38. Kapuściński - Szachinszach.mp3
-
=Cykl - Piet Hoffman -
=Cykl - Rodzinny interes -
01. Matki, żony, czarownice (J. Miszczuk) -
01. Wiśniowy jogurt (D. Bel) -
02. Klątwa Marianny (D. Bel) -
02. Zalotnice i wiedźmy (J. Miszczuk) -
03. Córki swoich matek (J. Miszczuk) -
03. Śmierć w głębi lasu (D. Bel) -
1. Rodzinny interes (Roslund & Thunberg) -
1. Trzy sekundy ( Roslund & Hellstrom) -
2. Ostatni skok (Roslund & Thunberg) -
2. Trzy minuty ( Roslund & Hellstrom) -
27 śmierci Toby'ego Obeda (J. Gierak-Onoszko) -
3. Trzy godziny (A. Roslund) -
Abaczurowska Olka -
agata i dom 1 -
Ambasadorowa (E. Włoszek) -
Audiobook-Literatura Faktu -
Bel Dominika -
Bel Dominika - Znak od mistrza -
Byli (T. Torańska) -
Cokolwiek to znaczy (O. Abaczurowska) -
Demeter (M. Chojnacka) -
Diana Robótki Ręczne 7.1994 -
Diana extra Robótki 1.2007 -
Diana Robórki 2.2010 -
Diana Robótki 1 .2010 -
Diana Robótki 1.2005 -
Diana Robótki 2.2004 -
Diana Robótki 2.2005 -
Kulig Agnieszka - Druga szansa -
Kulig Agnieszka - Leśniczówka na Mazurach -
Kulig Agnieszka - Nawłoć jeszcze nie kwitnie -
Michalak Katarzyna - Amelia (Anna3000) -
Michalak Katarzyna - Trzy siostry - 01 Iskra -
Mikulska Barbara -
Miszczuk Joanna -
Ogród Leoty (F. Rivers) (Anna3000) -
Pawlik Żaneta -
Pawlik Żaneta - Mowy nie ma! -
Pawlik Żaneta - Światło po zmierzchu -
Piasecka Wioletta - Dotyk Twoich dłoni -
Położna. 3550 cudów narodzin (J. Kalyta) -
Puk puk (A. Roslund) -
Roslund Anders -
Sluchowiska i audiobooki - mp3(1) -
Szofar zabrzmiał (F. Rivers) -
Złota maska -
Zostawić ślad (I. Wilmowska) -
Zyskowska Katarzyna - Nocami krzyczą sarny
Czas trwania: 04h 51m 14s
Szachinszach to książka, która powstała trochę z przypadku. Po powrocie z którejś podróży szedłem korytarzem w siedzibie PAP-u i spotkałem bardzo zmartwionego kolegę. Powiedział, że każą mu jechać do Teheranu na rewolucję Homeiniego. Zdziwiłem się: "To ty tym się tak martwisz?". On na to: "Tak. Nie chcę, nie lubię, nie interesuje mnie to, boję się tego wszystkiego". "To ja za ciebie pojadę" odpowiedziałem. On strasznie się ucieszył, zaraz poszliśmy do szefa i przedstawiliśmy sytuację. Szef zgodził się bez problemu. Wszystko zostało natychmiast załatwione. Jeszcze w tym samym tygodniu poleciałem do Teheranu, gdzie już zaczęła się rewolucja irańska - pierwsze manifestacje, pierwsze strzały, pierwsze ofiary, pierwsze takie światowe zamieszanie. Ta rewolucja była wielkim tematem dla mediów, wielkim tematem dla całego świata. Nikt nie wiedział co to wszystko oznacza, czym to się skończy. Pozycja amerykańska - trzeba pamiętać - była wtedy w Iranie bardzo mocna. A cała ta rewolucja miała antyamerykańskie ostrze - zajęto ambasadę amerykańską i wzięto amerykańskich zakładników. Spowodowało to amerykański desant wojskowy, który się potem zresztą dla Amerykanów zakończył tragicznie. W prasie amerykańskiej wypisywano nieprawdopodobne rzeczy. Zaraz po przylocie do Iranu było dla mnie jasne, że rewolucja zakończy się sukcesem, ponieważ na jej czele stał kler szyicki - najbardziej zorganizowana, najpotężniejszą, najsprawniejsza siła w całym Islamie. Cały ruch opozycyjny przeciwko szachowi odbywał się w meczetach, a meczety są miejscem świętym, nietykalnym dla władzy i dla reżimu. To wszystko układało się w prostą analogię polską - siła kościoła, siła naszego kleru i jego nietykalność były też siłą naszej opozycji, która się wokół tego grupowała. Dla mnie, Polaka z polskimi doświadczeniami było oczywiste co się tam dzieje. Oprócz relacjonowania bieżących wydarzeń, studiowałem książki na temat Islamu. Chciałem opisać ludzi, ich mentalność, sposób odczuwania świata, Doswiadczenie nauczyło mnie bowiem, że z każdego punktu naszej planety świat widać inaczej - człowiek, który mieszka w Europie, widzi ten świat inaczej niż człowiek, który mieszka w Afryce. Bez próby wejścia w te inne sposoby widzenia odczuwania i opisywania, nic z tego świata nie zrozumiemy. Rewolucja irańska była ostatnią wielką rewolucją XX wieku. Po Iranie nie było żadnego ruchu rewolucyjnego na dużą skalę. Równoległy był nasz ruch "Solidarności". Ostatnie trzy rozdziały Szachinszacha pisałem już w Warszawie, czując jak "Solidarność" zaczyna przeżywać trudności, i zaczyna się łamać. Dlatego ostatnie trzy rozdzialiki "Szachinszacha" są o tym, jak wyczerpuje się emocja, jak wyczerpuje się nadzieja, jak ludzkie oczekiwania łamią się w obliczu rzeczywistości, z którą się stykają. To są rozdzialiki o smutku, jaki po wielkim przeżyciu zostaje w człowieku i w społeczeństwie. I to jest właściwie historia Szachinszacha.
CZYTA: Jerzy Radziwiłowicz
................................