-
844 -
881 -
255 -
861
4099 plików
572,07 GB
praktykowana w osrodkach Osho codziennie rano
Gdy konczy sie sen, cala przyroda ozywia sie; noc minela, nie ma juz ciemnosci, slonce wstaje i wszystko staje sie swiadome i czujne, jest to medytacja, w której musisz byc ciagle czujny, swiadomy, uwazny - cokolwiek robisz. Pozostawaj obserwatorem.
Nie zgub sie.
Latwo jest zgubic sie. Oddychajac, mozesz zapomniec. Mozesz tak bardzo stac sie jednym z oddychaniem, ze zapomnisz o obserwatorze. A wtedy przegapiasz cel tej praktyki. Oddychaj najszybciej, najglebiej, jak to mozliwe, wlóz w to cala swa energie, ale nadal pozostawaj obserwatorem. Obserwuj to, co sie dzieje jakbys byl widzem, jakby to wszystko dzialo sie komus innemu, jakby wszystko dzialo sie w ciele, a swiadomosc
jest po prostu scentrowana i obserwujaca. To bycie obserwatorem musi byc zachowane we wszystkich trzech fazach. A gdy wszystko sie zatrzyma i w czwartej fazie staniesz sie calkowicie bierny, nieruchomy, ta uwaznosc siegnie szczytu.
Medytacja dynamiczna trwa godzine, sklada sie z pieciu czesci. Mozna ja robic
samemu, ale energia bedzie potezniejsza gdy praktykuje sie ja w grupie. Jest ona doznaniem indywidualnym, dlatego nie zwracaj uwagi na ludzi wokolo i caly czas miej oczy zamkniete, a najlepiej zasloniete przepaska. Najlepiej robic ja z pustym zoladkiem i w luznym wygodnym stroju.
Jesli miejsce nie pozwala na halasowanie, mozesz robic cicha odmiane - zamiast wyrzucac dzwieki z siebie, niech hatharsis w drugiej czesci zachodzi calkowicie w ruchach ciala. W trzeciej czesci dzwiek „hu” moze byc wybijany w ciszy, wewnatrz, a piata czesc moze stac sie tancem pelnym ekspresji.
Czesc pierwsza - 10 minut
Oddychaj chaotycznie nosem, koncentrujac sie stale na wydechu. Wdechem cialo zajmie sie samo. Rób to najszybciej i najmocniej jak to jest mozliwe - a potem jeszcze nieco mocniej, az doslownie staniesz sie oddychaniem. Dla wspomozenia gromadzenia energii wykorzystuj naturalne ruchy ciala. Poczuj jak energia gromadzi sie, ale nie puszczaj jej w czasie tej pierwszej czesci.
Czesc druga - 10 minut
Wybuchnij! Pusc wszystko, co tylko potrzebuje byc wyrzuconym na zewnatrz.
Oszalej totalnie, wrzeszcz, krzycz, placz, skacz, trzes sie, tancz, spiewaj, smiej sie, rzucaj sie na wszystkie strony. Niczego nie powstrzymuj, cale cialo utrzymuj w ruchu. Czesto na poczatku pomaga odrobina udawania. Nigdy nie pozwól, zeby umysl ingerowal w to, co sie dzieje. Badz totalny.
Czesc trzecia - 10 minut
Z podniesionymi rekami podskakuj i mozliwie najglebiej wykrzykuj mantre „HU! HU! HU!” Przy kazdym opadnieciu na ziemie, na podeszwy stóp, niech dzwiek ten wbija sie gleboko w osrodek seksu. Daj z siebie wszystko, wyczerpuj sie totalnie.
Czesc czwarta - 15 minut
Stop! Zatrzymaj sie w bezruchu, w takiej pozycji, w jakiej jestes. W zaden sposób nie ukladaj ciala. Kaszlniecie, poruszenie - cokolwiek - rozproszy przeplyw energii i caly wysilek pójdzie na marne. Badz obserwatorem wszystkiego, co sie z toba dzieje.
Czesc piata - 15 minut
Swietuj i raduj sie razem z muzyka i tancem, wyrazaj wdziecznosc wszystkiemu.
Zachowaj to szczescie w sobie przez caly dzien.
Ktos powiedzial, ze medytacja, która tutaj robimy, zdaje sie byc czystym
szalenstwem. Tak jest. I jest tak z pewnego powodu. W tym szalenstwie jest metoda, zostala ona dobrana swiadomie.
Pamietaj - z wlasnej woli nie mozesz oszalec. Szalenstwo toba owladnie. Tylko
wtedy mozesz oszalec. A jesli wchodzisz w szalenstwo z wlasnej woli, jest to cos zupelnie innego. Kontrolujesz wszystko, a kto potrafi kontrolowac nawet swoje szalenstwo, ten nigdy nie oszaleje.
Drwal, kamieniarz - nie potrzebuja robic medytacji opartej na katharsis - robia ja przez caly dzien. Ale dla czlowieka wspólczesnego wszystko sie zmienilo.
- sortuj według:
-
0 -
0 -
0 -
5
5 plików
54,6 MB