Funky Koval.pdf
-
Aquablue -
Czas Komiksu - Antologia -
Duch z Canterville. Krew Tygrysa -
Eagle 053 (vol 02 #01) -
Eagle v06 031 [1955-08-05] (re-edit) -
Eagle v06 033 [1955-08-19] (re-edit) -
Eagle v06 041 [1955-10-14] [TUBCBG] -
Eagle v06 042 [1955-10-21] (MalibuGuy) -
Eagle v06 045 [1955-11-11] (MalibuGuy) -
Eagle v07 027 [1956-07-06] -
Eagle v07 028 [1956-07-13] -
Eagle v07 041 [1956-10-12] -
Eagle v08 001 -
Eagle v08 002 [1957-01-11] -
Eagle v08 003 [1957-01-18] (MalibuGuy) -
Eagle v08 004 [1957-01-25] (MalibuGuy) -
Eagle v08 005 -
Eagle v08 006 -
Eagle v08 007 -
Eagle v08 008 -
Eagle v09 001 [1958-01-03] [TUBCBG] -
Eagle v09 002 [1958-01-10] [TUBCBG] -
Eagle v09 003 [1958-01-17] [TUBCBG] -
Eagle v09 004 [1958-01-24] [TUBCBG] -
Eagle v09 005 [1958-01-31] [TUBCBG] -
Eagle v09 006 [1958-02-07] [TUBCBG] -
Eagle v09 007 [1958-02-14] [TUBCBG] -
Eagle v09 026 [1958-06-27] [TUBCBG] -
Ekspedycja -
ForbiddenWorldsNo01Jul-aug1951 -
ForbiddenWorldsNo02Sept-oct1951 -
ForbiddenWorldsNo03Nov-dec1951 -
ForbiddenWorldsNo04Jan-feb1952 -
ForbiddenWorldsNo05Mar-apr1952 -
ForbiddenWorldsNo06May-June -
Funky Koval -
Funky Koval(1) -
Kajtek i Koko -
Kajtek i Koko - Na tropach Pitekantropa -
Kajtek i Koko - Sladem bialego wilka -
Kartonowa Kolekcja -
Komiksy Fan 199x -
Pilot śmigłowca -
Przygody Pancernych i Psa Szarika -
Swiat Komiksu -
Thorgal -
THORGAL - KRISS DE VALNOR 1-8 [KOMIKS PL] -
Thorgal Louve 1-7 -
Thorgal. Mlodziencze lata 1-6 -
Tomek Grot (01-03) Bogusław Polch
Polska seria komiksowa autorstwa scenarzystów Macieja Parowskiego i Jacka Rodka oraz rysownika Bogusława Polcha i twórczyni koloru, Danuty Polch zd. Czmoch - muzy Polcha i twarzy "Brendy". Głównym bohaterem jest kosmiczny detektyw Funky Koval, który z pomocą przyjaciół i partnerów z prywatnej agencji detektywistycznej "Universs" tropi międzyplanetarne afery, nierzadko z podtekstem politycznym. Komiks zdobył serca czytelników znakomitymi i bardzo starannymi rysunkami, intrygującym scenariuszem oraz licznymi odniesieniami do ówczesnej rzeczywistości PRL (stan wojenny, Jerzy Urban, Okrągły Stół) - mimo że akcja komiksu na Ziemi oficjalnie rozgrywała się w USA w latach 80. XXI wieku. Trzecia część komiksu zawierała bogate odniesienia do rodzącej się wówczas III RP.
Albumy:
Komiks publikowany był początkowo w wersji czarno-białej w czasopiśmie Fantastyka w latach osiemdziesiątych XX wieku. Następnie ukazał się w formie kolorowych albumów (przy czym dwa pierwsze zostały wydane, zanim trzecia seria ukazała się w Fantastyce):
Bez oddechu
wyd. I 1987 - RSW "Prasa-Książka-Ruch". ("Komiks-Fantastyka" nr 1)
wyd. II 1992 - Prószyński i S-ka. ("Komiks" nr 1/92)
Funky Koval zdając "test" na licencję detektywa kosmicznego uniemożliwia intrygę policyjną. Wpada w oko Agencji Universs, która zatrudnia go u siebie. Pierwsze zadania Funky zaczyna i kończy przebojowo: ratuje Miss Universum a także niweczy plany Drolli. Nie wzbudza to entuzjazmu syndykatu Stellar Fox, który postanawia pozbyć się Kovala wrabiając go w postrzelenie senatora. Okazuje się, iż wszystko miało na celu pozbawienie Agencji możliwości podróży na planetę DB-4... na którą nasz bohater natychmiast się udaje, by sprawdzić o co chodzi. Na miejscu statek Kovala zostaje zestrzelony. Okazuje się, że Stellar Fox odkryła w ruinach potężną broń a w sprawę zamieszana jest też rasa Ankuzów. Po wielu perypetiach drużynie Kovala udaje się przejąć kontrolę nad bazą Stellaru...
Sam przeciw wszystkim
wyd. I 1988 - RSW "Prasa-Książka-Ruch". ("Komiks-Fantastyka" nr 2/88)
wyd. II 1992 - Prószyński i S-ka. ("Komiks" nr 2/92)
Po powrocie Funky'ego z DB-4 okazuje się, iż prezydentem jest człowiek otaczający się zewsząd ludźmi ze Stellar Fox. Na dodatek zaczynają ginąć ludzie z Universs. "Tajemniczo" utonął także senator Bobber. Funky i Brenda oczekując zamachu chronią się u ciotki Brendy jednak tam dosięgają ich ludzie Stellaru. Poturbowani Funky i Brenda trafiają do szpitala. Koval nie mogąc liczyć na Agencję postanawia sam rozprawić się z wrogami. W całą sprawę zamieszani są Drollowie, a Funky w międzyczasie otrzymuje sygnał od Drola Dritta, by udał się na Księżyc. Tam okazuje się, iż nasi bohaterowie biorą udział w "potyczkach" Drolli, które mają na celu "zwerbowanie" Kovala do pomocy w przychylnym przyjęciu przez ludzi projektu pomostu międzygwiezdnego, który ma uratować świat Drolli...
