tak długo i cierpliwie czekacie i nie pogadanie mnie, a czasami by się przydało:P
I serdecznie chciałabym podziękować chochlicy1 mojej becie, która poprawiła to w tym samym momencie prawie, w których dostała ode mnie rozdział
Jezu, ludzie bez was to ja normalnie nie wiem co bym zrobiła... DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM!!! :*:*
Rozdział 26 - WRZUCONY
Rozdział 27 - jak sie napisze :P
Dziękuję wszystkim czytelnikom, za wsparcie i miłe słowa. Dzięki Wam, mam dla kogo to pisać.
Marisa:*