-
391 -
268 -
7 -
344
1275 plików
155,92 GB
Wkradły się do języka potocznego i do popkultury. O "Gotowych na wszystko" śpiewa Timbaland ("Chop me up"). Powstało kilka adaptacji, w tym jedna hiszpańskojęzyczna, skierowana do Latynosów zamieszkałych w USA ("Amas de Casa Desesperadas"). Serial jest emitowany od prawie siedmiu lat, zgarnął sporo nagród, oglądalność utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Po "Cudownych latach" to chyba najpełniejsze przedstawienie amerykańskiego przedmieścia – cyniczne, uwolnione od rozmiękczającej obraz nostalgii.
Podręcznik dobrej żony (Good Wife's Guide)
Serial rozpoczyna się animowaną sekwencją, która jest zbiorem motywów zaczerpniętych z Biblii, malarstwa i reklamy. Twórcy przedstawiają skrótowo "historię kobiecości". Wybrane dzieła sztuki są jednak sparodiowane i ukazują współczesny rys klasycznych obrazów. Obok wizerunku Ewy według Lucasa Cranacha, egipskich malowideł ściennych przedstawiających królową Nefretete, pojawia się "Portret Arnolfinich" Jana van Eycka z 1434 roku, na którym stateczny Arnolfini je banana, a jego żona zamiata pokój miotłą, czy dzieło Granta Wooda z 1930 roku "Amerykański gotyk", na którym poważny farmer znacząco uśmiecha się do pin-up girl. Ta krótka sekwencja, otwierająca każdy odcinek serialu, wskazuje, w jakim kierunku zmierzają twórcy. Jasne, osadzają oni swoje bohaterki w oswojonej przestrzeni, jednak kruszą pomnik Pani Domu. Najbardziej zbliżona do ideału amerykańskiej gospodyni Bree, nie bez powodu nazywana jest przez krytyków Marthą Stuart na sterydach. Piękna i inteligentna, owładnięta jest jednak obsesją czystości i porządku. Lynette rozpaczliwie próbuje pogodzić życie zawodowe z domowym. Gabrielle, była modelka, zupełnie nie nadaje się do roli pani domu, zaś Susan, samotna matka, sprawia wrażenie mniej dojrzałej niż jej własna córka. Jest jeszcze szósta pani – Mary Alice, od której śmierci serial się rozpoczyna, i to ona, niczym narrator z XIX wiecznych powieści, wprowadza widza w historię i od tej pory już stale prowadzi go za rękę.
Obok motywu spełnionego snu i podróży przez bezkresne prerie to sielskość podmiejskich osiedli leży u podstaw kultury amerykańskiej. To tam powstały nowe miejskie archetypy: idealnego ojca rodziny, który po pracy kosi trawnik; pięknej i zadbanej żony, która jest także świetną gospodynią; dzieci jeżdżących na rowerkach z charakterystycznymi wstążkami u kierownicy. Postać gospodyni domowej zajmuje w tej ikonografii szczególne miejsce. Zawsze nieskazitelnie ubrana, świeża, piękna, w otoczeniu sprzętów gospodarstwa domowego. Wiadomo, że każdy ideał kusi, by go zbrukać, więc nie trzeba było długo czekać na to, by kontrkultura wzięła gospodynie w obroty, a córki perfekcyjnych żon i matek zrzuciły spiczaste staniki i falbaniaste spódnice. Po latach, stereotypowa gospodyni powróciła. Tym razem za pięknym uśmiechem, za idealnie zaprasowanymi plisami w spódniczce, kryła się albo depresja, albo sztuczna inteligencja made in Stepford.
W języku angielskim: housewife, czyli żona domu, lub domowa żona. Żona, kochanka i gospodyni, wymieszane w idealnych proporcjach ucieleśnienie męskich marzeń. Bohaterki serii próbują być kimś takim. Kończy się to tragicznie, jak w przypadku Mary Alice, lub dramatycznie, jak w przypadku pozostałych bohaterek. Uważana za idealną matkę i żonę Mary Alice po długim dochodzeniu okazuje się współwinną zabójstwa. Mąż Gabrielle jest gangsterem, a ona sama ma romans z nieletnim chłopcem. Starsza pani, miła i przyjazna za dnia, wieczorem bez umiaru zagląda do kieliszka, lokalny aptekarz jest psychopatą, a dobrotliwy hydraulik to były narkoman i najemny detektyw, w dodatku zamieszany w morderstwo na Mysterious Lane.
Gdzieś pomiędzy wyprawianiem dzieci do szkoły, a pichceniem pysznych ciasteczek w paniach domu budzi się instynkt Panny Marple. Swoimi przyzwyczajonymi do rozkosznych zapachów noskami wietrzą sekrety i tajemnice. Nikt nie zastanawia się, kto zadeptał wypieszczoną rabatkę sąsiadki, albo gdzie zniknął kot przyjaciółki. Każda postać wnosi ze sobą jakąś tajemnicę. Główne bohaterki, choć co jakiś czas obiecują sobie absolutną szczerość, już wkrótce popełniają małe, białe kłamstewka. Te zaś powoli zaczynają szarzeć, w końcu zaś stają się sekretami czarnymi jak smoła. Ich wyjawienie wiąże się w najlepszym razie z publicznym upokorzeniem. "Wszyscy kłamią" – powiedziałby doktor House. Głównym motywem zbrodni jest chęć dochowania tajemnicy. Pierwsza seria rozpoczyna się samobójczą śmiercią Mary Alice. To wydarzenie będzie stanowiło memento mori dla pozostałych kobiet. Nawet kiedy uzyskają odpowiedź na pytanie, co skłoniło przyjaciółkę do samobójstwa, zawsze będą pamiętać, by nie ufać pozorom idyllicznego życia.