Wbrew sobie
wyd. I 1992 - Prószyński i S-ka. ("Komiks" nr 5/92)
Ziemia przygotowuje się do starcia z Drollami. Tymczasem Funky i Brenda "przenikają" do statku komandora Dupree i zdają relację z całej sytuacji. Zaczynają się przygotowania do rozmów na temat pomostu. Funky Koval awansuje i jest jednym z mających zasiąść do trójkątnego stołu. Jest jednak przeciwny budowaniu pomostu. W międzyczasie następują wypadki, które stawiają wiarygodność Kovala wśród kolegów z Agencji pod znakiem zapytania. Okazuje się, iż jest dwóch Kovali! Jeden jest wytworem Drolli i nawet nie zdając sobie z tego sprawy działa jako fałszywy Funky od momentu spotkania z Dupree. Drugi - prawdziwy - budzi się w zamku, gdzieś na odludziu i zaczyna działać... Wkrótce wszystko się wyjaśnia, a na placu boju zostaje tylko oryginalny Funky Koval.
W 2002 roku wszystkie albumy ukazały się w jednym zbiorze: Klasyka Polskiego Komiksu - Funky Koval nakładem wydawnictwa Egmont Polska (ISBN 83-237-9603-3). Wydanie wzbogacone o kilka czarno-białych plansz będącego obecnie w fazie produkcji najnowszego albumu o Kovalu "Bez litości".
Plik zawiera: - 46 plansz "Wrogiego Przejęcia" w wersji kolorowej - 8 stron dodatków z czterech części wyd. kolekcjonerskiego - 3 wersje niewykorzystanej okładki
AUTORZY: Maciej Parowski, Bogusław Polch POWRÓT KULTOWEGO FUNKY'EGO KOVALA! Pierwsze dwa albumy z lat 80-tych za sprawą pełnych detali rysunków, świetnego scenariusza, błyskotliwych dialogów i aluzji do ówczesnej sytuacji politycznej w Polsce sprawiły, że FK nazywany był przez wielu NAJLEPSZYM POLSKIM KOMIKSEM. Niestety kolejne albumy coraz bardziej szargają mu reputację... FABUŁA: "Drolle przechwytują ciało Funky'ego i inne ludzkie ciała. W odwecie Funky, w postaci cyfrowego fantomu, przejmuje ich system informatyczny. W końcówce jest w samym centrum Wielkiego Planisty, przejmuje nad nim kontrolę, jak Jerzy Buzek w Parlamencie Europejskim." (cyt. za autorem, Maciejem Parowskim) OPINIE: paradoks.net.pl "(...) w komiksie najzwyczajniej w świecie brakuje ekspozycji, która wyjaśniłaby wiele z zachodzących na planszach wydarzeń. Niestety komiks wydaje się być mocno poszatkowany i wielu odbiorców, nawet zagorzałych miłośników serii, będzie musiało uciec się do zgadywanek i domysłów, aby móc poskładać do kupy przedstawioną historię. Wątpliwe rozwiązania scenariuszowe i co najwyżej przeciętna oprawa graficzna dopełniają obrazu dzieła, który mógł stać się czymś wspaniałym, a okazał się zawodem." vallaor-venuscarnage.blogspot.com "Zgroza. Rysunki pal sześć, nie są olśniewające, ale ludzie krytykowali już "Wiedźmina", który moim zdaniem był ok. Jednak scenariusz to maskara." "Trzeba naprawdę nie lubić swoich czytelników, żeby zaserwować im taki bełkot okraszony pozytywnymi recenzjami na tylnej stronie. Tymczasem to jest antyscenariusz." "FK4 to niestety dno dna. Nawet nie martwią szkice, które Polch zaserwował czytelnikom zamiast rysunków, ale scenariusz to zwykły, tandetny bełkot siłujący żałośnie filozofować." esensja.pl "Tego się nie da porównać do poprzednich tomów. Nie tyle Kovala mi szkoda ile tego co na końcu zrobiono z Brendą...." "To raczej "srogie przegięcie". Strasznie to wszystko żałosne, głupie i zwyczajnie nudne. Bełkotliwy, chaotyczny zestaw rysunków, a raczej szkiców. Obawiałem sie upadku, ale nie aż takiego." "Beznadzieja, panie i panowie." polskieradio.pl "Nowy Funki wygląda ohydnie. to jakieś popłuczyny. Żenada. Panie Polch to jakby pieniążków zabrakło i odgrzewamy na sile kotleta. Gdzie ta dobra fabula sprzed lat gdzie cymesiki w stylu tabliczki na radiu itp. robota zrobiona na odwal się. Wstyd. Myślę ze trzeba wrócić do poprzedniego wyglądu i dać sobie spokój z kolorem bo tez jest do bani, delikatnie mówiąc, jeśli nie to dałbym sobie spokój z tym dziwem jakim jest najnowszy zeszyt i jak seria ma wyglądać jak ostatnia cześć, bo to ujma na całej dotychczasowej kolekcji i dla autora."