crack u mnie ten działa(1).rar
-
!! CombatArms !! -
300 Spartan -
4x4_Evolution -
Battlefield Bad Company 2 -
BURNOUT REVENGE -
Call Of Duty -
Call Of Duty 1 -
call of duty 4 -
Call of Duty 5 -
CAPCOM vs SNK 2 EO -
Energy 2000 Mix Vol. 37 - Summer Edition 2012 -
F. E. A. R. 2 -
FIFA -
fifa 2001 -
FIFA 2002 -
FIFA 2003 -
fifa 2004 -
fifa 2005 -
fifa 2006 -
fifa 2007 -
fifa 2008 -
fifa 2009 -
fifa 2010 -
G R Y -
Grand Theft Auto Vice City -
GRYNA X Box 360 -
Gta -
GTA 4 -
GTA Chinatown Wars -
GTA SAN ANDREAS -
GTA Vice City -
GTA XTREME -
James Bond Quantum Of Solace -
Księżniczka i Żaba -
LIVE FOR SPEED -
MUZA -
NFS prospeed -
Playlisty -
Quadro_Racing -
Race. Driver. GRID -
Summer Athletics 2009 -
Superstars V8 Racing -
SUPREME COMMANDER -
Tekken 3 -
Terminator Salvation The Videogame -
The Godfather II -
The Last Remnant -
The Saboteur.PL -
The Settlers Narodziny Kultury -
Zielona Mila
Core 2 Duo 2.6 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 8600 lub lepsza), 6 GB HDD, Windows XP SP2/Vista
Drakensang: The Dark Eye studia Radon Labs to gra RPG oparta na najpopularniejszym w Niemczech (a także Austrii i Szwajcarii), systemie papierowych RPGów fantasy. Zamierzeniem autorów było stworzenie gry nawiązującej do klasyki gatunku, kładącej silny nacisk na fabułę, działanie drużynowe i system walki, w którym szybkość wciskania przycisków klawiatury nie jest najistotniejszym elementem. Sami twórcy zwykli określać swe dzieło jako Baldur’s Gate w świecie 3D.
Akcja toczy się na kontynencie Aventuria, odpowiedniku Europy z okresu późnego średniowiecza lub wczesnego renesansu. Jak w każdym szanującym się świecie RPG, mamy do czynienia z zestawem zróżnicowanych terenów i państw, począwszy od mroźnej północy, zamieszkanej przez odpowiednik Wikingów, poprzez, przypominające nasz daleki wschód, imperium Kun Kau Peh, a skończywszy na pustynnym Khom i tajemniczych, pełnych magii wyspach. W trakcie przygody dokładnie poznamy nie tylko centrum kontynentu, nazywane Middenrealm, ale nie obejdzie się także bez podróży w bardziej egzotyczne zakątki. Sama fabuła jest bardzo rozbudowana. Przez okres ponad sześciu miesięcy, pracowało nad nią sześciu ludzi. W sumie stworzyli oni historię zapisaną na ponad tysiącu stron.
W trakcie podróży spotykamy bogatą galerię postaci, często widywanych w fantasy: żyjących w harmonii z naturą i parających się magią Elfów, gderliwych, porywczych, uzbrojonych w topory Krasnoludów, dzikich i brutalnych Orków, mrocznych czarnoksiężników, honorowych rycerzy, krzepkich wojowników, sprytnych łotrzyków itd. Jest także kilka bardziej egzotycznych przypadków: świetnie wyszkolone w walce, wyznawczynie bogini wojny Rondry, Amazonki; a także Thorwalianie, twardy lud północy, wzywający w potrzebie boga Swafnira. W wiele z wymienionych ras i klas postaci gracze mogą się wcielić tworząc swego bohatera.
Skoro już jesteśmy przy kreacji głównego herosa warto wspomnieć, że sposób jego tworzenia został niemal żywcem skopiowany z papierowego RPG. Oznacza to, że postać opisana jest szeregiem cech i współczynników, mających wpływ na interakcję z otoczeniem. Dla ułatwienia autorzy okroili trochę ilość detali, jakie musimy określać samodzielnie. W trakcie przygody spotykamy mieszkańców świata, których można przyłączyć do drużyny. Jednocześnie główny bohater może mieć nie więcej niż trzech stałych towarzyszy. Jest także możliwość przyłączenia tymczasowych sojuszników (na przykład w celu wykonania określonego zadania). Ich liczba nie może przekroczyć dwóch.
Aventuria zamieszkana jest prze kilkadziesiąt rodzajów potworów, które z oczywistych względów, nie darzą naszych bohaterów sympatią. Dlatego też walka jest chyba najistotniejszym aspektem gry. Autorzy dążyli do stworzenia systemu, w którym największe znaczenie mają cechy, umiejętności i uzbrojenie drużyny, a nie szybkość reakcji gracza. Walka przebiega w czasie rzeczywistym, ale z możliwością zatrzymania potyczki w dowolnym momencie, by zdecydować o kolejnych posunięciach bohaterów. Do złudzenia przypomina to system znany choćby z Baldur’s Gate.
Drugi bardzo istotny aspekt to interakcja i dialogi z mieszkańcami Aventurii. W Drakensang: The Dark Eye mamy do czynienia z dynamicznymi dialogami, ale jednocześnie dość rozbudowanymi. Co więcej, szanse na uzyskanie porozumienia są ściśle zależne od rasy postaci, a także jej umiejętności. I tak, na przykład szlachetny Elf, ma większe szanse, niż gburowaty Krasnolud, na przekonanie strażników do otwarcia bramy, ale w sytuacji, kiedy trzeba przemówić do rozumu hersztowi opryszków, role się odmienią.