Wisteria Lane jest mikrokosmosem, miejscem, gdzie nieproporcjonalnie często, jak na niewielką powierzchnię, zdarzają się morderstwa, wypadki, zdrady, kłótnie, choroby. Panuje tam zagęszczenie uczuć zerojedynkowych, jak w telenowelach, ludzie się albo kochają, albo nienawidzą, okazują te uczucia w prawie operetkowym stylu. Motorem tego świata są sekrety. Nie ma ani jednej osoby, która by czegoś nie ukrywała. Intencje bohaterów, wbrew scenerii, wywodzą się z czarnego kryminału, w którym każde kłamstwo miało uzasadnienie w słabościach człowieka i prowadziło do odarcia ze złudzeń o pozytywnym aspekcie ludzkiej natury. Koło zamyka zbrodnia, będąca motywem bądź efektem życia w kłamstwie.
Bohaterki "Gotowych…" nie mają szczególnego talentu detektywistycznego, ale, jak w jednym z odcinków sezonu siódmego, podsumowuje Mary Alice, "kiedy trzeba bronić swojego sąsiedztwa, jego mieszkańcy nie cofną się przed niczym". Dlatego, gdy na horyzoncie pojawia się potencjalny wróg, przyjaciółki zwierają szeregi. Każda z nich ma swój własny system wartości, więc tylko podczas sytuacji wyjątkowych są w stanie iść na kompromisy. Bree to twardogłowa republikanka, strzelec wyborowy, która chętnie korzysta z prawa do posiadania broni, Susan jest typem ignorantki, lubiącej uważać się za liberała. Gabrielle to nowobogacka kapitalistka, Lynette jest rozsądną demokratką. Mary Alice, jako władza ostateczna w tym świecie, stoi ponad podziałami i ziemskimi wartościami. Nie interesuje jej dobro czy zło, a jedynie konsekwencje wynikające z czynów. Lubi uniwersalizować opowiadaną historię, podkreślać, że jej sąsiadki nie różnią się niczym od reszty rodzaju ludzkiego.
Seks na przedmieściu
Jeżeli wierzyć serialom, Amerykanki to kobiety o idealnej fryzurze, manierach i doskonałym guście. Potrafią w spódniczce baleriny z wdziękiem pląsać po nowojorskich ulicach, a z piekarnika wyjąć perfekcyjne muffinki. Nie mają problemów z nadwagą, a co najwyżej z tym, kogo wybrać na daną noc do łóżka, lub jaką sukienkę ubrać na sąsiedzkie party. Mimo stale postępującej emancypacji wcale nie tak łatwo znaleźć seriale poświęcone w głównej mierze płci pięknej. Z całą pewnością prym wiodą "Seks w wielkim mieście" i "Gotowe na wszystko". Jednak ustawianie tych dwóch seriali na jednej półce jest trochę jak porównywanie "Elle" z "Przyjaciółką". "Elle" pięknie wydane, kultowe i eleganckie. "Przyjaciółka" – przaśna, nieobyta z trendami w modzie, poczciwa. Bohaterki "Seksu w wielkim mieście" , piękne, inteligentne, bogate i zawsze świetnie ubrane, życiowy sukces zawdzięczają tylko sobie. Rzeczywiście można by uznać Carrie Bradshaw i ferajnę za postaci ze ziszczonego snu feministek. Ale co robią te wybranki bogów z władzą i bogactwem zgromadzonymi w ich rękach? Byle romans wytrąca je z równowagi, a humor mogą poprawić tylko nowe buty. Z biegiem czasu stały się bardziej konserwatywne od gotowych na wszystko kur domowych.
Domowa kobieta
"Gotowe na wszystko" igrają sobie z pojęciem kobiecości i ról społecznych związanych z płcią. Choć nie są to gospodynie, które czekają na powrót męża z pracy z kapciami w zębach, to zgodnie z silnie zakorzenionym w latach 50. stereotypem idealnej gospodyni, bohaterki większość czasu spędzają w domu, opiekując się dziećmi, czyszcząc, pieląc, piekąc. Jeżeli nawet są aktywne zawodowo, to w iście wiktoriańsko-niewinny sposób, jak Susan, która pisze książki dla dzieci, lub w końcu rezygnują z kariery dla rodziny, jak Lynette. Co wcale nie znaczy, że ich wolność jest w jakikolwiek sposób ograniczona. Na tej podmiejskiej przestrzeni, wytyczyły granice swojego królestwa, którego wpływy nie ograniczają się tylko do domu i rodziny. To one dominują w tym świecie. Trzymają w ręku wszystkie sznurki i pociągają za odpowiednie, by rozegrać swoją partię, a mężczyźni są często tylko pionkami w ich grze. Demiurgiem świata w "Gotowych na wszystko" jest przecież kobieta – Mary Alice, która z zaświatów opowiada historię przedmieścia. To ona dała początek mikrokosmosowi swoją samobójczą śmiercią. Jest obiektywna i bezwzględna, jak ktoś, kto dał życie światu, a później się z niego wypisał. Spokojnym głosem komentuje wydarzenia na Wisteria Lane i zapowiada kolejne katastrofy w życiu swoich przyjaciółek. Świat jest pełen niebezpiecznych kobiet. Niektóre są kochankami ślepymi na konsekwencje swych działań. Niektóre są żonami wpadającymi w szał z powodu zdrady kogoś, komu ufały. Inne zaś są drapieżnikami, które przebiegle wykorzystują sytuację, aby zdobyć to, czego chcą. Jeśli jesteś na tyle pechowy, by wpaść na jednego z tych niebezpiecznych potworów, najbezpieczniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić, będzie ucieczka... w inną stronę – mówi.
- sortuj według:
-
0 -
1 -
0 -
0
3 plików
0,94 MB