Download: Rainbow Six-Rogue Spear-Black Thorn.iso
druga część gry RAINBOW SIX, tym razem nosząca podtytuł ROGUE SPEAR. Pół roku temu mogliśmy zagrywać się w EAGLE WATCH, ale to tylko pakiet dodatkowych misji. Tytm razem mamy zupełnie nową jakość.
Niezorientowanym przypomnę, że w tej grze wcielamy się w dowódcę międzynarodowej grupy antyterrorystycznej (oczywiście pod egidą USA) Przed nami jest 18 misji (w 16 różnych lokacjach) które musimy ukończyć. Nie polega to jednak na tym, że wpadamy z krzykiem i wybijamy wszystkich przeciwników. Naszym celem jest ratowanie zakładników. Zaczynając akcje bez przygotowania stracimy ludzi i skażemy na śmierć uwięzione osoby. Tu każdą misję należy zaplanować. Trzeba wybrać ludzi (szturmowcy, snajperzy, specjaliści od mat. wybuchowych etc.), określić ich zachowanie (np. atak, ostrożnie, obrona i krycie), podzielić na grupy (oznaczane kolorami) dobrać broń i rozplanować trasę poruszania. W tym ostatnim elemencie pomaga nam mapa budynku, gdzie wytyczamy drogę dla poszczególnych grup (także w trybie 3D). Oprócz tego możemy ustalić, czy będą jakieś specjalne czynności (użycie granat oślepiający, rozbrojenie pułapki itp.).
Kluczem do sukcesu jest zgranie drużyn, aby atak był szybki i precyzyjny. Zespoły muszą wzajemnie się osłaniać. Oczywiście dobrze ustawiony snajper także nie zaszkodzi. Dobra - powiecie, ale jak to ustawić aby wszystko było zsynchronizowane co do sekundy. Służą tu pomocą tzw. go-codes, czyli specjalny rodzaj sygnałów. Jeśli jednak coś nie wyjdzie, to terroryści nie okażą litości. Od razu widać, że ich inteligencję poprawiono. Teraz umieją oni przenosić zakładników, zastawiać pułapki, a także uciekać, ale tu uwaga - to może być przegrupowanie sił, a nie ucieczka.
W porównaniu z pierwszą częścią, źli panowie zachowują się bardziej naturalnie - nie stoją w miejscu, ale przemieszczają się, ziewają itd. Jak już się zapewne domyśliliście, po etapie planowania przystępujemy do wykonywania misji. Wtedy przechodzimy w tryb FPP. Jeśli wszystko zostało dobrze obmyślone, to słuchać będzie meldunki drużyn o wyeliminowaniu przeciwnika. Jeśli nie, to będzie rzeź i to naszych ludzi. To nie jest QUAKE, gdzie po kontakcie z rakietą jeszcze można biegać. Tutaj jeden strzał równa się zgonowi. Jeśli przeciwnik strzela szybciej i dokładniej niż my - jesteśmy martwi. Po nie udanej akcji pozostaje tylko przejrzeć plan, znaleźć słabe punkty i poprawiać aż do skutku. Misje na początku wydają się zupełnie nie powiązane ze sobą. Ale nie martwcie się, Tom Clancy (znany autor powieści szpiegowskich) zadbał, aby intryga była ciekawa i miała wiele punktów zwrotnych. Dla osób, które z tym wszystkim sobie nie dają rady został przewidziany trening - gdzie krok po kroku można się nauczyć, jak należy zachować się podczas trwania akcji.