Montignac - Zasady diety Montignaca.pdf
-
- ☆ Winx Club -
■Dzieci (retro) -
►Wierszyki do pamiętnika -
►Zwierzęta i ich młode -
☆ Dzwoneczek ★ -
☆ Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków -
☆ Minster High -
☆ Rio ★ -
100 Disney Classics Wallpapers -
ABC -
alfabet -
angielski dla dzieci -
aniołki z makaronu -
Avalon -
Bajki i filmy -
barbie -
Bolek i Lolek -
Boże Narodzenie -
Czas, rok, miesiąc, tydzień, doba -
Dieta Montignaca -
Dzieciaki (przepiękne ilustracje) -
Hello Kitty -
historia -
Jagoda i Janek w Niemczech -
Jagoda i Janek na Ukrainie -
Jagoda i Janek w Czechach -
Jagoda i Janek w Słowacji -
jesień -
kolorowanki -
Komp program Nauka czytania -
lato -
lektury -
Lippy and Messy -
muzzy -
niemiecki -
OZDOBY ŚWIĄTECZNE -
pory roku -
Programy do obróbki zdjęć -
PRZYJĘCIA DLA DZIECI -
ubrania na różną okazję -
Uczymy się -
warzywa i owoce -
Wiellkanoc -
Wiersze o miesiącach -
wierszyki do literek -
wiosna -
witrażyki świąteczne -
włoski -
XXX -
zima
Nieśmiertelny Montignac
Naprawdę nasz bohater nazywał się Michel Geneviere. Jako były szef personelu laboratoriów Abbot miał dostęp do literatury medycznej. Na bazie artykułów w branżowych czasopismach stworzył dietę, nadając jej swój pseudonim: Michel Montignac.
Wcześniej, zafascynowany heteronimami, jako Saint Amans założył gabinet numerologii, "aby wykorzystując wiedzę o znaczeniu liczb rekrutować pracowników, także na kierownicze stanowiska". Ta działalność pozwoliła mu dotrzeć do tych, którzy mieli stać się jego najważniejszymi klientami: do dyrektorów i biznesmenów. To ze względu na nich rozszerzył swoją dietę. Sam czuł się ofiarą biznesowych obiadów i kolacji, był gruby i był synem grubasa – waga zawsze była jego obsesją. Podobnie jak marketing: jego brat Xavier, dyrektor Hôtel de France w Angouleme przedstawił go sławnemu szefowi kuchni Joëlowi Robuchonowi.
Dzięki tej znajomości Montignac wydał książkę "Jeść, aby schudnąć". Musiał ją opublikować sam, ponieważ żadne wydawnictwo nie chciało się tego podjąć. Jej premiera miała miejsce 5 listopada 1987 roku w paryskim hotelu Warwick; gościom podano kanapki firmowane przez wielkiego kucharza.
Michel Geneviere wcale nie był łakomy. On sam opowiadał, że kiedy zaczął chudnąć, wypróbowując na sobie swoją własną metodę, jego matka skomentowała to z ironią: – Wszystko na odwrót: jako dziecko tyłeś, chociaż bardzo mało jadłeś, a teraz chudniesz, chociaż jesz dużo.
Sukces publikacji był spektakularny: tylko we Francji Montignac sprzedał 2 miliony książek. Otworzył firmę zatrudniającą 32 pracowników; wkrótce było ich więcej, kiedy Montignac zaczął sprzedawać produkty sygnowane swoim nazwiskiem i otworzył nawet restaurację w pobliżu paryskiej giełdy. Wtedy jednak pojawiły się też pierwsze głosy krytyki. Lekarze przestrzegali przed wzrostem poziomu cholesterolu u tych, którzy stosowali dietę opartą na niełączeniu białek z węglowodanami i skrobią, nie ograniczając przy tym ilości tych produktów.
Montignac dowodził, że lekarze i farmaceuci atakowali go, aby ochronić własny interes, ale był też celem ataków ze strony innych sektorów. Krytyk gastronomiczny Christian Millau wytykał mu, że zaadaptował po prostu metodę Atkinsa, dla niepoznaki urozmaicając ją "elementami francuskiej gastronomii". A filozof Michel Onfray, autor smakowitego dzieła "Le Ventre des philosophes" ("Brzuch filozofów") posunął się nawet do stwierdzenia: – Montignac powtarza nam, że nie narzuca żadnych ograniczeń, a zaraz potem zaleca, by nie jeść cukru, ani białego pieczywa, ziemniaków, ani czekolady…
Później, kiedy Montignac sam wypuścił na rynek czekoladę sygnowaną swoim nazwiskiem, zalecał wręcz jej spożywanie, uzasadniając to "naukowo". I mimo iż radził zapomnieć o alkoholu, uczcił musującym winem – z jego nazwiskiem "Michel de Montignac" na etykietce – inaugurację "Montignac Magazine", czasopisma publikującego artykuły poświęcone jego produktom i przyznającego nagrody "szefom kuchni, którzy gotują według metody Montignaca".
Ponieważ zdroworozsądkowy sposób odchudzania (jeść mniej i zażywać więcej ruchu) nie przemawia do wyobraźni większości ludzi, Montignac zdołał sprzedać 16 milionów egzemplarzy książek poświęconych jego metodzie, przetłumaczonych na 40 języków. Przy tym Montignac przez cały czas ewoluował, śledził wszystkie nowości na rynku. (…)
– Nie ma takiej diety, która by nie zabraniała jedzenia smacznych, odświętnych potraw w miłym towarzystwie – pisze Michel Onfray. – Każda dieta jest minimalistyczna, odtłuszczona, idealnie ascetyczna, etyczna. I każda, w mniejszym lub większym stopniu, opiera się na nienawiści do ludzi szczęśliwych. Montignac lubi suflety bez mąki, chleb z ogórka z białym serem i zapiekanki z truskawek. Tak wygląda jego relacja ze światem.
Ponieważ jednak w przyrodzie nic nie ginie, a jedynie ulega przekształceniu, córka Montignaca, Sybille, dyplomowana specjalistka do spraw żywienia, obiecała, że rodzina "będzie pielęgnować dzieło Michela Montignaca". Zapowiedziała wznawianie jego książek, sprzedaż artykułów żywnościowych i stałą obecność w internecie.