Barbara Rosiek - Kokaina(1).doc
Pobierz
Inne foldery z plikami do pobrania
-
(2011) Lovestrong -
1 -
1 P O L S K I E NAJPIEKNIEJSZE M P 3 -
Aleksander Rybak - Fairytales -
Amos Lee (2005) -
Anna Jurksztowicz -
Autyzm(1) -
części ciała i odzież -
Ćwiczenia usprawniające -
Earth Wind And Fire -
glottodydaktyka -
głowy -
gosposia i przyjaciele -
historyjki obrazkowe -
Jason Mraz -
krowa -
Kto powiedział miau -
Listopadowe wrony -
Listy do Julii soundtrack -
Litery -
Moja rodzina -
Muzyka poważna - do improwizacji ruchowych -
O Deszczyku - Wędrowniku -
O zwierzętach -
Owoce i warzywa -
Pokoloruj według kodu -
policz ile -
Połącz kropki. Pokoloruj rysunek -
Połącz punkty zgodnie z numeracją -
Połącz w pary -
pomysły na prace plastyczne -
Prawo Agaty (hasło agata) -
Pretty Man, czyli chłopak do wynajecia -
Relacje czasowe i przestrzenne -
Rymowane zabawianki, masażyki i przytulanki -
Rysowanie po śladzie -
sprzęty domowe -
Sześć parasoli -
Szlaczki (w liniaturze) -
Szlaczki z różnych stron świata -
Szukamy wiosny -
świnki -
Test 4-5-latki -
Testy 5 - 6 - latki -
TYDZIEŃ wiersz z iliustr -
Ukryte obrazki -
W lesie -
W spiżarni -
Zabawy gloskami -
Zimowe
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Filozoficzna powieść kryminalna. Po Folwarku zwierzęcym i wodnikowym Wzgórzu zwierzęta znów przemówiły w światowym bestsellerze i powiedziały o ludziach więcej, niż sami wiemy o sobie.
Jeszcze wczoraj był zdrowy - powiedziała Matylda, nerwowo strzygąc uszami
To nie ma nic do rzeczy - zauważył Sir Ritchfield, najstarszy tryk w stadzie. - Nie umarł na chorobę. Szpadel to nie choroba. Pasterz leżal w bujnej irlandzkiej trawie obok stodoły. Leżał i ani drgnąl. Owce odbywały naradę nieco dalej, prawie na skraju urwiska.
Rankiem, gdy znalazly pasterza, niezwykle zimnego i zupełnie martwego, zachowały spokój i były z tego niezmiernie dumne. W pierwszym przypływie trwogi zabrzmiało oczywiście kilka rozpaczliwych okrzyków - "Kto nam teraz będzie przynosił siano?", "Wilk! Tu jest wilk! - lecz panna Maple szybko stłumiła panikę. Wytłumaczyła im, że tu, na najzieleńszych i najsoczystszych pastwiskach w całej Irlandii, tylko idiota jadłby siano w środku lata, i że nawet najbardziej wyrafinowane wilki nie przebijają szpadlem swoich ofiar. Bo nie ulegało wątpliwości, że to właśnie szpadel sterczał z wnętrzności pasterza.