Download: Irak w kawałkach.rmvb
produkcja: USA, Irak
reżyseria: James Longley
zdjęcia: James Longley
rok produkcji: 2006
czas trwania: 94 minuty
język: polski lektor
Wyciszony, pozbawiony nachalnych ujęć, a jednak robiący ogromne wrażenie dokument Jamesa Longleya ukazuje życie codzienne w powojennym Iraku w trzech aktach.
Reżyser wie, że aby zostać wysłuchanym, należy przebić się przez barierę znieczulenia, jaka wytworzyła się w ludziach Zachodu, codziennie bombardowanych migawkami z okupowanego kraju. Longley udowadnia, że o Iraku można opowiedzieć w sposób, który nie przypomina telewizyjnego newsa. Dlatego dokumentalną obserwację reżyser łączy z próbą odtworzenia subiektywnych odczuć Irakijczyków. Obrazy przepływają nerwowym rytmem np. gdy zbliżamy się do amerykańskiego patrolu, a stają się statyczne, kiedy oglądamy świat z perspektywy prowincji, dalekiej od działań zbrojnych.
Widzimy trzy fragmenty mozaiki, w którą zamienił się kraj pod amerykańską okupacją. Opis irackiej rzeczywistości tworzy codzienność mieszkańców Bagdadu, opowieść o rosnących w siłę zwolenników przywódcy Szyitów, Moqtady al-Sadra w Naseriji oraz opowieść o Kurdach, w których obudzono nadzieję na własne państwo. Pierwsza część filmu pokazuje świat 11-letniego Mohammeda, pomocnika w warsztacie samochodowym. Pół analfabeta, pół sierota, uważnie przygląda się starszym komentującym rzeczywistość i okupantom nerwowo żującym gumy. Bagdad widziany jego oczami to miasto zamieszkiwane przez ludzi idealizujących czasy reżimu i utrwalających podziały między sobą. Sceną takich podziałów stały się także, zdominowane przez Szyitów, Naserija i Nadjaf. Kamera rejestruje rosnące notowania Sadrystów, ich próby wpływania na lokalnych polityków, pełne gorących słów wiece i siłowe sposoby przekonywania do siebie zwykłych ludzi. Podsycane przez amerykańską administrację napięcia pomiędzy Irakijczykami zbliżają się do temperatury wrzenia.
Trzecia część filmu to jeszcze inne oblicze okupacji. Kurdowie, niegdyś uciskani przez Saddama, dziś cieszą się względami. W ich wypowiedziach nadzieja i radość mieszają się z budzącymi się tożsamością i nacjonalizmem. Z punktu widzenia kurdyjskich wyrabiaczy cegieł świat niewiele się jednak zmienił. Myślenie o przyszłości kraju i dobrym wykształceniu ograniczane są przez konieczność doraźnej egzystencji. Rozpalone nadzieje starzejącego się rolnika z wolna topnieją w świetle ponurej prawdy, że dla zwykłych ludzi życie toczyć się będzie tak jak poprzednio: poprzez kompromis z rzeczywistością. Film unaocznia jeszcze jedną prawdę, że obecność wojsk amerykańskich jest bez wątpienia dotkliwa dla mieszkańców Iraku, jednak niepokój budzi myśl o tym, co stanie się po ich wyjeździe.