Bogowie muszą być szaleni - The Gods Must Be Crazy - Jamie Uys (1980) (Lektor PL).avi

Lektor PL

Komedia
Jest to prawdopodobnie pierwszy znany światu film z Republiki Południowej Afryki, a jeśli chodzi o Botswanę, która też jest jego współproducentem - to pierwszy na pewno. Na szczęście dla reszty świata, jest nakręcony w języku angielskim... Zaczyna się od tego, że pilot pewnej awionetki przelatującej nad pustynią Kalahari, dopija butelkę Coca-coli, i wyrzuca ją przez okno na terytorium, na którym mieszkają Buszmeni, którzy niczego w życiu twardszego niż patyk, nie widzieli. Po prostu na ich terytorium, gdzie od zawsze żyją, nie ma nawet kamieni... I nagle pewnego dnia w ich pobliżu spada najtwardsza butelka na świecie... Traktują to jak dar od Bogów, którzy postanowili im to nigdy w życiu nie widziane cudo podarować. Okazuje się, że butelka znajduje dziesiątki nowych zastosowań, a wkrótce okazuje się, że jest wręcz niezbędna każdemu z mieszkańców wioski - do mielenia zboża, jako ruchoma część w prymitywnym moździerzu, do rozbijania zwierzęcych kości, i tak dalej. Tak że w krótkim czasie w tej spokojnej wiosce o tę butelkę zaczynają się wszyscy kłócić, a jedna kobieta nie chcąc przekazać butelki innej, bierze ją do ręki i wali boleśnie po głowie tę drugą, która chce jej tę butelkę odebrać. Na to nasz Buszmen, który jest bohaterem tego wesołego filmu, bierze butelkę i rzuca ją w górę, krzycząc, żeby Bogowie z powrotem odebrali ten dar, który niczego dobrego im nie przyniósł. Jednak butelka, zamiast powędrować z powrotem do Bogów, którzy jak twierdzą Buszmeni, czasami przelatują nad ich głowami w wielkich lśniących ptakach - ta butelka zamiast wzlecieć w górę, tak samo jak spadła, nagle z powrotem spada w dół i znowuż ktoś dostaje nią w głowę. Kolejna próba oddania przynosi taki sam efekt - wszyscy czekają, aż dar Bogów uleci w górę, a po kilku sekundach muszą się rozbiegać na boki, żeby spadająca z powrotem butelka ponownie nie ugodziła kogoś w głowę... Ta sytuacja wymaga zebrania Rady Starszych, która dochodzi do wniosku, że "Bogowie muszą być szaleni", skoro ofiarowali im taki dar... A skoro oni tego daru nie chcą, i uważają, że nie jest im on do niczego potrzebny, to postanawiają wysłać Buszmena, który butelkę znalazł - postanawiają go wysłać na skraj świata, żeby tę butelkę Bogom jednak zwrócił. Film jest opowieścią o tym jak dzielny Buszmen przedziera się przez obce dla niego terytorium "białych", by dotrzeć w końcu na szczyt góry ponad chmurami, i rzucając prze siebie, w końcu tę butelkę Bogom jednak zwrócić... By znów na ich Ziemi zapanował raj.
Bardzo zabawna komedia, byłem na tym w Iluzjonie ze 3 razy w ciągu tygodnia i ciekawe było to, jak lektor na żywo codziennie serwował inne dowcipne dialogi; nie wiem czy...