Tajniki Techniki_S02E05.avi
-
██ CHIŃSSKI ZODIAK-ZBROJA BOGA 4 3D -
13 (Bonus DVD) (2013) -
2 WOJNA ŚWIATOWA W 3D -
30th Anniversary Concert Celebration (1992) -
A Knight In York (2012) -
A Twist In The Muth (2008) -
AIDA- OPERA -
Alive In Poland (2007) -
Anthology (2006) -
Ayreon -
Before The Dawn -
Behemoth -
Black Country Communion -
Black Label Society -
Black Sabbath -
Blackmore's Night -
Blaze Bayley -
Blind Guardian -
Bob Dylan -
Bob Marley -
Bon Jovi -
Bruce Dickinson -
Bullet For My Valentine -
Castles & Dreams (2005) -
FRASZKI -
GAMES -
Grawitacja - Gravity (2013) PL.3D -
Imaginations Through The Looking Glass (2004) -
Live @ Graspop Metal Meeting (2012) -
Live At Alexandra Palace, London (2008) -
Live At iHeartRadio Music Festival (2012) -
Live At Rock Am Ring (2013) -
Live At The Rainbow (1977) -
Live Over Europe (2011) -
Live…Gathered In Their Masses (2013) -
MTV Unplugged (1995) -
Pająki 3D -
Paris Moon (2007) -
POTĘGA STRACHU -
POTĘGA STRACHU.3D -
SKF-Immortals Bogowie i Herosi -
STRAŻNICY GALAKTYKI 3D-2014 -
The Beginning (2012) -
The First Chapter (2005) -
The Night That Will Not Die (2009) -
The Theory Of Everything - Bonus DVD (2013) -
Unblackened (2013) -
Wacken (2007) -
Wacken Open Air (2011) -
ZBAW NAS OD ZŁEGO-HORROR 3D
W Długim Marszu uczestniczyło 90 tysięcy żołnierzy i 30 tysięcy cywilów. Siły komunistyczne przeszły przez jedenaście prowincji, przebywając 12 tysięcy kilometrów i w październiku 1935 dotarły do prowincji Shaanxi. W czasie stoczonych podczas Długiego Marszu walk ze ścigającymi je siłami Kuomintangu wojska komunistyczne straciły prawie 50% swojego stanu osobowego. Podczas Długiego Marszu, w styczniu 1935 w Zunyi wybrano nowe kierownictwo KPCh, na czele z Mao Zedongiem.Przegrupowanie chińskiej Armii Czerwonej, dowodzonej przez Mao Tse-Tunga. Otoczona przez Kuomintang, w latach 1934-35 przeszła 10 tys. km. W czasie odwrotu narodził się kult Mao.
Chiny zwane Państwem Środka, którego historia sięga 4 tys. lat p.n.e. to cel naszej filmowej wyprawy. Zaczniemy ją od słynnego Wielkiego Muru, który ciągnie się obecnie przez 2,4 tys. km i jest jedynym dziełem człowieka widzianym z kosmosu. Poznamy wielotysięczną Terakotową Armię, która strzeże Pierwszego Cesarza, w jego pośmiertnych podbojach. Otworzą się przed nami bramy Zakazanego Miasta, zza którego murów kolejni cesarze przez wieki rządzili swoim krajem. Odwiedzimy też Świątynię Nieba i cesarski Pałac Letni. W Pekinie od kuchni poznamy sekret pieczenia wybornej kaczki po pekińsku. Potem spłyniemy Rzeką Perłową (Li) do krainy, w której taoistyczni mędrcy szukali sposobów na nieśmiertelność. Z kolei mnisi z klasztoru Shaolin w górach Song Shan pokażą swoją sztukę walki kung-tu, dzięki której stali się stawni na całym świecie. Następnie przeniesiemy się do Szanghaju miasta, które łączy w sobie stary świat wąskich chińskich uliczek, z sięgającymi nieba wieżowcami w dzielnicy Pudong, w której wyczuwa się już atmosferę XXII wieku. W końcu wybierzemy się na tropikalną wyspę Hajnan, raju dla turystów.
Naczelne dowództwo armii Wietkongu opracowało spójną strategię podboju Wietnamu Południowego, której Amerykanie nie docenili. Generalnie planiści kierowali się zasadami wojny partyzanckiej Mao Zedonga. Pomysłowi stratedzy wietnamskich komunistów dostosowali ją jednak do wyjątkowych okoliczności. Była to taktyka opracowana na początku lat 60. XX w., gdy w Wietnamie przebywali jedynie doradcy amerykańscy. Trzymano sie jej kurczowo aż do końca, podczas trudnych lat działań wojennych. W istocie okazała się ona strategią zwycięską.
Przyłączenie się Stanów Zjednoczonych do państw ententy w 1917 roku spowodowało zwiększenie przewagi militarnej aliantów pod każdym względem. Niemieckie dowództwo naczelne upatrywało szansę na wygranie wojny w błyskawicznej i przeprowadzonej na niespotykaną dotąd skalę ofensywie, dzięki której na froncie zachodnim Niemcy zniszczą lub zmuszą do kapitulacji wojska przeciwnika, zanim Amerykanie zdążą wejść do walki w znaczącej sile. Książka ta opisuje dzień po dniu tytaniczne zmagania obu stron konfliktu. Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że Niemcy odnieśli w tej bitwie najbardziej spektakularne zwycięstwo, to jednak zostało ono okupione stratami, których nie dało się już uzupełnić, i przez to wynik całej wojny okazał się dla nich niekorzystny.
