Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

wiersz (19).txt

maanda / ۞ GALERIE SŁOWA / ۞ KĄCIK POEZJI / wiersz (19).txt
Inne pliki do pobrania z tego chomika
DZIAD I BABA Był sobie dziad i baba, Bardzo starzy oboje: Ona - kaszląca, słaba, On - skurczony we dwoje. Mieli chatkę maleńką, Taką starą jak oni, Jedno miała okienko I jeden był wchód do niej. Żyli bardzo szczęśliwie I spokojnie jak w niebie, Czemu ja się nie dziwię, Bo przywykli do siebie. Tylko smutno im było, Że umierać musieli, Że się kiedyś mogiłą Długie życie rozdzieli, I modlili się szczerze, Aby bożym rozkazem Kiedy śmierć ich zabierze - Brała oboje razem. - Razem!... To być nie może, Ktoś choć chwilę wprzód skona. - Byle nie ty, niebożę! - Byle tylko nie ona! - Wprzód umrę! - woła baba - Jestem starsza od ciebie, Co chwila bardziej słaba, Zapłaczesz na pogrzebie. - Ja wprzódy, moja miła, Ja kaszlę bez ustanku I zimna mnie mogiła Przykryje lada ranku. - Mnie wprzódy! - Mnie, kochanie! - Mnie mówię! - Dość już tego! Dla ciebie płacz zostanie. - A tobie nie?... Dlaczego? I tak dalej, i dalej, Jak zaczęli się kłócić, Jak się z miejsca porwali Chatkę chcieli porzucić. Aż do drzwi - puk powoli. - Kto tam? - Otwórzcie, proszę. Posłuszna waszej woli, Śmierć jestem, skon przynoszę. - Idź, babo, drzwi otworzyć! - Ot, to, idź sam! ja słaba, Ja pójdę się położyć - Odpowiedziała baba. Fi, śmierć na słocie stoi I czeka tam nieboga. - Idź, otwórz z łaski swojej. - Ty otwórz, moja droga! - Baba za piecem z cicha Kryjówki sobie szuka, Dziad pod ławę się wpycha, A śmierć stoi i puka. I byłaby lat dwieście Pode drzwiami tam stała, Lecz, znudzona nareszcie, Kominem wejść musiała. Józef Ignacy Kraszewski obrazek
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności