Wtorek 15 czerwca 1999 roku. Na lotnisku aeroklubu w Gliwicach zbiera się tłum wiernych. Po południu papież Jan Paweł II ma tu poprowadzić nieszpory. Ale nikt się nie cieszy. Wszyscy czekają na potwierdzenie wiadomości, która od rana krąży wśród wiernych: papież nie przyjedzie, bo zachorował. Kazanie, które miał wygłosić, odczytał w jego imieniu nuncjusz Józef Kowalczyk, nikt nie usiadł na przygotowanym dla Ojca Świętego fotelu. Ludzie opuszczają lotnisko przygnębieni.
Ale w środę wieczorem pojawia się nadzieja. Informacja, jeszcze niepotwierdzona, przekazywana z ust do ust, lotem błyskawicy obiega miasto: papież będzie w Gliwicach w czwartek! Rano lotnisko faluje już nieprzebranym tłumem.
Wiadomo, że: Ojciec Święty wyląduje na krótko, maksymalnie na 20 minut; nie stanie na ołtarzu tylko na podeście obok; nie będzie jeździł papamobilem między sektorami. Najważniejsze, że będzie.
W południe obok ołtarza ląduje papieski śmigłowiec. Papież święci korony do obrazów Matki Boskiej Rudzkiej, Boguckiej i Raciborskiej, odmawia modlitwę Anioł Pański, a potem rozpoczyna pogawędkę z wiernymi. Krótka to była rozmowa, ale trudno ją zapomnieć. Jest w niej jakaś tajemnica. Ciarki przechodzą, gdy półmilionowy tłum zgodnie przekomarza się z papieżem, jakby to nie było ludzie mrowisko, ale jeden organizm zlepiony jakąś siłą. Pamiętacie, jak to było?

Jan Paweł II: Bóg zapłać! Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość dla papieża.
Pół miliona ludzi: - Dużo zdrowia!
Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim papieżem nie wytrzymał.
- Wytrzymamy!
Ma przyjechać, nie przyjeżdżo. Potem znowu ni ma przyjechać, a przyjeżdżo...
- Nic nie szkodzi!
No to dobrze. Jak nic nie szkodzi, to jakoś ze spokojnym sumieniem odjadę do Rzymu
- Zostań z nami. Witej doma!
Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły
- Zostań z nami!
Bogu dzięki, że choć padać przestało.
- Nie padało!
Ale w Krakowie padało
- Zostań tutaj!
A wyście zawsze lepsi
- Kochamy Ciebie!
Bogu dzięki, za choć tyle. na drugi raz zobaczymy
- Jeszcze więcej!
Mówią, żeby już jechać
(pół miliona ludzi śpiewa papieżowi „Bóg jest miłością”)
Ślązaki umieją śpiewać. Wystarczy przypomnieć sobie te nieszpory na Górze św. Anny. Bóg wam zapłać. Szczęść Boże!

z chomika Starszykinomaniak

Pobierz folder
Zachomikuj folder

1 plików
400,04 MB

bezpośredni link do folderu

Chomikowe rozmowy

baribal2 napisano 1.02.2022 11:33

Ferie z kurwanką ZAPRASZAM na film

higawe8050 napisano 23.03.2022 23:26

Super chomik

Strefa_Usmiechu napisano 17.04.2022 17:10

Gorące Nowości 2022 co TYDZIEŃ

---> Wpadnij po Świateczny Prezent <---

FREE 10 GB -- NIEDZIELA -- 18:00 Muzyka—Filmy--Kabarety--Czasopisma--Stand_up Programy PC—Motoryzacja—Seriale

Pozdrawiam, Strefa_Usmiechu :-)

Deebra napisano 14.12.2022 11:14

Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej. Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle...

Słowa, które przepojone są siłą miłości, jednoczą ludzi, wyzwalają radość, odradzają człowieka i tworzą lepszy świat.Słowa mogą zmienić ludzi.Dobre słowo, które dociera do serca, zmienia je.Jedno słowo, we właściwym momencie wypowiedziane albo usłyszane, napisane lub przeczytane, jest jak chleb w czasie głodu.

Słowa pozdrowień w tym pięknym, mroźnym grudniowym dniu

) ...

ramiwoc191 napisano 30.01.2023 22:17

Super chomik

wapix49040 napisano 10.05.2023 22:46

Zapraszam

M.K-22 napisano 26.05.2023 10:04

Witam , pozdrawiam i zapraszam do siebie. Trzeba do mnie napisać wiadomość. 🔐Hasło. UnicornVIP🔐

Deebra napisano 19.07.2023 12:37

Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście nadzieją Kościoła! Wy jesteście moją nadzieją!

św. Jan Paweł II (Karol Wojtyła, ur. 1920) JEZU UFAM TOBIE

♥ Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga,do Jego miłosierdzia o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do bliźnich.

Dobrego dnia ) ...

Deebra napisano 22.10.2023 14:07

„W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra a unikania zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, a tamtego unikaj” (Gaudium et spes, 16).

Sumienie jest dla każdego człowieka sprawą o zasadniczym znaczeniu. Jest ono naszym wewnętrznym przewodnikiem i jest także sędzią naszych czynów. Jakże ważne jest więc, aby nasze sumienia były prawe, aby ich osądy oparte były na prawdzie, aby dobro nazywały dobrem, a zło – złem. Aby – wedle słów Apostoła – umiały „rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12,2).

Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!” (Rz 12,21). Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać.

🕊 Słowa pozdrowień, uśmiechu, miłości, pokoju serca i pogody ducha w tym pięknym dniu ) ...