Trzydniowa bitwa o wąski przesmyk Termopile ma do dziś status legendy, heroicznej walki, w której Leonidas, król Sparty (i, jak sam uważał, potomek mężnego Heraklesa, pogromcy lwów) oraz 300 wybranych zginęło mężnie, usiłując powstrzymać Persów. Z tej porażki wyrosło panujące wśród późniejszych generacji Greków przekonanie, że Spartanie przestrzegali swoich żelaznych praw i nigdy się nie cofali, choć była to opinia, powstała w znacznej mierze dzięki tej bitwie. Śmierć na polu bitwy postrzega się jako najwyższą spartańską cnotę, a obraz dzielnych Spartan walczących z perskimi najeźdźcami w skalistym przesmyku nadal budzi emocje współczesnych czytelników.
Wydarzenia, które doprowadziły do bitwy pod Vimeiro w Portugalii oraz sprowadziły na Półwysep Iberyjski wojska brytyjskie, nie miały nic wspólnego z małym miasteczkiem położonym wśród wzgórz na północ od Lizbony. Wielka Brytania i Portugalia były sojusznikami w większości wojen i unikały wzajemnie wtrącania się w zamorskie interesy drugiej strony. Po wybuchu wojny pomiędzy Wielką Brytanią i Francją w roku 1803 Portugalia próbowała zachować neutralność, ale naciski Napoleona w sprawie wprowadzenia embarga na handel z Wielką Brytanią były coraz silniejsze. Latem 1807 roku Napoleon miał już dość portugalskich zabiegów o kompromis. Wojska z południowo-zachodniej Francji otrzymały odpowiednią aprowizację i zostały przygotowane do marszu na Lizbonę.
Dwudziestego drugiego lipca 1808 roku "Crocodile" - okręt Jego Królewskiej Mości - wpłynął do portu La Coruna w północnej Hiszpanii, wioząc na pokładzie generała broni sir Arthura Wellesleya. Przypłynął on do Hiszpanii jako dowódca brytyjskiego korpusu loczącego 14 tysięcy żołnierzy w celu wsparcia portugalskiej i hiszpańskiej ludności, która wznieciła powstanie przeciwkookupującej te kraje armii francuskiej. Hiszpański rząd dał jednak Wellesleyowi jasno do zrozumienia, że obecność zarówno jego samego, jak i brytyjskich wojsk, jest niemile widziana. Zasugerował mu również , by swą podróż kontynuował wzdłuż wybrzeża portugalskiego, a pomocy szukał gdzie indziej. Wellesley opuścił więc La Corunę 24 lipca. Czterylata póxniej, już jako lord Wellington, odniósł jeden ze swoich największych sukcesów na polu bitwy, pokonując francuską Armię Portugalii dowodzoną przez marszałka Marmonta w bitwie pod Salamanką.
Czternastego września 1854 roku żołnierze brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego dowodzonego przez lorda Fitzroya Raglana rozpoczęli desant na wybrzeże Krymu od strony Zatoki Kalamickiej, 51 kilometrów na północ od ostatecznego celu ataku - rosyjskiego portu w Sewastopolu. Wówczas jeszcze nie wiedzieli, że ci, którzy szczęśliwie przeżyją, będą musieli znosić trudy kampanii przez 18 miesięcy,. Krótka operacja mająca na celu ukaranie Rosjan i zajęcie Sewastopola okazała się mrzonką. Wojna, w której wzięła udział armia Raglana, od dłuższego czasu wydawała się nieunikniona. Wielka Brytania obawiała się, że Rosja zajmie ziemie podupadającego imperium osmańskiego, które rozciagało się po dwóch stronach Bosforu: w Azji Mniejszej i południowo-wschodniej Europie.
W 9 roku po Chrystusie cesarski legat w Germanii, Publiusz Kwinktyliusz Warus, poprowadził trzy legiony przez Ren w głąb obszarów zwanych Wielką Germanią, okupowanych przez Rzymian od ponad 20 lat. Warus i jego żołnierze nigdy nie powrócili, zabici przez Germanów w gęstym Lesie Teutoburskim, porastającym okolice dzisiejszej wsi Kalkriese. Wprowadzone w pułapkę legiony zostały zaatakowane ze wszystkich stron przez połączone plemiona germańskie, zaś na całym obszarze wybuchło powstanie przeciwko rzymskim okupantom. Choć późniejsze wyprawy ukarały germańskie plemiona i doprowadziły do odzyskania utraconych orłów legionowych, rzeź Warusa i jego legionów sprawiła, że zaniechano planów utworzenia z Wielkiej Germanii prowincji i w rezultacie na Renie wyznaczono granicę między światem rzymskim a plemionami germańskimi.
Kiedy Zulusi wkroczyli do obozu, większość sił pomocniczych i personelu obozowego po prostu się rozproszyła. Niektórym ludziom Durnforda udało się utrzymać pewną spójność i przekroczyć stosunkowo bezpiecznie Manzimnyamę. Większość jednak została zapędzona do doliny przez zuluskie "rogi". Opór 24. Regimentu opóźnił pościg i tym samym pozwolił niektórym siłom pomocniczym na przekroczenie rzeki i wspięcie się na strome wzgórze po drugiej stronie - Mpethe - zanim gromadki walczących regularnych brytyjskich żołnierzy osiągnęły brzegi Manzimnyamy. Kilku żołnierzy w czerwonych mundurach, ocalałych z nadrzecznych walk, usiłowało przedostać się na Mpethe, ale większość była tak wyczerpana, iż nie mogła pokonać stromego zbocza.