23 - Nichts ist so wie es scheint - Hans-Christian Schmid (1998).avi

Akcja filmu zaczyna się w 1985 roku. Karl Koch mieszka wraz z ojcem, matka nie żyje. Zbuntowany dziewiętnastolatek sprawia kłopoty wychowawcze. Grozi mu przeniesienie do szkoły z internatem. Chłopak bierze udział w demonstracjach młodzieży popadając w konflikt z ojcem reprezentującym dość radykalne poglądy. Koch Senior jest redaktorem naczelnym jednego z hanowerskich dzienników, w którym dorabia do kieszonkowego syn. Kiedy pół roku później ojciec umiera, Karl zostaje zupełnie sam. Podejmuje z konta odziedziczone w spadku 50 tysięcy marek, wynajmuje mieszkanie i rzuca się w wir życia towarzyskiego. Wśród rzeczy ojca Karl znajduje książkę autorstwa Roberta Wilsona przedstawiającą historię świata, na którą istotny wpływ ma tajne stowarzyszenie Iluminatów. Dzięki interesującej lekturze Karl odkrywa zadziwiające znaczenie liczby "23". Gdy dowiaduje się, że Wilson ma być honorowym gościem na zjeździe klubu komputerowego w Hamburgu, postanawia uczestniczyć w spotkaniu. Tu zbierają komputerowi zapaleńcy z całych Niemiec. Karl poznaje i zaprzyjaźnia się z rówieśnikiem z Hanoweru, Davidem. Szybki rozwój komputeryzacji sprawia, iż chłopcy widzą w tej dziedzinie swoją przyszłość. Młodzieńców pociąga ryzyko, chęć przeżycia czegoś wyjątkowego. Początkowo jedynie dla zabawy zostają hakerami. Znajomy kontaktuje ich z pracownikiem ambasady radzieckiej w Berlinie Wschodnim, Siergiejem. Za sowitą opłatą tajny agent KGB proponuje im współpracę. Hakerskie umiejętności Karla i Davida są wykorzystywane do szpiegostwa przemysłowego. Obydwaj nie zdają sobie sprawy, że ich nieprzemyślane działania mogą okazać się brzemienne w skutki.

To film o hakerach - nie takich domorosłych, jak ci czterej kolesie, którzy tu na chomiku buszują po moim folderze z zachomikowanymi plikami (bo kto inny ściągnąłby stamtąd 4 razy zdjęcia gołej Ewy Telegi), ale o takich, którym przyświeca jakiś wyższy cel. Niestety, ich umiejętności mogą być bardzo destrukcyjne, posuwające się nawet do aktu terroryzmu, za który spokojnie można uznać wyłączenie na odległość czegokolwiek w elektrowni jądrowej. Chłopaki wymyślają bardzo sprytny sposób - jak poznać hasła dostępu. Sposób bazujący na naturalnej ludzkiej reakcji - jeśli coś nie działa, spróbuję zrobić to ponownie, bo a nuż popełniłem jakiś błąd. Zakładają taki opóźniacz, który sprawia, że raz wpisane hasło, nie jest identyfikowane przez system, i ten domaga się jego ponownego wprowadzenia. Powtórne wprowadzenie tego samego hasła zdejmuje blokadę opóźniacza i jednocześnie przesyła to hasło do nich. Nigdy nic takiego Wam się z komputerem nie przydarzyło? Może warto się nad tym zastanowić... Dodatkowo ta młodzieńcza chęć przełamywania wszelkich barier skłania ich do kolejnego głupiego kroku - zaczynają używać amfetaminy, która jak wiadomo bardzo szybko uzależnia i wywołuje stany schizofreniczne, prowadząc do wywołania tej choroby, przez co ten świat liczby 23 staje się dla nich światem coraz trudniej odróżnialnym od realnej rzeczywistości... To nie może się dobrze skończyć.
M