Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Blizna - Do póki wiara.mp3

helldoor / Kapele z Nidzicy / Blizna / Blizna - Do póki wiara.mp3
Download: Blizna - Do póki wiara.mp3

3,98 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Moja moralność
Widzisz we mnie tyle zła
Patrzysz na mnie zdziwiony
Patrzysz na mnie oburzony
Twoja niewinność
Niewinne spojrzenia i gesty
Patrzysz na mnie zdziwiony
Patrzysz na mnie oburzony

A ja mam u swych stóp ocean
Fale rzucają mną
Na ustach słony pot
Szaleje sztorm
Płynę dalej czasem widzę ląd
Nikt na mnie tam nie czeka
Zbliża się kolejna noc

Do póki wiara nie opuści mnie
Do póki starczy mi sił

A ja mam u swych stóp ocean
Fale rzucają mną
Na ustach słony pot
Szaleje sztorm
Płynę dalej czasem widzę ląd
Nikt na mnie tam nie czeka
Zbliża się kolejna noc

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Ustami plotę Twoje włosy w warkocze
i głupoty o życiu i śmierci- BLIZNA
Inne pliki do pobrania z tego chomika
Zaplątani w sieci kłamstw i brudnych spraw Jak najdalej siebie, wtedy łatwiej łgać Nikt nie czuje smrodu swoich własnych ust Zapatrzeni w chmury, za plecami mur Za placami
Mieszkam w bloku To jest mój dom Mieszkam w bloku Sąsiedzi to mój sąd Oni wiedzą kiedy zasypiam Wiedzą kiedy wstaje Oni wiedzą Oczy Judasza wciąż patrzą Krzyk - budzi ludzi w środku nocy Zapomniałem znowu, gdzie są moje drzwi Po kieszeniach szukam jakiś kluczy Nie zaproszę Cię tu Nie zapewnię Ci snu Nie obudzę pocałunkiem rano Wciąż te same osoby spotykane na schodach Ciągle ten blok, ciągle ten blok Ciągle ten blok, ciągle ten blok Mieszkają tu od dwudziestu lat Ciągle czekają na Ciebie Kiedyś byli młodzi tak jak my Nieusłyszał o nich świat Bóg zapomniał w niebie Kiedyś wierzyli mu tak jak Ty Krzyk - budzi ludzi... Mieszkają tu...
Chciałaś mieć własny dom W ogrodzie kwiaty, wspaniały sad kwasu Teraz mamy wspólny ciasny kąt I bardzo chcemy, chcemy, chcemy, chcemy uciec stąd Niezrozumie nas ten co nie kłamie Ja stoje w kałuży krwi Kochanie podejdź do mnie Sprzedajesz swoje ciało Miłość zostawiasz dla mnie Ja zbieram ostry nóż Idziemy ulicą w słoneczny dzień Ja mam tylko Ciebie Ty masz tylko mnie Jesteśmy razem cały czas od wielu lat Jeśli kiedyś opuścisz mnie Zabiję Cię Niezrozumie nas ten co nie kłamie Ja stoje w kałuży krwi Kochanie podejdź do mnie Sprzedajesz swoje ciało Miłość zostawiasz dla mnie Ja zbieram ostry nóż Miłość jest wtedy kiedy czujesz, że To jest wspólne ciało, wspólna krew W raju czy w piekle wszystko jedno, gdzie Szalony taniec na potłuczonym szkle Czasem płyną łzy Czasem płynie krew Szalony taniec na potłuczonym szkle Czasem płyną łzy Czasem płynie krew
(instrumental)
Pachnę potem swoich dziadków Tak samo zmęczonych dni Czekając na deszcz Czekając na słońce na wieczny sen Pachnę potem swego ojca Tak samo zmęczonych dni Czekając na cud na szczęścia łud Na szczęścia łud Czekając na szczęścia łud
Z dnia na dzień coraz bardziej otwieram oczy Czy z przerażenia, czy ze strachu, nie wiem Widzę jak dzikie stado zatrute własnym jadem Bije na oślep, kąsać się nawzajem Też zastanawiam się Też zastanawiam się Też zastanawiam się Z dnia na dzień coraz bardziej zaciskam palce Czy ze strachy czy z przerażenia, nie wiem Widzę jak dzikie stado, zatrute własnym jadem Bije na oślep, kąsać się nawzajem Czy to są ludzie, czy dzikie zwierzęta Czy to są ludzie, czy dzikie zwierzęta Czy to są ludzie, czy dzikie zwierzęta Czy to są ludzie, czy dzikie zwierzęta Czy to są ludzie.
Polska też Ci stworzy przyszłość Ty też będziesz miał swój dom Jest gdzieś hotel robotniczy Twoja przystań i Twój schron Każdy może tam zamieszkać Z dalekich różnych miast Rano pójdziesz do fabryki Skończyć pracę To nic, że trochę brudno Że narzygał ktoś Przespał Ci Twoją żonę W końcu masz swój dom Gdzie pijani nad ranem Wracają z dźwigami Krzyczy ktoś na korytarzu Że ma dość Będziesz żył i będziesz gnił Zostaniesz meblem w hotelu robotniczym Twe wspólne sny i wspólne dni Gdzie wspólne dno Będziesz żył i będziesz gnił Zostaniesz meblem w hotelu robotniczym Twe wspólne sny i wspólne dni Gdzie wspólne dno w hotelu robotniczym
Wielkie kościoły O każe Boskiej przypominają Krzyże nad głowami A wkoło słychać tylko barbażyńców śpiew opętanych śmiech barbażyńców śpiew opętanych śmiech Bóg patrzy na nas A my uczepieni sierści szatana Wpatrzeni ciągle wsłuchani ciągle w barbażyńców śpiew opętanych śmiech barbażyńców śpiew opętanych śmiech barbażyńców śpiew opętanych śmiech barbażyńców śpiew
Moja śmiertelność nie jest dorobiona Moja wieczność nie jest niemożliwa Dotyka całym sobą przestrzeń, którą widzę Moja śmiertelność nie jest dorobiona
Kiedy kukła zapada się w bagno Kiedy kukła płonie w ogniu Nie zmienia nigdy wyrazu twarzy Zawsze uśmiecha się do Ciebie Nie czuję nic Nic nie czuję Kiedy kukła rozkłada kolana Przeżywa orgazmy za każdym razem Nie zmienia nigdy wyrazu twarzu Zawsze uśmiecha się do Ciebie Nie czuję nic Nic nie czuję Namalowany uśmiech na twarzy Namalowane wesołe oczy Bez względu na to, co się zdarzy Zawsze jest szczęśliwa i zadowolona
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności