Pod Sloncem Toskanii (RMVB).rmvb
-
150 złotych na godzinę -
aLI -
aNORVIA -
Arszenik i stare koronki -
Babcia rabuś -
Bella -
Biała Masajka -
Biegnąc po cud -
Czterej Jeźdźcy apokalipsy -
Dama za Burtą -
Dynastia smoka -
E=mc2 -
Ella zaklęta -
Holiday -
Jablka Adama -
JAK POŚLUBIĆ MILIONERA -
Jak stracić chłopaka w 10 dni -
Jedwabna opowieść -
Kapital czyli jak zrobi pieniadze w Polsce -
Księga Mistrzów -
Księżniczka Dwóch Światów Powraca -
Labirynt -
lekarstwo na miŁoŚĆ -
Lepiej późno niż później -
Louis de Funes -
Manuskrypt Voynicha -
Miś -
Nie lubię ponidziałku -
Nie ma róży bez ognia -
Oświadczyny po irlandzku -
Plan B -
Poranek Kojota -
Poszukiwany, poszukiwana -
Potop -
Przyjaciel do końca świata -
Rekopis Wojnicza -
Rozmowy konrtolowane -
Rycerz -
RZECZPOSPOLITA BABSKA -
Smokiem i mieczem -
Spacer w chmurach -
Stara baśń -
U Pana Boga za miedzą -
Vicky Cristina Barcelona -
Wiedźmin FILM 2001 -
Wielki Mike -
Wyjście awaryjne -
Zaginiony Medalion -
Złoto dezerterów -
Życie od kuchni
"Pod słońcem Toskanii" o tyle nie jest typową komedią romantyczną, że nie opowiada losów pary kochanków, którzy poznają się przypadkowo i zakochują w sobie do szaleństwa, a potem żyją długo i szczęśliwie. W filmie wprowadzone zostały pewne modyfikacje. Wprawdzie główna bohaterka, Frances Mayes (Diane Lane), 40-letnia pisarka, która po rozwodzie postanawia opuścić hałaśliwe amerykańskie miasto, aby zaszyć się na słonecznej włoskiej prowincji i rozpocząć tam nowe życie, poznaje w słonecznej Italii kilku atrakcyjnych mężczyzn, ale ten jedyny pojawia się w filmie stosunkowo późno.
Audrey Wells postanowiła nie skupiać się na wątku miłosnym, bo tak naprawdę głównym bohaterem "Pod słońcem Toskanii" jest miejsce, gdzie Frances próbuje naprawić złamane życie. W Toskanii wszystko wypełnione jest radością, więc bohaterce udziela się stan pogody ducha i w szybkim tempie opanowuje umiejętność cieszenia się z rzeczy prostych i banalnych, jak powitalny gest nieznajomego staruszka. Tę energię Frances czerpie z kontaktów z ludźmi, dobrymi, uczciwymi, pogodnymi, bo wyłącznie takich spotyka i dzięki nim zaczyna wierzyć w siebie.
Nie szkodzi, że większość czasu spędza z wynajętą ekipą budowlaną składającą się z trzech Polaków. Przyjaźń z robotnikami sięga tak daleko, że jednego z nich postanawia nawet uczynić członkiem rodziny. Scena pożegnania, kiedy pani domu robi zdjęcia i każdemu z pracowników rzuca się na szyję, jest naprawdę rozbrajająca. Okazuje się, że Frances niepotrzebnie bała się samotności, bo spragniona ciepła i prawdziwego uczucia pisarka roztacza wokół siebie aurę, dzięki której miłość i szczęście znajdują jej przyjaciele. Dom, który stworzyła na nowo będzie schronieniem nie dla jednej czy dwóch osób, bo okazuje się, że odremontowana willa pomieści więcej lokatorów, którzy lgną do tego z mozołem wyhodowanego ciepła. Nie mamy wątpliwości, że w tej cudownej krainie, gdzie wraz z ekipą budowlaną i znajomymi celebruje się posiłki i wspólnie zbiera plony, spełnią się wszystkie marzenia, a słońce Toskanii przyśpieszy wykluwanie się szczęścia.
Dawka optymizmu i ludzkiej dobroci, którą niosą ze sobą przerysowane postacie śniadolicych Włochów i biednych, ale uczciwych Polaków, skumulowana w "Pod słońcem Toskanii" jest naprawdę ogromna, a towarzyszy jej bardzo przeciętny humor. Film zdecydowanie cierpi na nadmiar wątków - miłosny, religijny, patriotyczny, filozoficzny - a przy tym dość często pojawiają się fragmenty, które nic nie wnoszą do całości i nie są dalej rozwijane, a stanowią jedynie barwne uzupełnienie całej historii. Pytanie tylko, czy potrzebne. Nie zabrakło również scen, w których bohaterka mówi sama do siebie, żeby widz nie miał wątpliwości, co przeżywa.
Z ekranu leje się słodycz, bo wizerunek Italii jest obrazem skopiowanym z widokówek. Przez cały czas trwania filmu towarzyszą nam imponujące widoki, skąpane w słońcu wzgórza, gdzieś w oddali złocą się słoneczniki, wypełniające dom cudowne światło rozlewa się po kątach, na niebie rzadko goszczą chmury, a każdy, kto trafi do tej krainy, musi poddać się sielankowej atmosferze.